Boże Narodzenie | Ciasta i ciasteczka | Ciasta i ciasteczka świąteczne | ciastka | Konkursy | Kuchnia | Przepisy | Świąteczne | Święta

Gwiazdki z piernika.

Przepis na łatwe ciasto piernikowe to podstawa w ostatnich dniach, nie sądzicie? Wierni czytelnicy Lawendowego Domu znają go dobrze, choć czasem pojawiają się pewne wątpliwości, które chcę dziś wyjaśnić. Ciasto po wyrobieniu może wydawać się zbyt rzadkie i klejące. W pierwszym odruchu zaczynamy nerwowo dodawać mąkę, w rezultacie po upieczeniu pierniki są twarde jak kamień. Zwróćcie uwagę, że masa miodowo – maślana powinna być dobrze wystudzona, zanim zaczniecie ją łączyć z mąką. Od razu po wyrobieniu ciasto jest nieco miękkie i wymaga pewnej zręczności przy przekładaniu wyciętych ciasteczek na blachę. Druga rada jest jeszcze prostsza – zagnieść ciasto i włożyć je na noc do lodówki. Obie opcje są dobre i sprawdzone. Co roku wypiekam z tego przepisu pierniczki do jedzenia, na choinkę i inne świąteczne dekoracje.

Gwiazdki z ciasta piernikowego

Lukier uniwersalny
1 białko
szczypta soli
szklanka cukru pudru
łyżka cukru waniliowego

Białko ubić na sztywno ze szczyptą soli. Następnie wsypać łyżkę cukru waniliowego i powoli dodawać cukier puder, sprawdzając, czy lukier jest wystarczająco gęsty. W razie potrzeby dodać więcej cukru pudru.

Ciasto piernikowe
(moja szklanka ma 300 ml)

500g mąki
1 ½ szklanki miodu
szklanka cukru pudru
¾ kostki masła
jajko
łyżeczka sody
szczypta soli
opakowanie przyprawy do piernika (To indywidualny wybór, ile przyprawy użyjecie. Ja lubię mocno pachnące pierniki, szczególnie te na choince.)

Miód podgrzewać na małym ogniu z cukrem, przyprawami i masłem. Co jakiś czas zamieszać masę i pilnować, żeby się nie zagotowała. Gdy składniki się połączą, zdjąć naczynie z ognia i odstawić do ostygnięcia. To ważne, by masa miodowo-maślana była całkowicie zimna, ciasto osiągnie wtedy pożądaną konsystencję. Mąkę przesiać z sodą oraz solą. Dodać masę miodową i lekko roztrzepane jajko. Wyrobić gładkie ciasto. Po wyrobieniu ciasto może wydawać się zbyt rzadkie i klejące. Należy je wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny. Ja najczęściej zagniatam je dzień wcześniej i leżakuje w lodówce przez noc, choć wczoraj piekłam pierniczki bezpośrednio po wyrobieniu, podsupując podczas wyrabiania nieco większą ilością mąki.

Na obsypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość ok. 0,5 cm. Foremką wyciąć gwiazdki, a następnie ułożyć je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 14-15 minut. Po wyjęciu odłożyć do ostygnięcia.
Przygotowanym wcześniej lukrem pomalować gwiazdki. Gdy lukier na ciastku zastygnie dokończyć dekorację. Nałożyć resztę lukru do czystego, plastikowego woreczka i szczelnie zawiązać. W rogu zrobić bardzo małą dziurkę i naciskając na woreczek wyciskać kropeczki tworząc z nich dowolne wzory.

Zaszyć się w fotelu z taką gwiazdką pachnącą i kubkiem czegoś gorącego… Jakby ktoś reflektował na kubek, taki z pokrywką, z pięknej porcelany Villeroy & Boch, to sprawa jest, jak to w Lawendowym Domu,  raczej prosta. Zostawcie komentarze pod tym postem, a w nich napiszcie, co byście w takim kubku pili najchętniej. Jeśli ktoś przy okazji wspomni o tym na swoim blogu, będzie mi bardzo miło. Na odpowiedzi czekam przez tydzień, do niedzieli 11 grudnia.  Anonimów proszę o pozostawianie pod komentarzem swoich adresów mailowych. Kubków do rozdania mam dwa. A nie mówiłam, że worek z prezentami pęka u nas w szwach? Jutro rozdajemy kalendarze, a kolejne niespodzianki już niedługo :) Miłej niedzieli.

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W takim kubku najchętniej wypiłabym w te zimowe wieczory rozgrzewającą gorącą czekoladę z korzennymi przyprawami i bitą śmietaną… ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Ania

(nancy1619@wp.pl)

Przepisz brzmi pysznie i zamierzam skorzystać z niego podczas pieczenia pierników z sąsiadką i naszymi córeczkami
Co do kubka to widzę siebie jak piję z tego kubka wieczorną herbatę z rumem.

(rosa_rozalska@poczta.onet.pl)

Pierwsza myśl, to czekolada…ale aromatyczna kawa też kolorystycznie idealnie pasuje do bieli kubeczka :)
Uściski :)

Ja bym się chętnie napiła gorącej, gęstej czekolady, takiej w której niemalże łyżeczka staje dęba. A na wierzch chili, tak troszeczkę do smaku, bo chili idealnie komponuje się ze słodyczą gorzkiej czekolady. Pyszności :]

Tylko i wylacznie goraca czekolade z rumem :D
Nie znam tego przepisu, musze koniecznie go wyprobowac, piekne zdjecia, pozdrawiam

Cudne gwiazdki!!!
A w kubeczku to wypiłabym najchętniej:
-prosto z rana:kawę gotowana z goździkami i cynamonem z odrobiną miodu-w zimę najlepiej gryczanego lub spadziowego.
-późnym przedpołudniem lekka owoca herbatkę z dużą ilością róży i maliny.
-popołudniu:koniecznie earl grey'a (no może gdy najdzie mnie szaleństwo to lady grey)
-wczesnym wieczorem: masalę tea pełną przypraw.
-późną noca zeby jeszcze przyjemniej było sie delektować ciszą w domu: lapsang suchong(ale samotnie,tylko ja w całym domu ją lubię)

pierniczki wg Twojego przepisu zrobione, wszystko uwiecznione na zdjęciach-niepowtarzalne chwile!!! Szkoda że nie można na fotkach uwiecznić zapachu, który roztaczały 3 blachy wyłożone pierniczkami.
Pozdrawiam serdecznie!

PS. po kubeczek chętnie się ustawiam, byłby idealny do mojej ulubionej cafe latte z duża ilością mleka i bitej śmietany oraz odrobiną cynamonu.

W takim kubku z chęcią wypiłabym gorącą czekoladę z miodem, piankami marshmallow posypanymi na wierzchu odrobiną cynamonu :)
Otulając się w wełniany koc, w niejeden zimowy wieczór, taki kubek dopełniłby z pewnością wiele magicznych chwil :)

miubrie@gmail.com

Aromatyzowaną zieloną herbatę. Może jeszcze z mlekiem, cukrem i jakimś syropem. Żeby wszystko zachowało aromat.

Co pilabym w tym kubeczku? Zaczełabym od rozgrzewajacej porannej herbatki abym umiała zawalczyc z zewnetrznym chlodem, pozniej cieplą kawusie – dzieki pokrywce moglabymja robic moim sposobem;) a pod koniec dnia gorace kakao:) tak,u mnie kubeczek bylby ze mna od samego rana;)

Rano jeszcze przed wyjściem do pracy zielona herbata, jasna w jasnym kubku.
W pracy do drugiego śniadania pasuje do kubeczka kawa z mlekiem i pianką.
A wieczorem, wieczorem jak już pora na dobranoc to jedno z dwojga – mleko z miodem, goździkami i cynamonem, albo wspominana już czekolada, gorzka, gęsta, ciepła…

Ciasteczka to prawdziwe kulinarne arcydzieła :-) W kubeczku najchętniej piłabym karmelową herbatę, zwykłą herbatę z dodatkiem nalewki z pigwy lub wodę z miodem i cytryną. Pozdrawiam cieplutko i życzę udanej niedzieli :)

wspaniały przepis na ciasto piernikowe:) a w kubeczku wypiłabym z miłą chęcią latte macchiato z syropem klonowym, lodami i bitą śmietaną:) mój ulubiony przepis na zimowe wieczory :)

W kubku marzy mi się ujrzeć i wypić belgijską gorącą czekoladę z piankami (marschmallows). Piłam taką (również w białym kubku) w pewnej knajpce, gdzie właściciele (Hiszpan i Włoszka) toczyli z nami rozmowę na temat owego napoju. Magiczne miejsce.
Gwiazdki też wyglądają magicznie :)

Ciasteczka wyglądają jak maleńkie dzieła sztuki a czy smakują ? wypróbuję na 100 procent!!!
Z kubka to najchętniej napiłabym się gorącej herbaty z dodatkiem rumu – to na śniadanie, a późnym popołudniem gorącej kawy z dodatkiem puszystego mleczka i czekoladowo – cynamonową posypką.
Pozdrawiam serdecznie:)

przepis na piericzki wyprobuje napewnoi pewnie niebawem a z kubka najchetniej piłabym pyszna kawkę z mleczkiem;]pozdrawiamy

Ja najchetniej napilabym sie aromatycznej herbaty Earl Grey z dodatkiem syropu rozano-malinowego i szczypta cukru… Akurat na mrozne ciemne wieczory przed kominkiem ;)

gwiazdki piernikowe musza byc wyborne-wygladaja b. apetycznie:)a na ubeczki jestem b. chetna-ustawiam sie w kolejce;)pozdrawiam cieplo:)

W takim białym kubku, ładnie by się komponowało gorące kakao z bitą śmietaną i posypką czekoladową. Albo herbata z cytryną :)

Piękne kubki :) chętnie z takiego napiłabym się jakiejś pysznej rozgrzewającej herbaty lub czekolady :)

uwielbiam czekoladę z korzennymi przyprawami, ale dziś proponuję mocną aromatyczną herbatę z domowym sokiem malinowym (u mnie maliny z Mazur), plasterkiem pomarańczy i goździkami… piłam taką ostatnio i uważam, że na zimowe wieczory to napój idealny :)) do tego talerz pierniczków, lub kruchych ciasteczek, dobra książka i zima nie jest taka zła ;))

przepis na pierniczki jak zdążę to wykorzystam w tym roku :)) bardzo, bardzo dziękuję :))

pozdrawiam
Ania

W takim kubku pijałabym uwielbianą przez domowników HERBATĘ ADWENTOWĄ: świeżo zaparzona czarna herbata + plasterek limonki + plasterek pomarańczy + kilka (wg upodobania) doździków + sok malinowy. Pychota ;)

Zdecydowanie gorące kakao z bitą śmietaną, mniam:)) oraz herbata z suszonymi owocami: cytryną, jabłkiem i pomarańczą z dodatkiem cynamonu goździków i kardamonu:))
Pierniczki wyglądają przepysznie!! Juz nie mogę doczekać się pieczenia swoich:))
Pozdrawiam
Kasia

ja z chęcią po mroźnym spacerze wypiłabym herbatkę z prądem.Grzane wino też mogłoby sie w nim znaleźć;-)
Pokrywka zapobiegłaby utracie ciepła, gdyby trzeba było odstawić kubeczek na chwilkę.

Kubeczki są tak uniwersalne,że nawet delektować się grzanym winem z nich nie byłoby grzechem. Moja kuchnia zaproponowałaby jednak grzany cydr cytrusowy /cydr + sok z pomarańczy + miód + imbir + cynamon/ :)

Pozdrawiam cieplutko.

Jak do tej pory na zimowe wieczory preferowałam gorące mleko z łyżką miodu i cynamonem w każdym kubku, wydaje mi się, że w takim kipiącym elegancją i prostotą kubeczku jeszcze lepiej by mi smakowało. ;)
Pozdrawiam!
Przez Twoje gwiazdeczki, zaraz zabiorę się za dekorowanie swoich pierniczków, które upiekłam dwa tygodnie temu i teraz robią się mięciutkie w misce na szafie, aby żarłoki do nich nie dopadły. (:

adriennekozlowsky@gmail.com

Ja jestem smakoszem herbat SMAKOWITYCH Z HERBACIARNI.
Owocowa królewska,lub migdalowa pinacolada z platkami migdałow parzona dluzsza chwile.

Cala zime pijam mleko z miodem wiec glownie i na przemian herbatki i mleko z miodem.U ciebie zawsze pieknie i samkowicie.

A ja piłabym wszystko co się da, byle tylko się z tym kubeczkiem nie rozstawać :-) I już sobie wyobrażam mroźne wieczory przy kominku, książka w jednej ręce, kubek w drugiej, a zapach gorącej czekolady, aromatycznej mocnej herbatki nęci moje zmysły. Do tego obowiązkowo jakieś słodkości i można się poczuć jak w niebie :-) Czego chcieć więcej…

W tak pięknym kubku piłabym wszystko co się da, ale najchętniej gorącą czekoladę z nutką migdałową.

(kulinarnesmaki@gmail.com)

ja bym chciała taki kubek :) i kilka pierniczkowych gwiazdek w nim by mi się marzyło :)))

pozdrawiam serdecznie!

Aja bym się napiła z tego kubka kawy zbożowej na mleku, bo tak dawno nie piłam. Albo herbatę imbirową.

Ja chętnie w tym kubku napiła bym się herbaty zielonej o smaku ryżowym.Uwielbiam taką.

Pozdrawiam i do miłego zobaczenia w Piątej ćwiartce
Grażyna

Ja piłabym kakao lub czekoladę :)Zaraz idę do kuchni i sobie zrobię, to nic że w innym kubku ;)
a…herbaty nigdy nie lubię pić w kubkach :)tak mam
Pozdrawiam
Agnieszka

Taki bielusi…dla kontrastu z orzechową kawą z nutką imbiru…w harmonii z pierniczkami, białym lukrem i bitą śmietaną…

Mniam, najpyszniejsze najprostsze niezmiennie doskonałe gorące kakao na niedzielne śniadanie, celebrując każdy łyk :)

Ostatnio jakoś częściej mam ochotę na herbatę, niż na kawę, więc jednak herbata – zielona z aromatem limonki i z uroczymi pączkami małych różyczek – zwykle szkoda mi jej pić bo jest tak piękna w słoiczku.

Nie bedę pewnie oryginalna, ale patrząc na taki kubek i ulożone przy nim sympatyczne pierniczki przychodzi mi na mysl goraca herbatka z dodatkiem aromatycznej skórki pomarańczowej, gożdzików i od odrobiny miodu do smaku =)taaak… jeszcze tylko ulubiona płyta i krótka chwilka "dla siebie". marzenia =)

paulina3101@op.pl

mam plan jutro popełnić te pierniczki :) a w tym kubku nic innego jak mocna, czarna herbata z sokiem malinowym i plastrem cytryny

Kubki są piękne! Też taki bym przygarnęła, bo w sezonie zimowym pijamy własnoręcznie przyprawione czerwone wino, podgrzane i pachnące nadchodzącymi świętami :) Chyba pójdę poszukać butelki i przygotuję próbną partię za chwilkę :P – żeby mieć na wypadek wygranej …
pozdrawiam serdecznie, blogowo i FB-owo!
Asia M.

wow widze że dziewczyny piją bardzo ciekawe rzeczy :) ja zakupiłam ostatnio herbatkę o smaku truskawek z bitą śmietaną, doprawiam ją kryształkami cukru kandyzowanego i kropelką cytryny.. efekt jest niesamowity wiec myśle że zasługuje na delektowanie z pieknego kubeczka.
Pozdrawiam serdecznie

No pewnie, że takie chcę :) Zimowo-to herbatka z cytryną i miodem, Inka zimowa lub czekoladowa; jesiennie- herbata z żurawiną lub sokiem malinowym; letnio-wodę z miętą i cytryną; wiosennie herbatę owocową lub earl grey :)

w tym roku inauguruję z synkiem pieczenie pierników. W ogóle mamy wielkie pierwsze razy w tym Adwencie, więc z wielką radością pierwszy raz po-delektujemy się kakałkiem (sic!)jak mawia Mikołaj-syn,na wieczór do książeczki, i rano na wyprawę do przedszkola:)
dziękuje za piernikowy przepis,pozdrawiam
joanna
kiebalanka@wp.pl

Oczywiście są to kubeczki idealne na czekoladowe remedium lub pikantną czekoladę w wieczory takie jak ten.
Jeżeli ktoś ciekaw przepisu:
Czekoladowe remedium
Składniki:
250 ml mleka
50 g gorzkiej czekolady
łyżka śmietany kremówki
pół łyżeczki cynamonu
laska wanilii
szczypta kardamonu
bita śmietana i kakao do dekoracji
Zagotować mleko, ale nie doprowadzać do wrzenia. Do gorącego mleka dodać pokruszoną czekoladę i śmietankę. Po chwili czas na przyprawy – cynamon i wnętrze wyskrobane z laski wanilii. Po dokładnym wymieszaniu zawartości przelewamy słodki płyn do filiżanki. Posypujemy odrobiną kardamonu. Na koniec dodajemy kleksa z bitej śmietany i jeśli mamy chęć- możemy wierzch udekorować kakao.
Pikantna czekolada
Składniki na 2 porcje:
1 łyżka mąki kukurydzianej
3 łyżki zimnej wody
1 szklanka mleka
50 g czekolady o zawartości 70% kakao
szczypta pieprzu cayenne
1/2 łyżki brązowego cukru
1 łyżka likieru czekoladowego
W małej szklance wymieszaj mąkę z wodą i dostaw. W rondelku podgrzej mleko (użyj takiego, w którym mleko się nie przypala) i gotuj na wolnym ogniu. Następnie dodaj pokruszoną czekoladę i mieszaj, aż się rozpuści. Następnie dodaj cukier i pieprz cayenne. Wymieszaj i dodaj mieszankę z wody i mąki kukurydzianej. Mieszaj, aż wszystkie składniki się połączą. Zaraz przed podaniem wlej do czekolady likier.
Latem zaś idealne by w nich było Karmelowe Frape
Składniki:
kawa: 4 łyżeczki kawy instant zaparzone w pół szklanki wody
1,5 szklanki lodów waniliowych
2 szklanki lodu
5 łyżek dulce de leche (masa karmelowa z puszki)
Kawę zaparzyć i schłodzić do temperatury lodówkowej. Zmiksować blenderem z resztą, aż składniki się połączą, a lód pokruszy. Podawać natychmiast z bitą śmietaną.
I oczywiście muszą być pierniczki do tej czekolady ;)
Pozdrawiam

(kate871021@gmail.com)

kakao, miętę i herbatę z cytryną – czyli mój stały zestaw :-)
Pozdrawiam i dziękuję za pierniczkowy przepis do wypróbowania – akurat szukałam czegoś takiego :-)

Hm…z takiego kubeczka wszystko będzie smakować bosko :-))) Ostatnio odkryłam herbatkę pomarańczową z goździkami , pycha !

Piękne zdjęcia, piękny szablon, a gwiazdki wyglądają tak słodko zimowo, cudownie świątecznie. :)
Kubki cudne! Oczywiście chętnie wezmę udział w losowaniu.:)

W takim kubku z miłą chęcią napiłabym się grzanego wina z korzeniami:)

Uściski:*
Majana

Ja w takim kubku widzę grzańca…Z mnóstwem cynamonu, goździków i skórką pomarańczy.A najlepiej, żeby był to kubek bez dna:)

zapachniało świętami:) a dzisiaj w sklepie o mały włos skusiłabym się na foremki gwiazdki i bałwanki ale pomyślałam przecież znów mi nie wyjdzie pieczenie:) a tu masz taki fajny przepis – mogłam brać . Kubek chciałabym i piłabym w nim herbatę cynamonową z nutką wanili:)

Zdecydowanie do pięknej bieli kubka pasuje własnoręcznie zrobiona czekolada na gorąco, gęsta jak budyń, a słodka niczym kajmak, podana z odrobiną bitej śmietany i listkiem świeżej mięty. Moim zdaniem byłby to związek idealny :).

Serdeczne pozdrowienia z deszczowego wschodu Polski,
Ola.

[olka715@wp.pl]

Zdecydowanie wzmacniający koktajl z mleka kakao i banana (wszystko razem miksujemy) udekorowany bitą smietaną lub grzane wino z kawałkami pomarańczy :)

Kubek bardzo mi się podoba i chętnie napiłabym się z niego herbaty w zimowy, mroźny wieczór :)

Kubek piękny w sam raz na kawusię z imbirem. A te pierniczki rewelacja, sama mam zamiar takie upiec i na pewno skorzystam z Twojego przepisu:)

Z takim kubkiem spędzałabym późne wieczory pod kocem przy mojej pracy magisterskiej, którą mam czas zacząć pisać i może jeśli wygram to szybciej zacznę:) a w kubku byłaby zapewne herbata na zimową porę, którą opisałam jednym z postów na swoim blogu – z miodem, goździkami, imbirem, anyżem i cytryną. Zastrzyk aromatycznej zdrowej herbaty!:)
pozdrawiam:)

kubek idealny do grzanego winka, z duuużą porcją cynamonu, kardamonu, goździków, skórką pomarańczową – od procentów i zapachów już mi się w głowie kręci :)marta.sztachelska@wp.pl

Piękne i pierniczki i kubeczki…

Chyba nie będę bardzo oryginalna, bo też najchętniej napiłabym się goracej czekolady, ze szczyptą cynamomu i chili…do tego kilka pierniczków, książka, ulubiona stacja radiowa w tle i nie ma mnie dla świata! :)

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na bloga, gdzie podzieliłam się linkiem do kubeczkowego konkursu!

A ja mam taką pyszną świąteczną herbatę.Wypicie jej w takim kubku mmmm… przyjemność dla zmysłów i podniebienia.Herbata jest czarna ,z cynamonem i skórką pomarańczy.Gdy się ją zaparzy pachnie świętami w całym domu.Pozdrawiam smakowicie
Agu(agusin14@o2.pl)

Z tego pięknego białego kubka najchętniej napiłabym się gorącej czekolady na mleku z kilkoma biało-różowymi piankami :)

Świetny ten przepis, wypróbuję w tym roku :) Teraz już wiem, dlaczego 2 lata temu wyszły mi pierniki nie nadające się do jedzenia, bo za twarde – za dużo mąki! :)

pozdrawiam :)

Są piękne:)) u mnie to kawa ze śmietanką i cynamonem:))
ciasteczka są pewnie równie dobre jak fotogeniczne:)
pozdrawiam!

mmm, co roku wyprobowuję nowe przepisy na pierniczki w poszukiwaniu TEGO jedynego…w tym tygodniu skuszę się na pierniczki z Lawendowego domu:) A czego napilabym się z tego cudnego kubeczka? mojej ukochanej zielonej herbaty z cytryną, imbirem i miodem…

W takim kubku najchętniej piłabym cappucino z odrobiną likeru kawowego. Pyszne a za razem odrobinę rozgrzewające:) pozdrawiam :)

Myślę, że u mnie nie skończyłoby się na jednej gwiazdeczce ;)
A w moim kubeczku – poza kawcią – ostatnio króluje gorąca herbatka malinowa z grubym plasterkiem cytryny, więc gdyby szczęście mi dopisało, to w Twoim też na pewno by się znalazła :)

Przepis na pierniczki godny wypróbowania :) To będą pierwsze pierniki w moim wykonaniu! Jeśli wyjdą tak pięknie, jak na zdjęciach będą doskonałym dodatkiem do świątecznych prezentów dla bliskich.
A kubek… hmm… byłby idealnym prezentem dla mojego ukochanego, który uwielbia gorącą herbatę doprawioną szczyptą mojej miłości! :)
ewelina.jaroszczuk@gmail.com

A ja w takim kubku z chęcią napiłabym się gorącej herbaty waniliowej z mlekiem, a na górze na przykrywce/talerzyku położyłabym pyszne korzenne ciasteczka :)

Gwiazdki cudne i wyglądają baaardzo smakowicie. Właśnie szukałam przepisu na świąteczne pierniczki, więc jutro takie upiekę. A do tego w białym ślicznym kubeczku zielona herbata – wytrawna, bez żadnych dodatków i aromatów. Ojtam, ojtam…z odrobiną miłości i czułości
Aldona
(lisio44@gazeta.pl)

Dziś rozkoszowałam się piernikowymi oczkami z mocną, słodką kawą z kawałkami imbiru. Odpłynęłam. Taki kubek dopełniłby moje doznania smakowe.
A w moim domu roznosi się zapach kolejnych pierników bo te wcześniej upieczone nie dotrwają do Świąt.
Serdeczności-Ania
annakowalczyk23@wp.pl

ostatnio w pewnym wrocławskim pubie zamówiłam herbatkę malinową. ku mojemu zdziwieniu i ogromnej radości, dostałam ogromny kubek wrzątku z herbatą (czarną) do zaparzenia a do tego gorące maliny z sokiem w dzbanuszku, cytrynę naszpikowaną goździkami, kilka plasterków imbiru i prawie 10 cm laskę cynamonu. od bytności tam, to jest moja ulubiona herbata, więc pewnie bym ją piła z tych kubeczków ;)

moim faworytem do picia w tym kubku jest grzaniec; oj zdecydowanie tak! Czerwone dobre wino, goździki, cynamon, odrobina miodu,pachnąca pomarańcza kapeczka brandy i na koniec sok malinowy…. pogrzewamy… jak zacznie się unosić "dymek" znaczy, że można napełnić kubeczek napojem….
przepiękna kolorystyka: biel kubka i bordowe wino; zapach – nie do opisania. Do tego pachnące gwiazdeczki i CHWILO TRWAJ….

Podarowałabym kubek mojemu narzeczonemu – piłby w nim swoje ukochane latte, które robi najlepsze na świecie :) Może podzieliby sie nim czasem ze mną? Ja pewnie piłabym swoja ukochaną matchę z genmaichą, przykrywka na pewno pomoże w parzeniu, ach, juz sobie wyobrażam ten boski aromat prażonego ryżu :)

Oj tak! zdecydowanie gorąca, ciemna czekolada z biała chmurką puszystej bitej śmietany. Pychotka! a jeśli czekolada by się skończyła to ciepła herbatka o jakimś korzennym posmaku. Mocno rozgrzewająca i pobudzająca :)

jozia58@wp.pl

W takim kubeczku jak pisze większość dziewqczyn, też bym wypiła gorącą gęstą czkoladkę, skropioną białymi kropeczkami bitej śmietany i oprószoną karmelem z wanilią mmmm już mi ślinka cieknie ;)

W takim kubku wypiłabym albo gorącą czekoladę z duuużą porcją bitej śmietany, albo pyszną herbatkę zieloną. Pozdrawiam, Kaśka (kacha549@wp.pl).

Nie wiem, czy tylko ja mam problem z otwarciem nowego wydania Lawendowego Domu?

A więc w tym roku robie pierniczki według twojego przepisu :)właśnie kupiłam 24 sztuki forem o różnych formach , plastikowe poniewaz rok temu metalowymi córki moje paluszki pocieły w tym roku będzie bezpieczna zabawa piernikowa , mam d ciebie jeszcze pytanie o przepis na jakies pyszne i szybkie w robieniu ciasteczka kruche lub maślane , byłabym wdzięczna :)

A ja piłabym z kubeczka wszystko , kawę o poranku… herbatkę popołudniami… gorąca czekoladkę wieczorami…i cieszył by me oko , rozkoszując się pitymi z niego naparami :)

pozdrawiam

Gorące kakao. Nie żadne rozpuszczalne i słodzone… Prawdziwe kakao, na mleku kupionym u znajomej pani prowadzącej gospodarstwo, zrobione bladym świtem, zanim mąż się obudzi… A potem delektowanie się… jego uśmiechem gdy robi pierwszy łyk, przymkniętymi oczami gdy czuje jak ciepło rozchodzi się po ciele i cudownym spojrzeniu, mówiącym "Mój Skarb"
P.S. Chyba w tym roku upiekę swoje pierwsze w życiu pierniczki

Taki kubek to z pewnością bym postawiła na stole ubranym świąteczenie i nalała do niego czerwoną herbatę z cytryną i grapefruitem:)

I dzięĸuję jeszcze raz za przepis na pierniczki, będą i u mnie w tym roku:)

Mmmm kubek idealny, żeby zamknąć go w dłoniach i rozgrzać się domową gorącą czekoladą lub ciemnym, słodkim kakao – może z domieszką miodu? :) Pycha!

(agatagu01@yahoo.co.uk)

Oj marzy mi się aromatyczna herbata z imbirem, idealna na zimowe wieczory. Już siebie widzę…rozmarzyłam się ehh
Pozdrawiam

Do tych pierników to bym wypiła z tego kubeczka mleko najchętniej. Ale coś czuję, że i kawa i czekolada na gorąco smakowałyby w nim wybornie.

Piękne zdobienia mają te pierniczki :) A i kubki mają oryginalny kształt. Najchętniej wypiłabym z takiego kubka glögg – rozgrzewający, korzenny i bardzo słodki napój rodem ze Szwecji. Na co dzień w wersji bezalkoholowej, a na zimowe wieczory w towarzystwie przyjaciół – z czerwonym winem i bakaliami. Pyszne :) Pozdrawiam ciepło, Jola (aloj81@gmail.com)

W tak pięknym kubku wypiłam bym gorący, rozgrzewający, intensywnie pachnący napój. Zapewne byłaby to gęsta gorąca czekolada z kandyzowanym imbirem albo też gorące mleko z miodem i cynamonem… :)

Agnieszka

(agga_G@poczta.fm)

A może tak: stopiona czekolada mocca w duecie z najbardziej seksowną z czekolad, czyli stopioną białą czekoladą, wszystko zalewamy nieprzyzwoicie mocną czarną kawą (w myśl zasady, że herbaty cytryną, a kawy mlekiem psuć nie należy), a potem – by wszystko zepsuć ;) – wlewamy spienione ubijaczką mleko. Jeszcze tylko wiórki czekolady, rozpalony kominek i romansidło. Albo kryminał, co kto woli.

(liisa.valo@gazeta.pl)

W tak subtelnym kubasiu piłabym swoją ulubioną kawkę przygotowaną wg.kuchni 5P,z rozgrzewającymi przyprawami – imbirem, goździkami, cynamonem i kardamonem :-)
Pozdrawiam cieplutko
Ola (aadam77@gmail.com)

Biel porcelany i złoty kolor delikatnej kawy to idealny mariaż na zbliżające się mroźne wieczory. Aromat "miodowej rozkoszy" (tak nazywam tą kawę) wznosi mnie na wyżyny. I do tego Twoje pierniczki… W pierwszej kolejności zbiorę pierzynkę ze słodkiego mleka łyżeczką a później z białym kubeczkiem ucieknę pod kocyk i będę się rozkoszować tym co najlepsze.

Poniżej podaję przepis:

Składniki:
1 łyżeczka kremu orzechowego (Nutella)
1 łyżeczka miodu
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
porcja mocnego Espresso
mleko

Przygotowanie:
Wymieszać krem orzechy i miód ze szczyptą cynamonu i kardamonu do uzyskania kremowej konsystencji i przełożyć do filiżanki. Dodać porcję mocnego espresso i spienione mleko na wierzch.

(chanel92@gazeta.pl)

Och, a ja bym chętnie wypiła aromatyczną czarną herbatę z miodem,cytryną, świeżym imbirem i goździkiem. Mhmm pycha, aż nabrałam ochoty, żeby taką sobie zaraz zaparzyć :)

ja najchętniej napiłabym się z takiego kubeczka herbaty z imbirem, miodem i kawałkami mandarynki lub cytryny
(magdalenaszyszka@wp.pl)

Jestem zakochana w gorącej czekoladzie pod różnymi smakami! A w takim kubku na pewno smakowała by jeszcze lepiej.

W takim pięknym kubku rano piłabym czarną kawę, popołudniu herbatę jaśminową a wieczorem kakao. koniecznie czytając książki M.Musierowicz, a w grudniu zwłaszcza "Noelkę", by było nam i innym lepiej:)
Magdalena

(m.boryczka@wp.pl)

Ja stawiam czarną herbatę zaparzoną razem z listkami mięty do tego plaster cytryny ze skórką i dwie kostki cukru nasączone rumem. Pozdrawiam
marta

Ja stawiam czarną herbatę zaparzoną razem z listkami mięty do tego plaster cytryny ze skórką i dwie kostki cukru nasączone rumem. Pozdrawiam
marta

Ja stawiam czarną herbatę zaparzoną razem z listkami mięty do tego plaster cytryny ze skórką i dwie kostki cukru nasączone rumem. Pozdrawiam
marta

Ja ja, proszę… najchętniej bym w nim wypiła gorącą czekoladę z odrobiną cynamonu… najchętniej we dwoje :)

Z takiego pięknego kubka wszystko będzie WSPANIAŁE! Ale najchętniej chyba herbatka z sokiem z leśnych malin prosto od mamy… :-)

i ja sie zapisuję a wtakim kubku wypiłabyhm najchętniej miodówko imbirówkę czyli gorącą wodę z łyżką miodu 2-3 plasterkami cytryny i imbiru oraz z kilkoma listkami melisy.

w tym ślicznym kubeczku zaparzyłabym niezwykle aromatyczną herbatkę rooibos z trawą cytrynową i chabrami z małą łyżeczką miodu.A kropką nad "i" byłaby lektura "Lawendowego Domu", który całkiem niedawno odkryłam i przyznam szczerze jestem zauroczona;)

tak skoro będzie w moim domu kalendarz to warto ustawić się po kubek na moją ulubioną herbatkę:))pozdrawiam Basia

piernikowe gwiazdki wyglądają smakowicie mmmmm:))
a kubki są boskie, ostatnio mam manię na biel, chętnie bym w takim kubku wypiła gorącą herbatę z miodem i cytryną lub pyszną kawę:)

ooooj ja bym piła HERBATĘ! pyszną, białą, jaśminową, najlepsza:)))) taki kubek z taką herbatą pod cieplutkim kocem z psem na kolanach… mmm! <3

oczywiście herbatka, najlepsza? zielona z owocem pigwy, albo z konfitura gruszkową:)
a jak zimno bardzo to i grzane winko:)
pozdrawiam

Dla mnie idealne byłoby coś ciemnego… czekolada ze skórką pomarańczową i sokiem imbirowym albo na zimny poranek mocna kawa z cynamonem, syropem z czarnego bzu i odrobiną śmietany 30%

Na szczęście jestem szczupła, więc żadne kalorie nie są mi straszne :D

Kubek byłby genialny na moją przepyszną gorącą czekoladę robioną z tabliczki białej czekolady, mlecznej z nadzieniem toffi i mleka lub idealna na ciepły poncz ajerkoniakowy…

Oczami wyobraźni widzę siebie siedzacą przy stole, z maszyną do szycia oczywiście :) obok mnie stoi ten piękny kubek a w nim gorąca czekolada, za oknem sypie snieg, w tle słyszę ulubioną jazzową muzykę, podgryzam pachnące pierniczki, achh, no aż chce się szyć :)

Oj cudownie by się z takiego kubka piło herbatę z gożdzikiem, plastrem imbiru i pomarańczy, posłodzoną ogrobiną miodu z zaprzyjaźnionej pasieki :-)

abba76@o2.pl

Biały, gładki kubek włożony w moje dłonie przez Ukochanego.
W środku herbata imbirowa z miodem i cytryną, mhh… jakież to rozgrzewające a ja siedzę z podkulonymi nogami na sofie, otulona pledem, który mamy już kilka lat. Dookoła książki, ostatnio przewodniki po egzotycznych azjatyckich zakątkach, a nad moją głową, płatki śniegu – spadają na okno dachowe tworząc zimowy witraż. Cisza i spokój, biel i smak herbaty, lekki cytrynowy zapach, może taki powszedni, ale imbir egzotyczny posmak dodaje. Uwielbiam, takie sobotnie popołudnia. Leniwe, nieśpieszne.

Och, w takim kubku nie piłabym tylko jednego napoju :)

Ale z moich ulubionych… Uwielbiam herbatkę z lawendy (+kocyk+biały kubeczek… idealne połączenie na uspokojenie); latte z brązowym cukrem i odrobinką kakao… Ach :) A najważniejsze, że takie ciepłe napoje robi mi mój narzeczony i wtedy mają one niezwykły smak :)
Pozdrawiam!

Ja piłabym w nim gorące kakao z nutką…, nie, nie cynamonu…, wanilii!!! :) Mmmmmmm pycha! :)
Czyż nie widzicie, że to kubki do gorącego kakao????? :) :) :)
Blog jest cudowny!! Kolorki zdecydowanie pobudzają do życia i poprawiają mi humor (mam zepsuty piekarnik…:(! Dziękuję Ci za to:)

O dziwo moją pierwszą myślą nie była czekolada czy kakao, choć je lubię…
Herbata. Liściasta, oczywiście. Cejlońska czarna (BOP1 – średnie liście), z hibiskusem, różą, jabłkiem, liśćmi malin i melisą. Wspaniała :)

Mmm… Najcudowniejszy napój na zimowe wieczory to gorąca biała czekolada. Znam przemiły sklepik gdzie można kupić takową w puszce. A do już przygotowanej dorzucam zawsze owoce, które własnoręcznie mroziłam w lato, np. maliny albo wiśnie :) Pyszności!!!

Co bym piła w takim kubku? Wszystko!
W moim studenckim mieszkaniu byłby cały czas wykorzystywany, począwszy od picia kawy (niezbędnej w trakcie nauki do egzaminów), herbatki i czekolady (dla relaksu po egzaminach ;P, ale też w spokojne długie, lub krótsze wieczory), a skończywszy na winie, gdy zabraknie kieliszków ;)
Pozdrawiam,
Asia
angel130@wp.pl

W takim kubku to kawa z mlekiem i łyżką miodu amore (cynamon, kardamon i wanilia) i do tego dobra książka i śnieg za oknem. Pyszota.

A mi się marzy herbatka earl grey z plastrem pomarańczy i odrobiną cynamonu. Mmm, a ten kubek byłby do tego celu idealny…

Ustawiam się w kolejce po taki kubasek i już myślę jak smakowała by w nim moja nowa czekolada z migdałami… byłby to duet idealny tak sobie dumam :)

Chyba u Marty Stewart widziałam czekoladę do picia z małymi piankami (jo-jo czy marshmallows, jak kto woli), i ja mam właśnie teraz ochotę na taki zestaw. A w tym kubku komponowałby się (i smakował) wyśmienicie! Pozdrawiam czekoladowo!

kubeczki urocze…
jakoś tak śnieżnie i świątecznie mi się kojarzą :)
usatwię się i może się uda…
kakao z takiego kubka pewnie jest pyszne!

Gdy go zobaczyłam od razu wiedziałam…MASALA CZAJ…kilka ziaren kardamonu, czarnego pieprzu, goździków, gałka muszkatołowa, laska cynamonu, mleko, sporo cukru i …najtańsza herbata (według Hindusów taka pasuje najlepiej). I nawet najbardziej zagorzały przeciwnik nie jest w stanie się jej oprzeć;)

W zaśnieżone poranki i mroźne wieczory ,popijała bym z tego pięknego kubeczka gorące kakao :-) Do tego obowiązkowo wkładała bym jak zawsze długie wełniane skarpety z reniferkami.:-)Co by się wszystko pięknie,zimowo komponowało.

Jeżeli chodzi o mnie, to w kubku obowiązkowo musi być JAKAŚ kawa! mogłaby to być super fantazyjna, mega kaloryczna i w ogóle, ale po co?

nic nie zastąpi TEGO zapachu, prawdziwej, czarnej, świeżo mielonej kawy, gdy jest zimny poranek, wszyscy jeszcze śpią…a ja w takiej boskiej ciszy, w grubym szlafroku rozgrzewam ręce gorącym kubkiem kawy i delektuję się jej cudownym zapachem-wtedy czas się zatrzymuje. Boska prostota. Żadnych bzdur i niepotrzebnych dodatków. To co proste i naturalne jest najpiekniejsze.

Kakao – pyszne, gorące kakao. Takie jak dzisiaj moja ośmioletnia córka serwowała swojemu ośmioletniemu przyjacielowi – najpierw rozmieszane w odrobinie gorącego mleka, potem dopełnione po brzegi z cukrem i posypane czekoladą. Piotr westchnął – nawet mama mi takiego nie robi…

katse@gazeta.pl

Kakao – pyszne, gorące kakao. Takie jak dzisiaj moja ośmioletnia córka serwowała swojemu ośmioletniemu przyjacielowi – najpierw rozmieszane w odrobinie gorącego mleka, potem dopełnione po brzegi z cukrem i posypane czekoladą. Piotr westchnął – nawet mama mi takiego nie robi…

katse@gazeta.pl

Kakao – pyszne, gorące kakao. Takie jak dzisiaj moja ośmioletnia córka serwowała swojemu ośmioletniemu przyjacielowi – najpierw rozmieszane w odrobinie gorącego mleka, potem dopełnione po brzegi z cukrem i posypane czekoladą. Piotr westchnął – nawet mama mi takiego nie robi…

katse@gazeta.pl

Kakao – pyszne, gorące kakao. Takie jak dzisiaj moja ośmioletnia córka serwowała swojemu ośmioletniemu przyjacielowi – najpierw rozmieszane w odrobinie gorącego mleka, potem dopełnione po brzegi z cukrem i posypane czekoladą. Piotr westchnął – nawet mama mi takiego nie robi…

katse@gazeta.pl

Pięknie się prezentują te kubeczki. Co bym w niech piła? Z pewnością byłaby to biała herbata, ponieważ pasuje elegancją i szlachetnością do tych niepozornych, aczkolwiek oryginalnych kubków.
Banerek już dodałam na blogu.
Pozdrawiam serdecznie:)

Oj chętnie gorąca czekolada z takiego kubeczka – poezja. Przepis na piernikowe ludziki wypróbuję (foremkę na ludzika zrobił mi mąż ma trochę dłuższe nogi, ale na pewno będzie smakował tak samo:))Pozdrawiam
Marzena
marzenacegielka@o2.pl

w lecie zieloną herbatę, zimą zaś gorącą czekoladę, lub w tęgie mrozy, siedząc przy kominku herbatę po góralsku :)

Ah… Długi zimowy, typowo norweski wieczór, za oknem śnieg, w kominku tańczące iskierki,a w kubeczku gorąca czekolada…Mmmm pychotka!

Och, w takim cudnym mlecznym kubku, to tylko czekolada na gorąco z rozpuszczonymi piankami :-)
Ja również już zrobiłam pierniki wedle przepisu z Pani książki. Teraz dojrzewają w puszcze :-)

Jest tylko jeden przysmak godny tego kubka. Bo tylko on jeden potrafi poprawić humor po otrzymaniu mandatu za prędkość, całe 70 km/h (za miastem, ale – jak się dowiedziałem – jeszcze na terenie zabudowanym). Czerwony i aromatyczny. Nie, nie jest to wino. Mam na myśli znakomity, domowy barszcz z idealną ilością majeranku. Gorący i aromatyczny. Zdecydowanie pocieszający :-). Pozdrawiam!

rumcajs6@poczta.onet.pl

Na pewno wypróbuję przepis na pierniczki. Wyglądają smakowicie. Blog też apetyczny. Długie wieczory z kawką w takim kubeczku byłyby przyjemne i weselsze.Pozdrawiam.
renig@tlen.pl

W takim kubku najchętniej piłabym herbatę z plasterkiem cytryny, albo też bezalkoholowe glögi, które z dodatkiem migdałów i rodzynek, przegryzane pierniczkiem jest moim ulubionym napojem w okresie świątecznym.

Ale chętnych, a co mi tam, piszę!
***
Jest w Lublinie żydowska knajpka, w której pewnego wieczoru piłam nieziemsko pyszną herbatę. Owocowo korzenna, z plastrem świeżej pomarańczy na wierzchu, posypana niesamowicie pachnącą mieszanką ziół przywiezionych z samego Izraela. Lubię herbaty, piję przeróżne, ale pierwszy raz w życiu piłam coś tak pysznego. Taką herbatkę chciałabym pić z tego kubeczka.
pozdrawiam :)

W takim kubku piłabym moją ulubioną czarną herbatę yunnan, która stawia na nogi lepiej niż kawa. w zimie piłabym sok malinowy, który robimy z własnych malin każdego roku. W lecie natomiast – herbatki owocowe i ziołowe, a przez cały rok herbatę zieloną jaśminową na zakończenie dnia. A gdyby przyszła chęć na coś pysznego, to gorące kakao (tylko takie prawdziwe, a nie jakieś tam rozpuszczalne) lub mleko z miodem.
iza.woronowicz@gmail.com

Od Emi
przepis faktycznie jest bardzo prosty i ciasteczka wychodzą genialne- ja lubię eksperymenty w kuchni dlatego go jeszcze nieco zmodyfikowałam dodając zamaist 100g mąki 100g zmielonych orzechów laskowych i lekjko rozdrobnione orzechy włoskie- jakieś 100g aha i że bardzolubię smak mocno korzenny wspypałam oprócz 1 paczki przyprawy do piernika dodatkowo przyprawę korzenną 1 opakowanie.
I takie pierniczki polane lukrem najchętniej zajadam popijając herbatkę z dodatkiem miodu i dużej ilości świeżego pamarańcza plus nutka cynamonu- pycha!
pozdrawiam cieplutko
emi101@wp.pl

Myślę, że piłabym z niego poranną kawę. Dobrze nastroił by mnie na resztę dnia. Jego ascetyczne kształty wyciszyły by mnie i opanowały mój wybuchowy charakter.
Pozdrawiam i zgłaszam się do konkursu.
scarlett13@onet.eu

Mmmm… ja bym w takim kubeczku najchętniej piła cieplutką mocną kawę, grzejąc przy okazji rączki od gorącego kubeczka :)

Piję hektolitrami zieloną herbatę, którą uwielbiam. W takim kubku przyjemność jej picia byłaby podwójna:-)

…oj a mi się marzy by z tego kubeczka napić się gorącego mleczka z miodem, czosnkiem i odrobiną masła tak mnie mija mam leczyła jak byłam dzieckiem :)
Dzięki za przepis na lukier :)Pozdrawiam Pstro

A ja nałogowo piję kolorowe herbatki, zielone, czerwone, białe i czarne też czasem- idealny kontrast dla kubeczka;)Pozdrawiam

Pierniczki upieczone, mamy 4 pudełka Włóczykijów, Małych Mi, Mamuś i Tatusiów Muminka; Pippi, koni oraz małpek, kolekcję rozmaitych leśnych zwierzątek z reniferem na czele oraz 15 ludzików (nowa foremka w naszej kolekcji i – jak przypuszczam – hit tegorocznego zdobienia). Oj, będzie co zdobić! I co sprzątać! Po sprzątaniu usiadłabym sobie z kubeczkiem z odrobiną dość ciepłego grogu…

Pozdrawiam ciepło!

gossienka@poczta.onet.pl

A ja z takiego kubka napiłabym się czarnej herbaty z plasterkiem pomarańczy, odrobiną cynamonu i goździkami oraz szczyptą brązowego cukru dla wydobycia pełni smaku.
Pozdrawiam
Iwona

iwo@poczta.onet.eu

Pierniczki narobiły mi wielkiej ochoty. Niestety nie wyszły. Samo ciasto w smaku jest super, natomiast podczas pieczenia rozlały się w bezkształtną masę.

Zrobilam z 150g masla. Wyszly dobre ale baaardzo ciezko bylo je wyciac, i po pieczeniu tylko duze serca zachowaly ksztalt, gwiazdek i ludzikow tylko sie mozna domyslac. Mase mialam wystudzona i ciasto lezalo 8 godzin w lodowce, ale bylo nadal miekkie i bardzo lepkie.

Czy ciasteczka po upieczeniu są twarde i muszą lekeżakować aby zmiękły? Jeśli tak to z jakim wyprzedzeniem należy je upiec?

Niestety, pierniczki zrobione wg tego przepisu albo się palą, albo kiedy są złote, to są niedopieczone. Szkoda miodu… I mojej pracy…