Wyszukane w sklepach

Spraw sobie jelenia, czyli salon w stylu skandynawskim

jelen

Ponura aura za oknem pchnęła mnie ku dramatycznym czynom niczym z powieści dla pensjonarek. Zachciało mi się zmian, teraz, od razu, już! Styl marynistyczny, który od kilku lat królował w moim salonie i stwarzał pozory bezpiecznej przystani na rozszalałych wodach codzienności został zepchnięty do lamusa. Wraz z nadchodzącymi chłodami chcę się poczuć jak w przytulnej chatce jakiegoś przystojnego drwala. Będę się grzała przy kominku w stylowym, lekko tylko gryzącym swetrzysku z żywej wełny, pomijała herbatę z metalowego kubka i oddawała się lekturze owinięta w ręcznie pleciony pled ;) Jak pomyślałam, tak też uczyniłam, oczywiście z liczną pomocą bliższej i dalszej rodziny, którą prośbą i groźbą zmusiłam do prac ręcznych. W ruch poszły pędzle, szpachle, papiery grubo i drobno ziarniste. Obecnie mam w salonie niezły bałagan, który nie nadaje się do pokazywania na obrazkach, więc żeby skrócić ten podły czas remontu i bałaganu, pokazuję co wyszperałam w sklepach, by osiągnąć mój cel.

Fotor01030201140_1

Metalowe krzesło w stylu loftowym  – Meblownia 195 zł

Prosta biała lampa z metalowym kloszem – Ikea 49,99 zł

Pled w warkocze – Ikea 99 zł

Porcelanowe gałki do mebli – Tiger  6 zł szt.

Poduszka z rogaczem – Leroy Merlin 39,50 zł

Poduszka pieniek – Tiger 20 zł

Latarenka – Duka 19,90 zł

Stołeczek z wełnianym siedziskiem – Tiger 100 zł

Fotel uszak – Ikea 899 zł

Poduszka z sarenką – H&M Home 29,90 zł

Metalowy stołek – Tiger 40 zł

Biały kinkiet – Imperium Lamp 142 zł

Zegar z kukułką – Tiger 100 zł

Kolejne poduchy z rogacizną – Jysk 29,95 zł

Farba tablocowa do ścian – Castorama

Sztuczna skóra z owcy – Ikea 49,90 zł

Pled – F&F 84,99 zł

Kanapa z szarym pokrowcem – Ikea 1099 zł

Zdjęcia pochodzą ze sklepów Ikea, Tiger, Meblownia, Leroy Merlin, H&M Home, Imperium Lamp, Jysk, Castorama, F&F.

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kinkiet, pled, latarenka i owcza skóra – tego mi trzeba :) zastanawiam sie jeszcze nad poduszką ale mam mieszane uczucia, rok temu pewien rogacz uderzył w nasz samochód, byliśmy w nim naszą pięcioosobową rodziną. Całe szczęście tylko samochód ucierpiał. Wciąż uważam, ze są piękne ale moze poszukam poduszki z wilkiem….
Tez mam salon w marynistycznych klimatach, na zimę wyciągam wlochaty dywan, kilka dzierganych poduch, chowam te w pasy, palę wiecej świec i jakoś tak bardziej skandynawsko sie robi :)
Pozdrawiam serdecznie

chmmm…, nigdy nie zrozumiem jak styl skandynawski moze kojarzyc sie z przytulnoscia: poczawszy od temperatur, skonczywszy na mentalnosci – bije chlodem jak z ich ikeowskich, piwnicznych lamp.
pled, cieple swiatlo, kilim na scianie to przeciez typowo …polski styl. niestety. my nie umiemy tego promowac i zachwycamy sie obcymi, nie do konca adekwatnymi, propozycjami.

e no, nie wzielas chyba tego do siebie? ja tak ogolnie, przy okazji. nie jestes preciez w tej fascynacji odosobniona. ja naprawde nie moge nadziwic sie swiatowemu sukcesowi takiej np. IKEI.
oczywiscie, ze wolnoc Tomku itd…

Lubię Ikeę. Meble są proste i można je sobie dowolnie ozdobić :) drewniany surowy stolik pomalowałam akrylem na biało, żeby mi pasował do reszty, drewniane słoje widać pod farbą, więc wygląda uroczo. Teraz do zmian szykują się komody :)

Malwino ja jestem bardzo ciekawa jest wygląda Twój dom .. nie dla każdego ciepło i przytulnie znaczy pomarańczowe ściany i naturalny odcień sosny :) a metalowe lampy są piękne..i modne na całym świecie..

co do pierwszego zdania, niestety na ciekawosci musisz poprzestac: nie upubliczniam zdjec mojego domu.
o pomaranczowych scianach i odcieniu sosny, w ogole nie wspominalam.
z tym ostatnim to zupelnie nie trafilas, akurat argument, ze cos jest modne na calym swiecie jes ostatnim, ktory moglby mnie do czegokolwiek przekonac.