Bezglutenowe | Boże Narodzenie | Kuchnia | Potrawy świąteczne | Pozostałe przepisy | Przepisy | Sałatki | Świąteczne | Święta

Szuba. Ukraińska sałatka śledziowa.

Mam pstrokatą choinkę. Turkusy i złoto, jaskrawe zielenie, cekiny, pióra, śnieżynki z papieru i anielskie włosy. Daleko jej do wystudiowanych kompozycji w jedynie słusznych czerwieniach i bielach. U nas mydło i powidło i powiem Wam, że bardzo mi się podoba. Mam zadeptane podłogi, spory nieład w dziecięcych pokojach, pogniecione poduchy na kanapie i pomazany flamastrami kawowy stolik. Mam też trzy zakatarzone panienki, pokasłujące złowieszczo i tacę pełną syropów na różne pory dnia i nocy. Kto wymyślił Święta idealne? Poukładane, wykrochmalone i zapięte na ostatni guzik?

szuba2

Z ostatniej chwili przepis dla tych, co z deserów najbardziej…, sami wiecie.
Szuba, znów od Iriny. Robię ją od jedenastu lat i wciąż nie mogę się nadziwić, jak tak proste składniki tworzą tak pyszne danie. Wygląda dość kiczowato z tym wściekłym różem na wierzchu, ale co mi tam. Spróbujecie, to pogadamy.

 

Szuba. Ukrańska sałatka śledziowa

[przepis]

ilości podane w przybliżeniu (powinno być mniej więcej tyle samo wszystkich rodzajów warzyw)
3 buraki ugotowane w łupinach
3 ugotowane marchewki i ziemniaki
1 cebula (u mnie czerwona)
5 płatów śledziowych wcześniej odsolonych
świeżo mielony pieprz
ocet jabłkowy
4 łyżki majonezu
natka pietruszki do dekoracji

[/przepis]

  1. Buraki obrać ze skórki.
  2. Warzywa zatrzeć na tarce o dużych oczkach (nie mieszać ich ze sobą).
  3. Śledzie pokroić w kawałki, skropić octem i oprószyć pieprzem.
  4. Połowę śledzi ułożyć na dnie szklanej salaterki, posypać połową posiekanej cebuli.
  5. Następnie kolejno układać warstwę ziemniaków, marchwi i buraków.
  6. Na burakach rozsmarować połowę majonezu.
  7. Powtórzyć operację w tej samej kolejności: śledzie, cebula, ziemniaki, marchew, buraki, majonez.
  8. Wierzch udekorować natką.
  9. Wstawić szubę do lodówki i zapomnieć o niej na dobrych kilka godzin. Pycha.

Życzę Wam dużo miłości. I żeby choinka nie bardzo się sypała. I żebyście się wreszcie wyspali. Jeszcze dodam trochę spokoju, no i kolejna szczypta miłości. Tego się trzymamy. Wesołych Świąt!

Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E tam kiczowato!
Mi się podoba, spróbuję na Sylwestra! (bo teraz już troszkę późno:))

U nas choinka jest w miarę jednolita (czerwono, złoto) + rzeczy jakie powywieszała siostryczka. To jest fajne:0

Ja czasem myślę, że święta idealne wymyślili ludzie, którzy mieli dom pełen służby..:)

Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt. Dużo zdrowia dla Was!

ps. jutro też sprzątam jeszce;)

Wszystkiego dobrego dla całej zakatarzonej rodzinki :)

A szubę wypróbuję po świętach, może Zuza spróbuję, w końcu z jej ulubionym kolorem ;)

pozdrawiam ciepło
Gosia

P.S. Idealne święta? Nie ma takich :) A może są, w domach, gdzie nie ma dzieci… ale musi być tam nudno ;)

U na s podobna choinka, miała być biało-srebrna ale przeciez robiliśmy kolorowe łańcuchy i ozdoby z masy solnej i pierniczki nie po to żeby lezały obok. Jest kolorowo i tak ma być.
Dużo zdrowia na Święta i radości!

Beatko! Wspaniałych, radosnych i smacznych;) Świąt dla Ciebie, Lubo i Córeczek!

A choinek "dizajnerskich" nie znosiłam nawet,jak nie miałam dzieci:) TAkie bałaganiarskie święta są najwspanialsze!

u mnie niby wszystko zrobione, niby…posprzątane święta zapewne wymyślila moja teściowa:))choinke ubieraliśmy wczoraj o 22:))jest pstrokata czerwono złota, słomiana, drewniana, pierniczkowa…nasza…pachnąca piernikiem i pomarańczą…życze magicznych i spokojnych świąt Basia

Szuba wyglada swietnie! Bardzo lubie tego typu salatki (a swoja droga ja przepis tez mialam od pewnej Iriny, choc raczej nie tej samej ;)).

Radosnych i pogodnych Swiat Beato!

A choinka bardzo mi sie podoba :)

Anielski włos nie, ale tu i ówdzie migoczą światełka, bombki i różne migotki w strategicznych miejscach domu:)
Beatko, dużo radości, miłości, spokoju i pyszności w te Święta!

Wygląda pięknie :)
No i te idealne święta, jakie by nie były to zawsze będą dla nas idealne :)
My drugi rok z rzędu mamy inną, tym razem papierową choinkę, a dookoła wiszą papierowe ozdoby, pali się mnóstwo światełek i pachnie wanilią, cynamonem, imbirem…
Wesołych, spokojnych i pełnych ciepłej atmosfery Świąt
życzą aga i kaja

Nasza choinka też jest taka, ale o to właśnie chodzi! :)
Szuba jest u nas tracyjnym wigilijnym daniem i pojawia się co roku na stole. Nigdy jednak nie udało mi się jej apetycznie sfotografować, Twoje zdjęcia są piękne!

Wesołych i ciepłych Świąt :)

Te sledzie wygladaja przepieknie. I mimo, ze nie cierpie rozu to w tym daniu wylada naprawde zjawiskowo :)

Spokojnych i radosnych Swiat!

Beatko, nadal świętujemy… Ja dopiero teraz… Wszystkiego tego, co niosą Święta! Niech spełnią i Twoje marzenia!

Chciałam Ci bardzo podziękowac za ten przepis, jadałam taka sałatkę u mamy, ale przepis zgubiła, powtórzyć nie umiała, zrobię na Sylwestra z wielką nadzieję, ze to ten sam smak :)
pozdrawiam jeszcze świątecznie !
Pstrokate choinki sa najpiękniejsze :)

No zupelnie wyszly inne niz sobie zaplanowalismy, okolicznosci i pogoda nie pozwolily nam przyjechac do Polski… wiec daleko im bylo do idealnych, ale czy sa takie ???
Piekne zyczenia Beato, i piekne zdjecia jak zwykle. Serdecznie pozdrawiam!

Beatko, pstrokate choinki sa najpiękniejsze bo prawdziwie świąteczne :)

I u mnie trzy panienki kaszlace i smarkające ;) i taca z lekami różnistymi i bałagan tu i ówdzie ale co tam zrobię Twoją sałatkę i podelektuję się tym rózem, moze świat wtedy też sie zaróżowi :)

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na Nowy Rok !

szube zabieram ze sobą na impreze Sywestrową:))widziałam Ciebie dziś w tvn style:))ja też mam w domu niejadka, ale jest juz coraz szczęśliwszy ,bo mama odpuszcza:)pozdrawiam i życze szczęśliwego Nowego Roku!!!

O szubie opowiadał mi wiele razy mój partner i zawsze śmiałam się z niego, że na pewno sam wymyślił tą potrawę, bo nigdy nie słyszałam tej nazwy.
Teraz jednak wiem, że istnieje naprawdę i wygląda bardzo ładnie.

pozdrawiam
Marta

Spróbowałam, jest pyszna i jeszcze ta nazwa szuba – bardzo ciekawa. Dla mnie to nowość i od razu wskakuje do mojego zeszytu. Dziękuję za przepis. Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku życzę!
Edyta

Nazwa szuba – znaczy dosłownie futro, kołderka; czyli kołderka z warzyw jaką przykryty jest śledź. Rewelacyjna sałatka, przepis znam od pewnej rosjanki.

Jestem mile zaskoczona, że tyle osób szubę wypróbowało z efektem pozytywnym. Jest coś w tej ukraińskiej kuchni, prawda? Pozdrawiam Was serdecznie.

z tą nazwą spotykam się po raz pierwszy…moja teściowa robi to jako „śledzia pod pierzynką”, a na wierzch dodaje jeszcze posiekane jaja na twardo i starty żółty ser, to taka jej wariacja. poezja…