Kuchnia | Napoje | Przepisy

Pij wodę! 9 powodów dla których musisz to robić.

Uaktualniona piramida żywienia na pierwszym miejscu stawia aktywność fizyczną. To właśnie regularna aktywność fizyczna ma zbawienny wpływ na Twoje zdrowie. Dla mnie to zrozumiałe – jako mama trzech córek wiem doskonale, jak ważny jest wysiłek fizyczny dzieci i całej rodziny.

Stawiamy na sport

Tak się szczęśliwie składa, ze sport rządzi naszym rodzinnym życiem, a nam bardzo z tym dobrze. Wypacamy siódme poty każdy na swój sposób. My z mężem już trzeci sezon aktywnie biegamy, a nasze córki uprawiają szermierkę. Cztery treningi tygodniowo to spory wysiłek dla nich, ale też niezłe wyzwanie organizacyjne dla całej rodziny. Ale podziwiamy ich determinację, wspieramy w tym wyborze, wozimy na treningi i zawody i praktycznie podporządkowaliśmy temu nasz styl życia. Widzimy, jak pozytywnie aktywne uprawianie sportu wpływa na rozwój dzieci. Mają na pewno mniej wolnego czasu i muszą podporządkować się sportowej dyscyplinie. Ale z drugiej strony nauczyły się dzięki temu tak organizować sobie czas, by starczyło go na naukę, na wszelkie prace dodatkowe do szkoły, zainteresowania i na życie towarzyskie. I to się udaje! Okazuje się, że ta sportowa dyscyplina przełożyła się na doskonałe wyniki w szkole – jestem z moich dzieci bardzo dumna! Wolne chwile lubimy spędzać na siłowni – wykorzystujemy te ogólnodostępne siłownie na świeżym powietrzu i regularnie na nich ćwiczymy. Nasz garaż zapchany jest rowerami. Uwielbiamy wspólne rowerowe wyprawy i gdy tylko czas na to pozwala wskakujemy na siodełka i ruszamy w plener. Do tego dochodzą rolki, deskorolki i co tam kto lubi. Po prostu ruszamy się ile wlezie.

Pamiętamy o wodzie

Prowadząc aktywny tryb życia trzeba pamiętać o wodzie, bez której nie tylko w sporcie daleko się nie zajdzie. Woda to podstawa. Rozpoczynamy nią każdy poranek, towarzyszy nam w pracy i oczywiście na treningach. Mamy specjalne bidony, do których nalewamy wodę, gdy wychodzimy z domu. Mam wodę zawsze na biurku podczas pracy. Mam wodę w samochodzie. Dziewczynki zawsze dostają wodę na treningi, zabieramy ją ze sobą na rowerowe wycieczki, na spacery, na zakupy. Właściwie woda towarzyszy nam przez cały dzień. I tu marka Eden doskonale się sprawdza ze swoim rozwiązaniem MySpring. Niewielki, zgrabny dystrybutor z super opcją chłodzenia wody (sprawdza się latem) i małą zwrotną butlą, którą z łatwością wymieniam nawet ja. Dziewczyny chętnie sięgają po wodę, a ja nie muszę taszczyć butelek ze sklepu. Miesięcznie wystarczają nam 4 zwrotne butle o pojemności 11 litrów. To wygodne rozwiązanie, zamiast trzydziestu 1,5 litrowych butelek wody każdego miesiąca, czyli 13 kg plastiku rocznie ☺

9 powodów dla których trzeba pić wodę

Każdy dzień rozpoczynam szklanką wody. Woda to podstawowy napój w naszym domu. Jest zawsze na stole do obiadu lub kolacji. Popijamy ją między posiłkami. Soki pojawiają się u nas okazjonalnie. Woda była pierwszym napojem po mleku mamy, który dostały moje dzieci i uważam, że to bardzo ważny moment w rozwoju dziecka, który wpływa na całe jego życie. Dlaczego woda jest taka ważna dla naszego organizmu i trzeba ją pić?

  1. Jest niezbędna w procesie trawienia. Pomaga w transporcie składników odżywczych w naszym organizmie. Bez odpowiedniego nawodnienia nasz organizm nie tylko nie zostanie odpowiednio odżywiony, ale pojawią się nieprzyjemne skutki w postaci zaburzeń w prawidłowym trawieniu.
  2. Usuwa substancje toksyczne z naszego organizmu, w tym szkodliwy mocznik, który dzięki wodzie organizm może wydalić w rozcieńczonej postaci.
  3. Dostarcza substancji odżywczych takich jak cukry i cząsteczki tlenu do mózgu. Dzięki temu poprawia się nasza forma psychiczna i zdolność kreatywnego myślenia.
  4. Reguluje ciśnienie krwi. Niedobór wody powoduje obniżenie ciśnienia, co może prowadzić do gorszego funkcjonowania narządów wewnętrznych i tkanek.
  5. Wpływa na zwiększenie elastyczności skóry i regenerację naskórka. Odpowiednie nawodnienie organizmu pozytywnie wpływa na poprawę kondycji skóry.
  6. Przyspiesza metabolizm, powodując szybsze spalanie kwasów tłuszczowych. To pomaga w utracie nadprogramowych kilogramów. Jeśli zależy Ci na schudnięciu i zachowaniu optymalnej wagi pij wodę między posiłkami.
  7. Woda wraz ze zbilansowaną dietą wpływa na właściwie odżywienie komórek mięśniowych. Zwiększa wytrzymałość organizmu i sprawność fizyczną.
  8. Zapobiega przegrzaniu organizmu latem i wychłodzeniu zimą, przy niskich temperaturach. Dzięki odpowiedniemu nawodnieniu organizm prawidłowo reguluje swoją temperaturę.
  9. Woda jest zdrowa. Gasi pragnienie, jest naturalnie występującym w przyrodzie płynem. Jej stały niedobór w organizmie może skutkować takimi konsekwencjami jak zakażenia dróg moczowych, kamica nerkowa, przewlekłe zaparcia, migreny, udary, zaburzenia rytmu serca, czy nadciśnienie tętnicze.

woda-Eden03

Kilka praktycznych rad

  • Pij minimum 1,5 litra wody dziennie. Nie dopuszczaj do momentu, w którym czujesz pragnienie, to znak, że Twój organizm jest już odwodniony.
  • Popijaj wodę regularnie w ciągu dnia, po ok. 100-150 ml na godzinę. Możesz pić wodę niegazowaną lub gazowaną. Ta ostatnia lepiej gasi pragnienie podczas upałów.
  • Naucz pić wodę swoje dzieci i zadbaj, by miały zawsze do niej łatwy dostęp. Dzieci uwielbiają same sobie nalewać wodę, umożliw im to organizując w domu kącik wodny ☺
  • Rozpoczynaj i kończ swój dzień szklanką wody. Do dobry i zdrowy zwyczaj, wprowadź go w swój grafik od dziś.
  • Baw się wodą! Dodaj do niej plasterek cytryny, listek mięty lub ulubiony owoc. Naturalnie, smacznie i bez żadnych sztucznych dodatków ☺

woda-Eden04

woda-Eden07

woda-Eden02

Wpis powstał we współpracy z firmą Eden.

Jak aktywnie spędzam czas – wyniki konkursu na Facebooku

Dziękuję za udział w zabawie i wszystkie Wasze komentarze. Bidony trafią do następujących osób.

  1. Agata Witczak
  2. Ola Fabian
  3. Barbara Gie
  4. Kinga Kasperek
  5. Izabela Bogdan
  6. Jurek Przeracki
  7. Monika Grudzińska
  8. Magda Galbierz
  9. Ewa Smarlińska
  10. Elwira Golec Lawenda
  11. Krzysztof Milczarek
  12. Karolina Wiatrowska
  13. Gosia Lisiewicz
  14. Magda Matuszewska
  15. Ewa Wójcik
  16. Magda Owczarczyk-Marciniak
  17. Dorota Siwek
  18. Karolina Żelasko
  19. Kamila Jankowska
  20. Małgorzata Jędryka

Proszę o przesłanie adresów do wysyłki nagród w wiadomości zatytułowanej Eden konkurs na ten adres: beata@lawendowy-dom.com.pl

 

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wiem, że nie powinno się o sprawy finansowe pytać, ale ile to panią kosztuje? Sama jestem zainteresowana kupnem dystrybutora wody, bo jest to bardzo wygodne w porównaniu z mniejszymi butelkami i na pewno bardziej ekologiczne!
A pani kącik wodny jest cudny! Zazdroszczę tych słoiczkowych szklanek, sama muszę sobie takie sprawić. ;)

Najprościej będzie, jak wejdziesz na ich stronę – tam znajdziesz wszelkie informacje. Zgadza się, bardzo to wygodne. Zauważyłam, że moje dziewczynki bardzo chętnie z niego korzystają. Pozdrawiam serdecznie!

aktywnie spędzam czas poprzez bieganie za moimi chłopcami:) a tak na poważnie, to uwielbiam poznawać nowe miejsca z perspektywy dwóch kólek, czasem też spadnę z kanapy aby poćwiczyć w domowym zaciszu:)

mnie do codziennej aktywności zmusza kilka par kudłatych łap, którym nie straszny deszcz, śnieg czy wiatr. Razem pokonujemy około 40-50 km tygodniowo i dzięki temu ja jestem w formie a moje psy są szczęśliwe :)

Wstałam 1 stycznia z łóżka i jak typowa Kowalska postanowiłam,że od dziś zmieniam swój styl życia i zaczynam ćwiczyć .I tak trwam w tym postanowieniu już od ponad pół roku.Chipsy zamieniłam na warzywa,słodycze na owoce,a seriale na fitness.Uwielbiam te stan,gdy po skończonych zajęciach ledwo łapię oddech.Jestem wtedy wykończona,ale niesamowicie szczęśliwa.Fitness,sztangi,trening obwodowy-moje uzależnienia bez których nie mogę żyć.A co najważniejsze,dzięki aktywności zyskałam nową przyjaźń i teraz wylewam z siebie siódme poty razem z przyjaciółką :)

Ja jakoś nigdy nie przepadałam za ćwiczeniami fizycznymi, chociaż zawsze dużo spacerowałam, jeździłam na rowerze, na nartach, latem pływałam, ale czegoś mi w tym brakowało. I 1,5 roku temu któregoś dnia postanowiłam, że zapiszę się do klubu fitness. Trochę miałam opory przed publicznym ćwiczeniem, bo wf w szkole zawsze kiepsko mi szedł, ale po tygodniu ćwiczenia na końcu sali schowana pod ścianą, przestałam się wstydzić i zaczęłam ćwiczyć w pierwszym rzędzie. Do dzisiaj mam czasami problemy z koordynacją ruchową, nie zawsze nadążam, ale stwierdziłam, że wstydzić to bym się mogła, jakbym w ogóle nie ruszała tyłka z kanapy, a nie ma się co wstydzić, że ćwiczę. I teraz staram się 3 razy dziennie ćwiczyć w klubie fitness, co bardzo pomogło na bóle pleców i zaczynam zauważać małe zmiany w wyglądzie całego ciała. Do tego jeżdżę do pracy na rowerze, chodzę na spacery z psem. Mam też to szczeście, że mieszkam nad morzem, więc latem sporo też pływam.

Zdrowy styl życia to dla mnie i mojego narzeczonego „chleb powszedni”. Ktoś by powiedział „Cóż to za problem, nie ma dzieci”. Może i nie ma, ale pracujemy po 10, 11 godzin i potrafimy iść po tak ciężkim dniu na siłownie, trening K1, basen. I wbrew pozorom dodaje nam to jeszcze większej energii. Każdy weekend to dla nas odskocznia, gdzie możemy zaplanować czas tak jak nam pasuję, więc zawsze jest to spacer, rolki, czy ostatnio wspólna gra na osiedlowym boisku w kosza, czy siatkówkę. Dodatkowo mnie motywuje nas nasz ślub za rok i piękna obcisła biała suknia bez pleców ;) Chcemy być zdrowi, żeby długo żyć i cieszyć się urokami życia, korzystać z niego garściami. Podróżować, zwiedzać, spędzać czas ze znajomymi i rodziną, nie martwiąc się o nasze zdrowie :)

Codzienne spacery z dzieckiem, małżeńskie bieganie po lesie po pracy, w weekendy rowerowe tripy. Raz do roku półmaraton :D Cali my! A energie uzupełniamy odpowiednie nawodnienie i smaczne przekąski w moim wydaniu. :D Przy moich dolegliwościach tarczycowych woda to lekarstwo na wszystko.

Jak zawsze wstrzeliłaś się z tematem w mój problem. Od dłuższego czasu bardzo puchnę zatrzymuje mi się woda :( Mimo że staram się ruszać waga szław górę . Zrobiłam wszystkie badania można by rzec kobieta zdrowa jak rydz a problem jest. Ostatecznie trafiłam na profesjonalne badania składu ciała i okazało się że mam w sobie za mało wody !!! I organizm zaczoł ją sobie magazynować :( Od kilku dni uczę się pić wodę i zauważyłam że opuchlizna troszkę zmalała. Wróciła mi chęć do działania więc ponownie wyciągam sportowe buty i wracam do biegani :) Na własnej skórze przekonałam się jak ważne jest aby dostarczać organizmowi wodę :) Więc łykiem wody piję Wasze zdrowie :)

Ja również od wielu już lat korzystam z tej właśnie formy posiadania w domu wody źródlanej do picia. Korzystam z usług w/w firmy i jestem bardzo zadowolona. Jestem mamą dwóch chłopaków, którzy każdego dnia – o różnych porach :) nawet w nocy pochłaniają spore ilości wody. Myślę, iż fakt posiadania dystrybutora w domu ułatwił nam dobrą edukację picia właśnie wody. Czasami wykorzystuje syrop malinowy (zamawiam również w firmie Eden) do zrobienia soku, ale tak naprawdę bardzo rzadko – bardziej służy nam do jesienno – zimowych herbat. Lubimy wodę :)… pozdrawiam

U mnie również głównie to aktywność z synkiem czyli jazda na rowerze, spacery, zabawy na podwórku (co chwilę coś innego bo szybko się nudzi :) ), a oprócz tego to od kilku miesięcy ćwiczę jogę ale tak z dwa trzy razy w tygodniu jak mały pójdzie spać. Zimą chodziłam też na Zumbę ale to chyba nie dla mnie albo miałam zła instruktorkę

Trzy miesiące po porodzie spojrzałam w lustro i stwierdziłam, że czas wziąć się za siebie. I od dwóch miesięcy ostro wzięłam się za siebie. Jest to przede wszystkim fitness mama&baby , płaski brzuch i Zumba, ale także długie spacery z córeczką i praca w domu i ogrodzie.

My uwielbiamy codzienne spacery 3 latek i 4 latka na biegówkach 7 latek na rowerze a rodzice na butonogach za nimi głównie biegiem. Często odwiedzamy siłownie na świeżym powietrzu a dzieci oczywiście place zabaw. Siedmiolatek uwielbia też rolki i obowiązkowo zwisanie na trzepaku. :)

Przy czwórce dzieci ciężko o wolny czas. Ale dzieci dbają o moją kondycję, przegonią mnie w ciągu dnia solidnie, wszędzie na piechotę do przedszkola z młodym, po południu z powrotem oczywiście obowiązkowa wizyta na placu zabaw. Zakupy, wizyta w sklepie na bazarze, kilka razy dziennie wejść i zejść po schodach w bloku a wszystko przy pełnym obciążeniu z najmłodszym w nosidle i obowiązkowe siatki z zakupami, czasami jeszcze biegówka przedszkolaka. Nie wspomnę o przemierzeniu nieskończonej ilości metrów po mieszkaniu, skłonów, przysiadów w trakcie porządków.

Wsiadam na rower i wyruszam „w podróż w nieznane”. A że rower jest wyposażony w koszyczek, czasem zabieram ze sobą piłkę, żeby móc się dodatkowo poruszać gdzieś na świeżym powietrzu.

Wózek w nim miesięczniak rolki i robimy kółka wolno bo za nami córka, wymija chce być pierwsza ustala swoją metę a tylko tata się z nią ściga i daje fory co drugi wyścig :) ja kraze bo mam kogo wozić i wyścigi z małym dla mnie przegrane z góry ;) …

O moją kondycje postanowił zadbać 17 miesięczny synek :) Uciekając przed mamą nie tylko po mieszkaniu, ale też na „szybkich spacerach” dlaczego szybkie bo my nie chodzimy, a biegamy :D Jest dużo śmiechu i zabawy i moja kondycja w zastraszającym tempie się poprawia :) Ale nie tylko bieganie nam w głowie z rowerów oczywiście też korzystamy kiedy tylko nadarzy się okazja. ;)

Aktywnie spędzany czas w towarzystwie moich psiaków .
Codziennie bez względu na pogodę wychodzimy na polną drogę, 2 psiaki są spuszczane ze smyczy a ja zaczynam rozgrzewkę a następnie bieganie.
Przyjemne z pożytecznym rzecz jasna!
Biegnę przed siebie a psiaki wariują po polach.
Takie spędzanie czasu ma wpływ na moją kondycję! :)

Aktywne spędzanie czasu mam przez cały rok!
Nie, nie biegam, nie należę do żadnego klubu ani nic nie trenuje .
W koło domu zawsze jest coś do zrobienia!
Trawa do koszenia, drewno do rąbania! Aktywność jak znalazł!
Śnieg do odgarnięcia, liście do zgrabienia, ogródek do przekopania, pielenie czy też sadzenia.
Siana zbieranie, całe nasze żniwowanie!
W tych „sportach” trzeba być wygimnastykowanym.
I nie będę oszukiwać taki mamy wiejski klimat :) .
Bidon piękny i uroczy w sam raz na sianokosy!

O kondycję pomagają mi dbać moje dzieci :) Wciąż a ruchu możliwości jest wiele od sparerów , trampoliny , huśtawek, gry w piłkę,skakanie w klasy , gumę…. różnego rodzaju wycieczki to wersja lov ;) a hard biegi przełajowe z przeszkodami za 2 latkiem,który zachwyci się ulicą,pieskiem,balonikiem lub wodą…lub po prostu ucieka przed mamą dla żartów ;)

Ćwiczę w systemie 3 dni – 1 dzien przerwy z najbardziej znana Ewa…. :) do tego czeste spacery, jeżdze na rowerze z moim dzieckiem, jezdze na rolkach, chodze na basen, korzystam z siłowni ,, pod chmurka” ktore sa zaraz obok placu zabaw.

Gdy stuknęła mi pięćdziesiątka ,kilogramów przybyło,zdrowie zaczęło się sypać,dzieci na urodziny kupiły mi kije do nordic walking.Początki były trudne,mieszkam na wsi i ludzie dziwnie się na mnie patrzyli gdy spacerowałam z kijkami.Potem dołączyło do mnie kilka koleżanek.Teraz codziennie pokonujemy od kilka do kilkanaście kilometrów.Czuję się dobrze,schudłam .To mój sposób na aktywność fizyczną.

Uwielbiam świeże powietrze i zewnętrzne aktywności, dlatego w ciepłe dni ruszam swoje kości. Trening na zewnątrz mnie inspiruje i jak żaden inny motywuje, kiedy z rowerem drzwi próg przeskakuję, od razu przypływ mocy czuję. Do lasu często wybieram się na wyprawę, z przyjemnością po endorfiny tam jadę :)

Od kiedy na świat przyszły moje córeczki, dbam o więcej ruchu i aktywności fizycznej, jeśli tylko się da na świeżym powietrzu. Nie robimy nic wyczynowo ale delikatnie, lecz konsekwentnie i codziennie. Chodzimy więc tak po prostu na spacery, jeździmy na rowerze, no i gramy w piłkę nożną. Razem zawsze jest wesoło, i zdrowo!

Nie robię nic nadzwyczajnego. Słaba jestem w doskonałej organizacji czasu mającej na celu wykonywanie potogennych (wiem, nie ma takiego słowa ;-) ) ćwiczeń mających na celu przekształcenie mojego brzuszka (yup, brzuszka choć określenie belly lepiej do niego pasuje ;-) ) w atrakcyjny sześciopak :-) Za to jestem mistrzynią w spontanicznych wypadach na wycieczki górskie (Beskidy! Nasza Miłość) rowerowych eskapad, których cel nigdy nie jest znany, zgodnie z maksymą 'Gdzie oczy poniosą’, spacerów w najdalsze i najpiękniejsze zakamarki naszej miejscowości (mieszkamy w Perle Górnego Śląska- Pszczynie). Dbam o to byśmy wspólnie zażywali świeżego powietrza, aktywnie spędzali każde wolne popołudnie czy weekend.
Ale dbam też o zdrowe żywienie Rodziny- eliminuję niezdrowe składniki diety, sól, tłuszcze. Fastfoody zmieniam w alternatywne domowe posiłki. Ograniczam słodkie napoje. Staram się byśmy jedli mądrze :-) i dbam o kondycję umysłu- grywamy w gry logiczne, rozwiązujemy krzyżówki, czytamy książki. A to wszystko zapijamy wodą- bo skoro rośliny podlewam wodą to dlaczego sami mamy z niej rezygnować? :-)

Sport to zdrowie, w naszym domu każdy to wie,
Począwszy od szkraba najmłodszego,
Aż do tatusia i mężusia wspaniałego.
Dzieciaki aktywność wiecznie mają,
Ich synapsy na bezruch nie odpowiadają.
Ciągle w biegu, pędzie, w drodze,
Na rolkach, rowerze i hulajnodze.
A po południu zajęcia sportowe sobie upatrzyli,
Karate już cały rok ćwiczyli.
Ja matka, co wiecznie na wysokich obrotach chodzi,
Wieczorem skaczę jak moi młodzi.
Czy to zumba, fitness czy bieganie,
Bez różnicy, takie jest moje aktywne wypoczywanie.
Mężu w bieganiu się polubował,
Albo na siłowni ostro trenował.
I tak każdy dzień nam mija,
Ze sportem oswojona moja familia.

Codzienna przejazdzka rowerem do pracy i powrot do domu sprawiaja, ze odmlodnialem, wstaje z usmiechem, wracam z pracy pelen energii, a zaoszczedzone na benzynie pieniadze przeznaczam na lubianke truskawek;)

Trzy razy w tygodniu wstaję o… 5 rano aby punktualnie o 6 na 45 minut wskoczyć do basenu – to nie tylko świetny sposób dbania o swoją kondycję, ale także moja metoda na „reset głowy”. O 8 rano zjawiam się w pracy z głową pełną pomysłów, lżejsza o 100kg zmartwień i kłopotów.

Mimo ósmego miesiąca ciąży cały czas staram się trzymać formę! :) Nie ma nic lepszego dla poprawienia humoru, ogólnego samopoczucia jak aktywny tryb życia i oczywiście nawadnianie organizmu! Teraz o to drugie szczególnie się troszczę, gdyż w ciąży 2 l samej wody dziennie są wskazane. Na początku cieżko było się przestawić i nosić zawsze przy sobie butelkę wody. Teraz nie mogę bez niej żyć. Picie wody mogę uznać już w tej chwili za nawyk :) Polecam wszystkim! Ciąża przez aktywność fizyczną i nawadnianie przebiega super i samopoczucie również jest fantastyczne ;)

Odbudowuję formę na lato,
By nie być grubą ani garbatą.
Zimą siedziałam przy biurku wiecznie,
Wiosną potrzeba ruchu koniecznie!
Długie godziny w jednej pozycji
Spowodowały rozkład kondycji.
Biodra obrosły dziwnym tłuszczykiem,
Mój mąż przede mną ucieka z krzykiem,
Spodnie zrobiły się ciut za małe,
Więc ćwiczę co dzień z wielkim zapałem!

Aaaaaaa!!! dziękuję .Wznoszę toast szklaneczką wody :))) A na marginesie dzięki regularnemu piciu wody zmiejszył mi się problem z zatrzymywaniem wody i od tygodnia ponownie noszę ulubiony pierścionek :) w pasie też ubyło :)

Krzysztof, przekazałam Wasze adresy do agencji, która obsługuje konkurs. Mam nadzieję, że niebawem dotrą :)

Właśnie rozmawiałam w tej sprawie, bo też mi to leży na sercu. Dostałam informację, że bidony są właśnie pakowane :)

Zastanawiam się czemu tak mało pisze się o wodzie artezyjskiej. Sama też dopiero niedawno się o niej dowiedziałam, a szkoda, że tak późno. Piję wodę od SportSense już od 2 lat i jestem bardzo zadowolona ze smaku i właściwości tej wody. Myślę, że żadna inna mineralna czy kranówka nie ma tyle witamin i minerałów co woda artezyjska. Zachęcam do poczytania o niej i spróbowania :)