Dekoracje | Święta | Wielkanoc

Robótki ręczne. Kule z mchu

Dziś zajęcia praktyczno-techniczne w Lawendowym Domu. Od lat zajmuję się stylizacją. Przygotowuję aranżacje do sesji zdjęciowych, to moja praca i wielka pasja. Często dostaję od Was listy z pytaniami dotyczącymi stylizacji, które widać na zdjęciach. Chcę podzielić się moim doświadczeniem. Pomysły na dekoracje i aranżacje stołu znajdziecie w cyklu „Robótki ręczne” tutaj, na blogu i w magazynie Lawendowy Dom.
Kule z mchu robi się błyskawicznie. Można ich użyć do dekoracji w domu lub w ogrodzie. Ułożyłam je na pomalowanych na biało starych doniczkach wygrzebanych z garażu. Jutro pokażę Wam, w jaki sposób można je wykorzystać przy dekoracji wielkanocnego stołu. Po więcej pomysłów zapraszam do magazynu Lawendowy Dom.

Kule z mchu
potrzebne będą:
papier lub gazeta
mocna nić lub cienki sznurek
klej wikol
pędzel
mech

Z papieru uformować kulę i owinąć ją nicią.

Mech oczyścić z ziemi i przyklejać niewielkimi kawałkami do kuli posmarowanej klejem. Kolejne obklejone fragmenty delikatnie dociskać.

Oklejoną kulę pozostawić do wyschnięcia.

Do zobaczenia jutro!

Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

tak to świetny pomysł..lecimy do lasu po mech !
Kocham klej wikol, tani i wszystko niemal klei !
Na takie kule mozna przyczepic kokardki, kurczaczki , piorka lub lampki choinkowe…

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby zbierając miech, nie niszczyć poszycia leśnego. Nasz został zebrany z rozwalonej chałupki.
Mona, masz rację, takie kule to baza do wielu dekoracji. W dodatku są b. tanie w produkcji :)
Majanko, dziękuję Ci za ciągłe wsparcie.
Aga, pozdrawiam i zapraszam jutro.

bardzo prosty i efektowny sposób na dekorację:) wiszące z przewiązaną kokardką zwieńczającą kule ciekawie by wyglądały, według mnie:)

obejrzałam dziś Lawendowy Dom, bardzo spodobało mi się,że czuć w nim powiew wiosny..:)
pozdrowienia!
J.

O, klej wikol!
Przypomniało mi się jak w podstawówce na technice robiliśmy różne rzezy z jego użyciem. Np. butelki obklejanie rafią. Do tej pory pamiętam zapach:)

Kule fajnie się prezentują:)

Pozdrawiam:)

tez robilam takie kule:)a w zeszłym roku obklejałam jajka ze styropianu:)buziaki ps. cz.2 LD jest super:)pozdrawiam

Są piękne :-) Zawsze imponowały mi takie rzeczy zrobione w domu…

P.S. Czy to, co widzę to bransoletka Lilou? Podoba mi się bardzo kolor tego sznureczka i zastanawiam się jaki to odcień, bo chciałabym kupić sobie taką samą…gdybym mogła wiedzieć?

wariatko, już możesz się przekonać :)
dotblogg, wiszące wyglądałyby pięknie, świetny pomysł!
Atria, ja też kocham ten klej, powinnam go kupować na wiadra…
florysztuka, buziaki i dziękuję!
Plastikowe Pomarańcze, aga i Sylwia, dziewczyny, zaglądajcie częściej :)
Arven, to Lilou, kolor to jakiś beż, nazwy nie pamiętam, bo dość szybko zmienia się asortyment.
Anitko, dzięki!

a ja kiedyś w podobny sposób oklejałam papierowe obręcze, które stawały się w ten sposób bazami do wianków. Owijałam je jeszcze ozdobnym drucikiem.
Wiosnenne pozdrowienia.