Małe, ciemne sklepiki z starej części Malagi wypchane są do granic możliwości regionalnymi specjałami. Lokalne niewielkie wytwórnie specjalizują się w mocno ograniczonym asortymencie i osiągają w tej jednej dziedzinie wyżyny mistrzostwa. Kocham Malagę za odrapane uliczki, za dziesiątki małych sklepików z espadrylami i butami do flamenco we wszystkich kolorach tęczy. No i za ciastka z oliwą. Dość ciężkie, niezbyt słodkie, wyraziste i niepowtarzalne. Dziś przepis na razowy, dość zwarty w strukturze wypiek z mąki razowej z oliwą. Pełne wyrazu, nieskomplikowane ciasto, które z pewnością Wam zasmakuje.

Razowe ciasto z winogronami

[przepis]

250 g mąki pszennej razowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
150 g cukru muscovado
100 ml oliwy z oliwek
60 ml mleka
0k. 200 g drobnych winogron

[/przepis]

  1. Winogrona umyć i zostawić na sitku do przeschnięcia.
  2. Jajka ubić z cukrem i oliwą. Dodać mleko.
  3. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, połączyć z mokrymi składnikami. Należy to zrobić łyżką, nie mikserem i podobnie jak w przypadku muffinow, ciasto powinno być lekko grudkowate.
  4. Formę do pieczenia (u mnie o wymiarach 11×25 cm) wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia.
  5. Do tak przygotowanej formy przelać ciasto.
  6. Na wierzchu ułożyć winogrona.
  7. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. Ok 50 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy ciasto jest dopieczone w środku.

Smacznego!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak zawsze pyszności:-) Przeczytałam "Czas na wnętrze" i strony 146-147 były dla mnie, jak wisienka na torcie. Która to już wisienka? Nie pamiętam. Za to wiem, że fajnie, że jesteś. Te fartuszki są obłędne:-)