Moda i uroda

Prywatna kolekcja – fartuszki

Fartuszki kuchenne kręcą mnie od lat. To moje małe wariactwo, przed którym się nie bronię. Kupuję przy różnych okazjach, czasami dostaję w prezencie, niektóre są szyte specjalnie na potrzeby sesji. Dziś przedstawiam Wam część mojej fartuszkowej kolekcji. Wybrałam kilka reprezentantów z różnych kategorii. Każdy kolejny model witam z radością. Moje niegroźne wariactwo zaczęło się od kilku retro fartuszków uszytych z wiekowych spódnic przez moją teściową. Są rozkloszowane w talii, dzięki czemu czuję się w nich bardzo kobieco. Podoba mi się, że powstały z rzeczy już nieużywanych i dostały nowe życie. Oto dwaj przedstawiciele gatunku:

Białe fartuszki z koronkami to kolejna podgrupa. Wybieram tylko te z koronką bawełnianą, gdyż wtedy mam pewność, że solidne pranie nie zaszkodzi ozdobom. Poniżej mój ulubiony fatuszek z motywem, a jakże, lawendy.

Fartuszki nowoczene, o prostym kroju i wyrazistych kolorach, wygodne, solidne i uniwersalne. Lubię, choć to pewne dziwactwo, dobierać je do koloru ubrań.

Fartuszki dziecięce to oddzielna kategoria. Mamy białe „profesjonalne” zestawy z kucharskimi czapkami, faruszki w grochy i kratkę, ale moim ulubionym fartuszkiem dziecięcym jest ten kwiecisty w starym stylu.

Na koniec fartuszek, w którym czuję się jak słodka pani domu z lat pięćdziesiątych. Kobiecy i figlarny, uroczy bez dwóch zdań. Mój fartuszkowy hit, moje spełnione marzenie. To fartuszek z którym wiążę pewne nadzieje i snuję plany, ale na razie ciii…

Ciekawa jestem, czy ktoś z Was podziela moje fartuszkowe hobby? Dajcie znać, jeśli gdzieś, kiedyś wpadnie Wam w oko fartuszkowe cudo lub ciekawy egzemplarz.

Dziś mieliśmy wyjątkowo udane spotkanie kulinarne z osobą, którą przedstawię Wam w kolejnym wydaniu magazynu Lawendowy Dom. Jutro uchylę rąbka tajemnicy. Zapraszam na coś wyjątkowo pysznego!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piękna kolekcja!!!!! Ja dopiero od niedawna używam fartuszka. Znalazłam w sklepie taki, co mi się podoba i pasuje do mojej kuchni i tak to się zaczęło.
Pierwszy i ostatni, i jeszcze ten biały to moje hity:)
Pozdrawiam!

Mam kilka fartuszków, ale tylko na specjalne okazje. Gdy gotuję, czy robię coś w kuchni, zbyt lubię się brudzić, a takich śliczności szkoda.. ;)

Przepiękne, wszystkie bez wyjątku. Na mam tylko dwa fartuszki, ale patrząc na to, że obydwa zakupiłam w przeciągu ostatniego pół roku, mogę zacząć się martwić o miejsce w szafkach :)

kocham także fartuszki, największą nostalgią darzę ten, który uszyła dla mnie moja babcia Jasia;)
Zachowam go na dłuugo:)

Cudne fartuszki :) w mojej kuchni neistety jak na razie nie ma zadnego :( a bede musiala chyba jakis nabyc bo od czasu do czasu niedobra kropla tluszczu pojawia sie na moich ubrankach :/ Pozdrawiam :)

Piękna kolekcja! Ja marzę o takim fartuchu z duszą. Już nawet wypatrzyłam sobie jeden i niedługo nabędę ;)

Są słodkie! Zaskakująco śliczne ;-)
…a ja nie używam wcale…
Baaardzo kobiece hobby ;-)
Pozdrawiam!

urzekła mnie ta czerwona kratka.
ostatnio dostałam taki ładny fartuch w urodzinowym prezencie. i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wybrali go mężczyźni :-))))

Przepiękna kolekcja!!! A w tym ostatnim wyglądasz jak amerykańska Pani Domu z plakatów! Ja mam swój jeden ulubiony – pasiasty!
Pozdrawiam cieplutko!
Brydzia

Cudne, szczególnie te w stylu retro. Kusi mnie bardzo, żeby spróbować samemu takie uszyć, ale póki co jeszcze się nie odważyłam :). Urocze fartuszki są w tej chwili w sklepie home&you. Ostatnio był motyw truskawek, kratka, a teraz chyba babeczki.

Pozdrawiam!

Wszystkie są prześliczne. Ja mam w domu kilka raczej przypadkowych, ale i tak z reguły zapominam włożyć:)

OBŁĘDNE!!! Ps.ciekawa jestem jaką kolekcję fartuszkową posiadają Twoje córeczki :) Pozdrawiam :*

Beatko jak wiesz też mam fartuszkowego bzika. Ostatnio w tk maxx nabyłam już na wielkanoc w jaja. Chętnie bym więcej Twoich fartuszków zobaczyła, a ten córci podoba mi się najbardzie. Czy to kupny czy szyty? pozdrawiam!

Ojej, ile fartuszkowych zapaleńców się wpisało pod tym postem. Bardzo się cieszę dziewczyny, że nie tylko ja lubię ten kobiecy dodatek do stroju. Pzdrawiam Was bardzo serdecznie i z całego serca dziękuję za Wasze cudowne komentarze.

Kocham fartuszki! Ostatnio sprawiłam sobie piękny wiązany w talii w kształcie bombki:) Z twojej kolekcji najbardziej mi się spodobał ten dziecięcy w kwiaty, chciałabym mieć taki w większej wersji:)

Mój biedny fartuszek przy twoich wygląda jak brzydkie kaczątko.
Po tym wpisie nie wiem czy nie zacznę kolekcjonować fartuszków. ; )

U cb najbardziej podoba mi się ten pierwszy. Szkoda, że dla dzieci pokazała pani tylko jeden.

Jakie cudne! Ten z motywem lawendowym prześliczny, bardzo podoba mi się jeszcze ten w zielone maki. Uhm… tylko pozazdrościć

aaaależ cudowna kolekcja.. :))) na każdy dzień tygodnia coś nowego.. :)
i jak tu nie być perfekcyjną panią domu w takim outficie.. :D