Konkursy | Mikroblog

Pozytywny weekend :) Szybki konkurs z kuponami zniżkowymi!

Ponieważ wierzę w moc pozytywnych myśli, a w dodatku mam najfajniejszych czytelników na świecie, to zapraszam Was do szybkiej, weekendowej zabawy.

Konkurs-z-kuponami-znizkowymi_03

Pozytywny weekend

Zostaw pod tym wpisem lub na Facebooku jeśli wolisz, pozytywny komentarz w dowolnej formie. Może być zdjęcie, może być krótkie zdanie, może być wierszyk, rymowanka, rysunek, co tylko chcesz. Coś, co wywoła uśmiech na twarzach osób, które będą to czytały/oglądały :)

Nagrody

W dowód wdzięczności za pozytywne myśli mam dla Was dwa zestawy, które składają się z:

  • czarnej płóciennej torby na zakupy THIS IS MY SELFIE BAG

  • wypasionego 7-częściowego zestawu miseczek i miarek kuchennych w mega pozytywnych kolorach

  • 40% kuponu zniżkowego na zakupy do Home&You oraz 20% na zakupy do sklepu à Tab (przydadzą się przed Świętami)

Konkurs-z-kuponami-znizkowymi_02

Zabawa trwa od teraz do poniedziałku, 9 listopada do godziny 24.00. Wyniki ogłoszę w tym wpisie w środę, 11 listopada.

Ściskaaaaam mooooocno Beata :)

WYNIKI

Kochani, dziękuję wszystkim za mega pozytywne wpisy!

Nagrodzone osoby to:

Ela Kirpsza

Raz dwa miseczki chcę ja
Dwa trzy dasz mi je ty
Trzy cztery ups! Gdzie me maniery
Cztery pięć na torbę też mam chęć
Pięć sześć to była moja pozytywna treść! ;) Pozdrowienia Lawendowa Beatko, miłego pozytywnego weekendu :)

oraz

Anna Walicka i jej tapiokowy uśmiech :)

Dziewczyny, czekam na Wasze adresy.

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Choć na dworze wiatr już wieje,moje serce wciąż się śmieje.Co mi deszcz czy zawierucha przecież ja mam spokój ducha!Dla każdego uśmiech mam i za uśmiech wam go dam.Każdy dzień z radością witam,piękne chwile w dłonie chwytam,życie takie cudne jest więc i ty rozchmurz się!

Ostatnimi czasy dzieją się u mnie dziwne rzeczy – albo zawsze się działy a ja zauważyłam dopiero teraz! Nieznajoma starsza Pani napotkana w tłumie ludzi na ulicy powiedziała, abym lepiej włożyła szalik bo się przeziębię. Pewien Pan słyszał jak pytam kierowcę na którym przystanku wysiąśc żeby dojsć do szpitala, Pan ten wysiadł ze mna i zaprowadził mnie pod szpital. Koleżanka powiedziała, że mam ładną bluzkę. A na dokładkę Narzeczony ugotował (UGOTOWAŁ!) obiad.

Raz dwa miseczki chcę ja
Dwa trzy dasz mi je ty
Trzy cztery ups! Gdzie me maniery
Cztery pięć na torbę też mam chęć
Pięć sześć to była moja pozytywna treść! ;) Pozdrowienia Lawendowa Beatko, miłego pozytywnego weekendu :)

my mamy teraz same „uśmiechnięte” dni :) od tygodnia rzadzi u mnie w domu szczeniak, Frytka. Maż, pomimo że się odgrażał, że żadnego psa nie chce, to jak zobaczył, że wychodzimy na spacer, to poleciał za nami w krótkich spodenkach i klapkach. Oczywiście do klapek obowiazkowo skarpetki. Iście let… tfuu, listopadowy look :) Zreszta jak widać na środkowej fotce, Frytka też lubi Pańcia, a zwłaszcza przy nim spać. I to w jakiej pozie! :) To jest obecnie nasz promyk słońca, weekendowy i nie tylko :)

Mój weekend był bardzo pozytywny bo wspólnie, całą trzypokoleniową rodziną kisiliśmy kapustę! :) To nasza rodzinna tradycja i każdego roku urządzamy 'wielkie kiszenie’ (dziś 25kg kapusty :)). To bardzo dobry i wartościowy czas, tym bardziej, że najmłodsze, pomagające dziś rączki mają 3,5 roku :) Zabawa przednia, pożyteczny efekt, a czas z rodziną bezcenny! Niestety nie umiem wstawiać zdjęć do komentarzy, a chętnie pokazałabym Wam nasze zmagania :( Dobrego weekendu! :):)

Tylko weekend? Nieeee! Cały tydzień, miesiąc, ba! Całe życie jestem pozytywna! (Choć czasem nie mam ku temu powodów).

Synek właśnie ucina sobie popołudniową drzemkę- pozytywne jest to, że mam czas dla siebie, na siebie i ku sobie :-) mogę wypić ciepłą (!) kawę, pomalować paznokcie i nie koniecznie od razu muszę wcierać lakier w czerwoną wyścigówkę ;-) i mogę pomyśleć o czym marzę i do czego dążę :-) (a obecnie dążę do równowagi i stabilizacji po przykrych przeżyciach). Jeszcze bardziej pozytywne jest to, że kiedy Michaś wstanie, zarzuci mi swoje pulchne rączki na szyję i powie 'Mamo jesteś taka kochana’

Za oknem świeci słońce. Pozytywne i radosne jest to, że po południu albo i wieczorem pójdziemy na rodzinny spacer. Pozytywne i radosne jest to, że mam moich Panów. Nie jestem sama.

Mimo, że dziś mieliśmy spięcie z Mężem. Nawet a mała awanturka (choć Mąż nazywa je tornadami ;-) ) jest pozytywna. Bo wiem, że obok mnie jest ktoś na złe. A przede wszystkim na dobre. Pozytywne jest też dla nas to, że razem przechodzimy przez chwile cudownie radosne w naszym życiu. I że na smutki i troski też razem pokonujemy :-)

Ostatnio mam z tyłu głowy taką piosenkę, z filmu Moja Dziewczyna 2-

'…Smile, though your heart is aching
Smile, even though it’s breaking
When there are clouds in the sky, you’ll get by…’

PS. Jedyna myśl, do jakiej nie mogę dopasować żadnej mojej filozofii jest taka, że mam 164 cm wzrostu. Waga wskazuje o kilka kilogramów za dużo a w lustrze widzę zaciętą minę pewnego rudzielca… Mało optymistyczna i nie-pozytywna myśl jest taka, że nigdy nie będę smukłą, wysoką blondynką ;-)

Cytaty z Puchatka zawsze wywołują u mnie uśmiech :) np: – Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
– Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku?
– Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
– To na jedno wychodzi – powiedział.