Mam dla Was dwa urokliwe notesy wypatrzone w maleńkiej księgarni na Rue Tardieu. Oprawione w kolorowe płótno i przewiązane rypsową wstążką, będą świetnym notatnikiem np. na ulubione przepisy. Mają gładkie strony, można więc w nich również szkicować.
Wpisujcie komentarze pod tym postem przez tydzień, do godziny 20.00 we wtorek, 25 stycznia. Proszę też o zamieszczenie informacji o candy na swoich blogach. Ogłoszenie wyników losowania 26 stycznia.

Po powrocie z Paryża czekała na mnie tajemniczo wypchana paczuszka, gdzie znalazłam kilka pięknych prezentów od zdolnej i niebywale skromnej osoby, którą poznałam dzięki blogowi. Oto próbka jej talentu. Spójrzcie tylko na te słodkości… Iza, dziękuję, dziękuję, dziękuję!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

o rany jakie cudne kolory notesów!!!taka pozytywna dawka energii,zapisuje się.Beato wiesz ,że pracy sobie zrobiliście,bo przy ilości wejść na waszego bloga to sie tysiące zgłosza:)
Te ciasteczka urocze i jak bardzo do Was pasują.Cudna niespodziankę dostałaś.

Może los się do mnie uśmiechnie :)
tak jak się uśmiechają do mnie Twoje paryskie notesy… cudeńka!
Informacja już na moim blogu się pojawiła :)

Brawa dla autorki ciasteczek!
Talent Iza ma niezwykły!

Cudne te notesiki.:) zakochałam się od pierwszego wejrzenia, dlatego też pokorniutko ustawiam się w kolejkę :) p.s ciasteczko z kiwi podoba mi się najbardziej. pozdrawiam m.

Samo patrzenie na te notesy to wielka przyjemnosc. Fajnie, ze mialas udany pobyt w Paryzu. To niesamowite miasto zawsze czyms potrafi zaskoczyc.

ale ciasteczka !! Notesy do słówek francuskich..he,he..juz robię link na swojej stronie..chyba wiosna przyjdzie , bo tak kolorowo wszędzie u kazdej blogowiczki…Ja chyba zrobię już Marzannę !! Pamiętacie ten zwyczaj z przedszkola lub szkoły..?

Notesiki bardzo fajne i te kolorki, ale nie idę do kolejki, bo będzie długa a ja i tak szczęścia nie mam.
Filcowe ciastecka bardzo pysznie wygladają.

a ja mam bloga zahasłowanego ale jestem tu regularnie i nawet pisałam kiedyś na maila w sprawie pizzy ;D
nie wiem czy mogę się zapisać też na taki notesik ale jeśli mogę to bardzo chętnie ….

Hej!I jak tu nie stanac w kolejce? Napewno przyda sie notesik do zapisywania nowych przepisow.Mam ich kilka ,choc chyba kiedys musze poprzegladac je i porobic porzadek.Niektore przepisy,spisane przypadkowo,okazuja sie nieciekawe,wiec… No nic lece robic kolacyjke.Pozdrawiam cieplo.Ania

dlaczego zasługuję na jeden z notesów:
– bo nigdy nie byłam we Francji i pewnie nigdy nie będę
– bo zawsze lubiłam notesy
– nigdy nie miałam ich zbyt wiele
– a teraz zbieram notesy dla Jagny, mam nadzieję, że kiedyś to doceni i podziękuje
– bo właśnie teraz Jagna jest bardzo chora ale pewnie i tak by jej notes nie pomógł, ale mi może?
– bo bardzo, bardzo chcę … cóż więcej dodać?

pozdrawiam

Bardzo się cieszę, że paczuszka dotarła. Jeszcze bardziej cieszę się, że sie podoba. Serdecznie pozdrawiam – Iza.

Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo myślałam o tych "śmieciach", które musiałaś zostawić w małej uliczce. Takie skarby. Płakać mi się chciało, że połknęła je śmieciarka.
A candy urocze :)

jakie śliczne pluszowe torciki!:D super!
candy! chętnie się piszę:))taki notes na pewno mi się przyda:)

pozdrowienia!
Just

O jakże bym chciała tak na kilka dni uciec od rzeczywistości również :) Do Paryża, gdziekolwiek… :) Śliczne te notesy :)

Zawsze obiecuję sobie, że już jutro naprawdę pójdę i wybiorę jakiś notes, w którym będę zapisywać przepisy i dzięki któremu przestaną ginąć nabazgrane na małych karteczkach, odwrotach serwetek i marginesach innych książek zapisane receptury. Tak straciłam przepis na idealy spód do tarty od babci, na najlepszy sos pomidorowy a nawet oryginalny przepis na gruzińskie placki. Jednak mimo tylu nauczek zawsze coś staje mi na przeszkodzie żeby w końcu zaradzić ginącym papierkom z recepturami – najczęściej albo o tym zapominam albo wszystkie napotkane notesy są zbyt zwyczajne na mój wymarzony kajet do receptur kulinarnych.
Te takie nie są.

notesy piękne i prosto z Paryża, może tym razem się uda a tej ślicznej paczuszki zazdroszczę, pozdrawiam
Sylwia

Kto by nie chciał takiego pięknego prezentu :) A co do ciasteczek: jak byłam mała to się robiło babki z błota, a teraz … z filcu :) Aabsolutnie CUDOWNE!!!

Piekny notes. Oczywiscie staje w kolejce do losowania.
A ja w marcu Paryz odwiedze… juz nie moge sie doczekac :)
Mam nadzieje ze pogoda rowniez mi dopisze.

Pozdrawiam

gdyby tylko szczęście dopisało – mi też się marzy notesik! a torciki są cudne! zazdroszczę takiego podarku!

Prawdziwe cudo, każda z nas chciała by go mieć. W jednej chwili przenosi nas do przepięknego Paryża. Niestety nie jestem posiadaczka bloga więc chyba marne szanse na jego otrzymanie.Pozdrawiam

Omdlałam – i choć zawsze cicho siedziałam, wpatrując oczy w Wasz geniusz kulinarno – fotograficzny, dziś przemówię – może paryski souvenir powędruje do mnie?!

Czy zdarzyło się Wam zaprosić gości na konkretne danie, a w czasie jego przygotowania okazuje się, gdy jest już za późno, że zapomniałyście dodać jakiegoś kluczowego składnika?

Czy zdarzyło Wam się wypróbować z sukcesem jakiś znaleziony w sieci przepis i nie móc go już później w tej samej wersji znaleźć?

Czy zdarzyło Wam się zgubić karteczkę z przepisem na pyszne pączki, podarowane przez sąsiadkę?

Do piernika – mnie się to wszystko zdarza! Może i ja jestem roztagniona, może i niepoukładana, ale gdybym miała taki notes….

Ach, westchnęła i znów siedzi cicho.

Och, nie ma Pani pojęcia jak ja Pani tego Paryża zazdroszczę ;)
Wiele bym dała żeby jeszcze kiedyś tam wrócić. Na Montmartre nawet powietrze pachnie inaczej ;)

A notesy są przepiękne.
Pozdrawiam!

Dopisuję się :))) Notesy urocze i w pięknych kolorach – w odróżnieniu od dominującej szarości za oknem. Pozdrawiam serdecznie!

oh, strasznie bym chciała taki notes prosto ze stolicy Francji. Są takie śliczne, że aż chciało by się coś w nich tworzyć:)

W ubiegłym roku mój mąż spełnił moje marzenie i wraz z naszymi trzema synami pojechaliśmy na kilka dni do Paryża. Zwiedzania wielkiego nie było, bo najstarsze z naszych dzieci ma 6 lat, ale i nam i im najbardziej spodobał się artystyczny klimat Montmartre, chłopcy siedzieli i szkicowali w swoich zeszytach Sacre Coeur i panoramę Paryża. Musimy tam wrócić. Pozdrawiam

Witam serdecznie. Ale śliczne notesiki. Gdzie można takie dostać ? A te materiały w poprzednim poście są boskie ! Szczególnie podoba mi się tkanina z wzorem w bratki, ta na pierwszym planie. Bardzo proszę zdradzić tajemnicę, gdzie można kupić takie cuda. Pasjonuję się szyciem i za tymi materiałami polecę nawet na koniec świata ;). Byłyby świetne na uszycie letniej sukienki. Pozdrawiam cieplutko :)

Ciacha filcowe smakowite, a notesy – się wie, że się chce takie posiadać, więc również staję w kolejce – może mi szczęście dopisze i ten papierniczo-tkaninowy powiew Paryża mi się dostanie :-)

Czytam książkę "Moje życie we Francji" którą napisała Julia Child. W taki oto sposób jestem w Paryżu każdego wieczoru ;)

Notesy są cudowne – ustawiam się w kolejce.

jak tu sobie nie pomarzyć… :) tym bardziej przy scrapbookingowym charakterze notesów… do którego mam prawie równie silną słabość jak do blogów kulinarnych… ;)

Piękne notesy!
Brakowało mi ostatnio czegoś takiego na zapiski, bo tyle rzeczy na głowie, że trzeba zapisywać…Mama kupiła mi jakąś taką lichotę za złotówkę, ale już widzę, jak się za niedługo rozpadnie ;)
Te twoje notesy fantastyczne…Jeszcze w takich pięknych ubrankach :D Chciałabym taki :D
Pozdrawiam ciepło :)

:) prawdopodobienstwo wprawdzie z kazdym kolejnym komentarzem maleje ale nie moglam sie powstrzymac :) uwielbim tego bloga a kolorki sa wybitnie moje takze staje w kolejce

piękne!
ja wyruszam po raz drugi do Paryża w kwietniu i też mam nadzieję, że uda mi się poznać 'na nowo' Montmartre :)
Pozdrawiam!

Witam!
Nie posiadam bloga ale sprobuje szczęścia i ustawie sie w kolejce.
Może uda sie i zmobilizuje sie do zapisania wszytkich swoich przepisów w jednym notesie a nie w kilku kalendarzach.
Pozdrawiam serdecznie. Karina
wikifiki13@gmail.com

piękne są te notesy…
nie będę ukrywać, że mam hopla na punkcie notesów i notesików… a te są przepiękne!
a do Paryża miałam dotrzeć, ale mi akurat obrona przeszkodziła wybierając kolidujący termin ;)

piękne są te notesy…
nie będę ukrywać, że mam hopla na punkcie notesów i notesików… a te są przepiękne!
a do Paryża miałam dotrzeć, ale mi akurat obrona przeszkodziła wybierając kolidujący termin ;)

Uwielbiam notesy, notesiki, wszystko w czym mozna pisac. Wybrac sie do herbaciarni i pisac pisac pisac :) zapisuje sie i Ciebie zapraszam na moje candy :) Pozdrawiam

Prześliczne notesy.
Nigdy niczego nigdzie nie wygrałam, ale grzech nie spróbować :), więc ustawiam się w kolejce.

Te notesy są świetne :) kolory mają takie wiosenne :D Ustawię się w kolejce po nie, może tym razem los się do mnie uśmiechnie :D

Informację o Candy zamieściłam i też nieśmiało zgłaszam się jako chętna po jeden z tych cudownych notesików.
Pozdrawiam serdecznie! Iza.

Witam,
Piękne notesiki, może szczęście mi dopisze i jeden wygram ;) Prezentowane ciasteczka bardzo apetyczne;) mogą być fajną ozdobą kuchni lub stołu.
Pozdrawiam serdecznie

"Załapałam się" w ostatniej chwili, to może mi sie też poszczęści?
Kolorowe ciasteczka sa przesłodkie***
Pozdrawiam serdecznie :-)
ustinika.blogspot.com