Kuchnia | Przepisy | Przystawki

Pieczona papryka.

Upiekłam trochę papryki i nie zawaham się jej użyć. Czy Wy też lubicie ten zapach? Przepis jeszcze dziś.

Do zobaczenia!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Też wczoraj piekłam, zdjęłam skórkę, pokropiłam, oliwą, octem winnym, ziołami i jeszcze ciepłe zjedliśmy całą rodziną :)

Ten zapach budzi we mnie same pozytywne uczucia.
Opcja z oliwą i ziołami też pyszna. Pieczona papryka daje jednak sporo możliwości. Pozdrawiam!

U mnie właśnie pieczone warzywka… papryczkę piekłam z nadzianym wnętrzem…
Zapach uwielbiam- czekam na przepis:-) Pozdrawiam ciepluśko, ślicznie u Ciebie jak zwykle…

z papryki jak i z cukinii i pieczarek zawsze można wyczarować coś dobrego. Taka pieczona sama do sałatek lub jako singiel, faszerowana mięsem, serami czy innymi warzywami. Ciekawe jaki przepis zaprezentujesz dzisiaj

O tak… Zapach opiekanej papryki sprawia, że chodzę, wdycham i wzdycham :) Ten zapach smakuje i przypomina wszystkie inne smaki przywiezione z pięknych ciepłych miejsc.