Desery | Dieta | Dla dzieci | Dzieci | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Placki z kwiatów czarnego bzu.

Po bez marsz! Zaraz zacznie przekwitać i trzeba będzie znowu czekać cały rok.

Placki z kwiatów czarnego bzu

Na 15 placków potrzebne będzie:
15 kwiatów czarnego bzu
2 jajka
2 szklanki mleka
1/2 szklanki mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
tłuszcz do smażenia
cukier puder do posypania

  1. Składniki na ciasto zmiksować. Powinno być dość rzadkie, w przeciwnym razie placki są grube i nie dopiekają się w środku.
  2. Kwiaty zanurzać w cieście, trzymając za ogonek.
  3. Kłaść na rozgrzany tłuszcz, lekko rozpłaszczyć, przyciąć ogonek.
  4. Smażyć na niezbyt silnym ogniu z obu stron na złoto.
  5. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku, ułożyć na półmisku, oprószyć cukrem pudrem. Podawać od razu.

Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

w zeszłym roku zdążyłam. robiłam po raz pierwszy. smakowało. w tym roku chyba już się nie załapię, szkoda.

Tego też jeszcze nigdy nie próbowałam ale chyba się skuszę bo głównego produktu mam w nadmiarze. Ja wykorzystuję owoc do robienia soku, kwiatu czarnego bzu do niczego nie używałam.

Podobny przepis prezentowała ,, Maja w ogrodzie,, Z mąki, jajek i śmietany, powstawała masa w której moczone były kwiaty.

Z wielką przyjemnością wypróbuję tą florystyczną potrawę.
Pozdrawiam i dużo słonka przesyłam

Ależ te placuszki wyglądają apetycznie! Aż chciałoby się zdjęcie schrupać:)

Prosty przepis i taki efekt! Rewelacja!

miss coco, pewnie już po kolacji, ale sama przyznasz, że daleko jej do lekkiej :) Za to pyszna, pozdrawiam.

Tylko skąd ten bez? Kiedyś (oj, dawno!) moja mama zbierała go w pobliżu domu, w warszawskim Parku Skaryszewskim i robiła takie pyszności. Dzisiaj znaleźć bez bez spalin to chyba tylko daleko za miastem…
Ale przynajmniej przypomniały mi się cudne smaki i zapachy dzieciństwa!

Wow, jestem w szoku, że z kwiatów można zrobić placki. Wiem, gdzie rosną. Jutro idę zrywać.

Na placki w tym roku już za późno, ale w piwnicy stoją słoiki z pysznym syropem z kwiatu czarnego bzu. :) Przepis zapisuję do wypróbowania.

Trzeba uważać na pluskwiaki, zostawić na kilka godzin niech robaczki pouciekają , bo są ohydne w smaku – płukać tuż przed smażeniem

My z mężem dzisiaj zbieralismy czarny bez. Tak bylismy przejęci zrywaniem, że nawet nie zauważyliśmy że weszliśmy w mrowisko wielkich czerwonych mrówek. Dobrze , że mieliśmy długie spodnie ;) Syrop już się robi :)
A teraz zabieramy się za placki. Jestem ciekawa ich smaku.