Przepis na norweskie bułeczki cynamonowe to absolutny zimowy klasyk. Doskonały przepis, proste wykonanie i oszołamiający efekt. Kto ma ochotę?
Norweskie bułeczki cynamonowe
(źródło: www.mojewypieki.com)
[przepis]
700 g mąki pszennej
70 g cukru
pół łyżeczki soli
21 g suchych drożdży lub 42 g drożdży świeżych
100 g masła
400 ml mleka
1 jajko
Na nadzienie:
100 g masła
120 g cukru
1,5 łyżeczki cynamonu
Na glazurę:
1 jajko i 1 łyżka mleka
[/przepis]
- Do miski wsypać mąkę, cukier , sól i drożdże.
- Masło rozpuścić, połączyć z mlekiem i jajkiem.
- Dodawać stopniowo płynne składniki do sypkich, cały czas wyrabiając ciasto. Jeśli się bardzo klei, dodać jeszcze trochę mąki.
- Wyrobione ciasto uformować w kulę, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W tym czasie przygotować nadzienie.
- Masło rozpuścić, zdjąć z ognia, połączyć z cukrem i cynamonem, dokładnie wymieszać.
- Piekarnik nagrzać do 230 st. C.
- Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 części, każdą rozwałkować na prostokąt o wymiarach 25 x 50 cm i posmarować nadzieniem.
- Zrolować wzdłuż dłuższego boku i pokroić na plasterki grubości 2 cm.
- Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawić jeszcze kilka minut, by bułeczki ponownie wyrosły i posmarować jajkiem wymieszanym z mlekiem.
- Wstawić do gorącego piekarnika i piec ok. 20-25 minut. Bułeczki dość łatwo się rumienią, dlatego w połowie pieczenia warto je przykryć folią aluminiową.
- Po upieczeniu przełożyć na kratkę i zostawić do ostygnięcia.
Komentarze
Koniecznie muszę zrobić! ;)
Paulina, polecam przepis, daj znać, czy Ci smakowały :)
No i mam plany na wieczór:):) Chodziły za mną od tygodnia, bo pojawiły się jako motyw przewodni odcinka Pingwinów z Madagaskaru:):):)
Ha, nasza dzieciarnia też kocha te pingwiny i oczywiście bułeczki :)
czy to przepis na 80 porcji? :D
Nie obawiaj się, robiłam z potrójne porcji i dość malutkie.
Ja będę robić w weekend Kannelbullar, czyli szwedzkie bułeczki cynamonowe, są podobne ;) Może uda mi się Ciebie zaprosić do mojej akcji Kuchnia skandynawska 2013? :) Mops w kuchni
Aniu, ja myślę, że te bułeczki sątypowe dla krajów skandynawskich. Nigdy nie bralam udziały w żadnej akcji, może czas zacząć?
Właśnie, zapraszam zatem. I wcale nie trzeba dodawać banerków, u mnie wystarczy link do zaproszenia do akcji z bloga, więcej znajdziesz u mnie ;)
czy można zamiast mleka dać wodę – mam uczulone dziecko a bułeczki wyglądają pysznie
Lucynko, nie próbowałam takiej obcji, ale myślę tak zdroworozsądkowo, że spokojnie możesz dać wodę.
w takim razie spróbuję, dam znać co wyszło :-)
Ależ produkcja :) Świetnie wyglądają i na pewno też tak smakują :) Uwielbiam wypieki z cynamonem :)
Są cudowne i takie proste w wykonaniu.
Dzisiaj jadłam taką bułeczkę, więc wierzę, że są pyszne! :)
Genialne są! :)
właśnie zrobiłam rewelacja
Upiekłam, również na dni języków obcych w szkole. Piekłam od 5.30 aby na 8.00 rano były gotowe ;) wyszły puszyste, pachnące, mięciutkie.
W Danii jedlismy je pod nazwa slimaczki ;) smacznego :)
A jak są ślimaczki po duńsku? ;) ;)
snegl kager :) albo po prostu slimaczki czyli snegle :)
Hyba tak samo jak po niemiecku Zimtschnecken
Uroczo ;) Dzięki Ula!
Też mówię na nie ślimaczki:)są takie piękne i smakowicie wygladają:)ja już się częstuję Beatko…ale z Ciebie kusicielka:)
Smacznego Jolu i pięknego poniedziałku życzę!
Dla Ciebie Beatko także samych radości życzę:)
jadłabym :D
Oj tak :)))
również uwielbiam te bułeczki :)
Prześliczne Edyta!
piękne bułki ale ta patera to mogę zapytać gdzie taką kupiłaś? bardzo mi sie podoba
patera zakupiona wieki temu w DE :) najprawdopodobniej w Straussie…
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :*
Coś poszło nie tak z flagą ;)
Biorę to na klatę ;)
Bardzo przyjemny przepis! Uwielbiam te bułeczki, ale skomplikowane przepisy mnine zawsze odstraszały, a ten zachęca!!! :)
Paulina, jest prosty i niezwodny. My piekłyśmy z moimi córkami i miałyśmy przy tym super zabawę :)
Mój synek jeszcze za mały na wspólne pieczenie, ale powoli go wdrażam do pomocy :)
A w Norwegii nazywają się boller , pyszności , zjadłabym do kawusi ^_^
Do kawusi idealne!
One pochodzą ze Szwecji
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Cinnamon_roll
Mogą być i ze Szwecji, nie będę się kłócić :)
bullary
Kanelbullar 😉
Muszę przestać lubić tę stronę :) ja tu dzień pierwszy postu Daniela a tu takie pyszności
Monika lub nas, lub, wieczorkiem wrzucam kolejne pyszności, ale moim zdaniem nadadzą się dla tych co na diecie :)
Szwedzkie Kanelbullar…Maja nawet swoj e narodowe swieto 4go pazdziernika…Moje szwedzkie kolezanki splataja ciasto w kwiatuszki i posypuja perlowym cukrem
Muszą wyglądać cudownie. Nie koleżanki (choć pewnie też), ale bułeczki splecione w kwiatuszki :))))
Kolezanki rowniez😉😉😉
Serdecznie zachecam na wersje z nadzieniem cytrynowym…
No to teraz mi namąciłaś w głowie. Wrzucisz jakiś link lub przepis na to nadzienie?
Podaje caly przepis na ciasto drozdzowe,tradycyjnie zagniecane:
100-150 g masla
0,5 l mleka
0,2 litra(bo szwedzi mierza wszystko na litry y dlitry) cukru
50 g swiezych drozdzy
Szczypta soli
800-850 g maki
Na nadzienie
150 g bardzo bardzo miekkiego masla plus 2 lyzeczki cynamonu
Nadzienie cytrynowe
150g bardzo bardzo miekkiego masla plus sok z polowy cytryny
Trzeba je poprostu skladniki ze soba polaczyc i takim nadzieniem posmarowac plat ciasta przed jego zrolowaniem.
To dla milosnikow cytryn jest wymarzone…
Ja i tak z niesamowita checia skusilabym sie na te robione przez Ciebie Beatko!
Kanelsnegle bardzo popularne są w Danii, wszędzie można je kupić, mieszkam w Danii i gdzie się nie obejrzeć tam wyskakują te ślimaczki cynamonowe :-)
Uwielbiam Danię, po prostu kocham te klimaty, no i ślimaczki jak najbardziej też :)
Skandynawia jest piękna, a Norwegia zachwyca krajobrazami i naturą
Marcin Drwiega chyba ccoś dla Ciebie :) ? :) :)
Czy mozna czyms zastąpić tu jajko ?
Małgosiu, wydaje mi się, ze katastrofy nie będzie, jak jajko po prostu pominiesz w składnikach. To ciasto nie jest szczególnie wymagające.
Lawendowy Dom sproboje i dam zmac :)
Dzis zrobione ale chyba jednak bez jajka ciezko wyszły bardIej jak ciastka takie ala palmiery a nie miękkie jak bułeczki ale i tak pyszne :)
Brakuje tylko cukru, perlowego ☺️ ewentualnie lukru ;) mysle ze one sa bardzo skandynawskie bo tu w Danii tez uwazaja je za swoje ;)
Masz rację Ewa. Szwecja, Dania, Norwegia – wszędzie tam te ślimaczki są popularne.
Najlepsze jeszcze cieple-pozdrawiam z Norwegii
Nie za dużo tych manewrów kuchennych ?
Jak Patrycja Kowalik napisała są to szwedzkie bułki – kanelbullar – że względu na bliskość Norwegii i Danii!- też są tam popularne – odsyłam do bloga Karoliny Johansson. Hemma hos Johansson – tam Karolina wyczerpująco wyjaśnia ich historię. Dniem kanelbulle jest 4 października
OOoo… duńskie „Snegle” (ślimaczki). Uwielbiam, pachną bosko. Zwłaszcza w Ikei :)
swetr <3 skąd
Z Londynu :) Pożyczyłam od córki ;)
Jak dobrze mieć córkę