Kuchnia | stylizacja potraw

Stylizacja potraw- lekcja I. Ziołowe chipsy

Jak sprawić, by potrawy na zdjęciach wyglądały apetycznie? W jaki sposób podkreślić charakter potrawy? Czym kierować się przy wyborze naczyń? Jak komponować kolory? To tylko część zagadnień, jakie będę poruszała w nowym cyklu w Lawendowym Domu. Stylizacją potraw zajmuję się od 16 lat. Pracuję przy sesjach dla większości pism poradniczych w Polsce, już dwa lata wydaję magazyn Lawendowy Dom. Numer lato 2012 znajdziecie tu, właśnie kończymy prace nad kolejnym, jesiennym wydaniem. Prowadzę też kursy stylizacji potraw. Mimo wielu doświadczeń, wciąż się uczę, szukam nowych pomysłów i inspiracji. To mój sposób na życie i moja wielka pasja.

Dziś pomysł na prostą ziołową dekorację, czyli ziołowe chipsy. Smażone w głębokim tłuszczu liście ziół stają się chrupkie, sztywne i delikatne.

Można je wykorzystać do dekoracji:

  • zup –  są lekkie i utrzymują się ładnie na powierzchni potrawy.  Nie toną, jeśli położycie je naprawdę delikatnie. Jeśli chcę do dekoracji wykorzystać liście bazylii, które są bardzo delikatne i szybko nasiąkają wilgocią, kładę najpierw kilka liści pod spód, a na wierzchu eksponuję jednen, najładniejszy. W ten sposób, by podkreślić jego trójwymiarowość. Jednocześnie ustawiam potrawę w taki sposób, by przez liść przechodziło światło.

  • dań głównych – tu mam zasadę, że leprzy jest jeden większy element dekoracyjny, niż kilka małych. Zatem lepiej, niech będzie to cała wyeksponowana gałązka tymianku, niż dużo małych listków, które gubią się w całej kompozycji. Raczej unikam symetrii, umieszczam element dekoracyjny lekko z boku całej kompozycji, ale w takim miejscu, by nie odciągał uwagi od potrawy.
  • deserów – delikatny, przezroczysty liść bazylii  może być świetnym dodatkiem do sorbetu, czy musu. Można potraktować go jako dodatek lub integralny, zaskakujący składnik deseru.

 

Warto eksperymentować, czynić próby, sprawdzać, jak różne zioła wyglądają po usmażeniu. Przygotowanie jest proste, ale trzeba trzymać się kilku zasad.

Co przygotować?

liście lub gałązki ziół

naczynie do smażenia

olej

ręczniki papierowe do odsączania

dwa widelce

 

 

Zioła muszą być suche, więc jeśli je myjecie, przed smażeniem trzeba je osuszyć. Rozpoczynamy od rozgrzania tłuszczu. Ja przygotowuję moje chipsy na patelni. Wrzucam maksymalnie 6-8 liści jednocześnie, gdyż cały proces przebiega dość szybko i muszę reagować błyskawicznie, żeby nie spalić ziół. Przy odwracaniu posługuję się delikatnie dwoma widelcami. Usmażone listki odkładam na papierowy ręcznik do odsączenia.

Czekam na Wasze opinie dotyczące cyklu o stylizacji potraw. Piszcie, jakie tematy Was interesują. Życzę pięknego dnia!

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

bardzo ciekawe to co napisałaś… nie wiedziałam , że tak można i bardzo mi się podoba:) już się zastanawiam co by tu przyozdobić:)

Z zainteresowaniem przeczytałabym o wybieraniu zastawy. Chciałabym tak ją dobrać, żeby mieć kilka kombinacji ale nie wiem jak się do tego zabrać więc od dłuższego czasu mam najróżniejsze elementy, z których robi się na stole bałagan.