Dania główne | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Papryka faszerowana. Na lato!

Jako samozwańcza mistrzyni szybkiej kuchni, proponuję Wam dzisiaj danie szybkie, pyszne, kolorowe. No dobrze, pieczenie zabiera dłuższą chwilę, bo lubię, żeby papryka była solidnie przyrumieniona, miękka i słodko pachnąca. Samo przygotowanie… zobaczcie sami.

Papryka faszerowana
6 strąków papryki (raczej mniejszych, kolor bez znaczenia)
250 g sera białego tłustego
200 g fety
3 cebule
3 jajka
4 łyżki oleju
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki ulubionych ziół (u mnie czubryca, polecam też bazylią, oregano lub szałwię)
3 – 4 pomidory

Cebulę siekamy, najlepiej za pomocą blendera, wrzucamy na rozgrzany olej (1 łyżkę oleju zostawiamy na potem), solimy i podsmażamy na szklisto. Oba rodzaje sera kruszymy, dodajemy jajka, cebulę, zioła, mieszamy energicznie. Farsz gotowy.
Paprykę (umytą, kochani), kroimy na pół, pozbawiamy pestek i napełniamy farszem. Układamy na blasze, podlewamy odrobiną wody, przykrywamy plasterkiem pomidora, skrapiamy odrobiną oleju, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 st.C na jakieś 50 minut i udajemy się na leżaczek, w celu opalenia sobie nóg (blade fatalnie wyglądają w szortach).
Przyznam, że przygotowuję paprykę w ilościach hurtowych. Kolejne dwie kolacje z głowy, a nogi coraz bardziej opalone. Można dla niepoznaki podać ją raz na ciepło z zimną czapą jogurtu naturalnego, raz na zimno, z jakimś pysznym sosem pomidorowym.

Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Roberto już pewnie śpisz na walizkach. Zazdroszczę.
Tomasz, zajrzałam do Ciebie i oniemiałam.
Warszawianko, daj znać, jak poszło.
majanko, całussssy!

wygląda bardzo apetycznie.
Wybieram się niedługo na weekend na działkę – przepis wypróbuję…
Te zdjęcia zachęcają :)

Świetny przepis! Właśnie zajadamy się papryczkami :) Czy na blogu pojawi się kiedyś może przepis na papryki z farszem mięsnym? Pozdrowienia!

Jola, cieszę się, że smakują. Z mięsem u mnie gorzej, mąż tylko morskie produkty jada, ja mięso w znikomych ilościach. Pozdrawiam serdecznie.

Majka, szorty zobowiązują :))))
Olciaky, no pyszne, pyszne.
Dziewczyny, nawet nie wiecie, jak się cieszę, gdy piszecie, że testujecie. Całuję Was mocno!