Ciasta i ciasteczka | Kuchnia | Wegetariańskie

Nagi tort. Jak zrobić tort piętrowy krok po kroku.

naked-cake_3 naked-cakeNagi tort jak widać jest nagi. Nie skrywa go szczelnie rozsmarowana warstwa kremu, ani gładka powierzchnia plastycznego lukru. Jest biszkopt, są owoce, jest bita śmietana – prosta sprawa. To jeden z najprostszych przepisów na tort, a przy tym efekt jest doskonały. Jeśli do tej pory nie robiliście tortów w domu, to doskonały przepis na tortowy debiut. Za to dekoracja jest w duchu bizantyjskiej przesady – świeże kwiaty, owoce, zioła. Istne szaleństwo form i kolorów w nieco nonszalackim stylu.

nagi-tort_4

Nagi tort piętrowy z malinami i bitą śmietaną

[przepis]

2 biszkopty o średnicy 21 i 15 cm (dokładny przepis jak je upiec znajdziecie tu)

warstwa malinowa

250 g malin

50 g cukru

sok z połowy cytryny

2 łyżki mąki ziemniaczanej

400 ml wody

warstwa śmietankowa

500 ml śmietany kremówki (koniecznie dobrze schłodzonej)

2 łyżki cukru pudru

skórka otarta z 1 cytryny

do nasączenia

150 ml mocnej herbaty

łyżka miodu

łyżeczka mielonego cynamonu

sok z połowy cytryny

dekoracja

świeże kwiaty, owoce, zioła ( u mnie róże, porzeczki, jeżyny, werbena)

[/przepis]

  1. Zaczynamy od warstwy malinowej. Maliny przełożyć do garnka, dodać cukier, sok z cytryny, zalać wodą. Doprowadzić do wrzenia.
  2. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z odrobiną wody. Zmniejszyć moc palnika do minimum.
  3. Wlewać cienkim strumieniem rozmieszaną mąkę z wodą, cały czas mieszając. Gdy masa zgęstnieje, zestawić ją z ognia i zostawić do ostygnięcia.
  4. Gorącą herbatę wymieszać z miodem, cynamonem i cytryną. Odstawić do ostygnięcia.
  5. Kolej na śmietanę. Śmietanę wyjąć z lodówki. Ubić lekko, dodać cukier i dokończyć ubijanie na sztywno. Pod koniec wmieszać skórkę cytryny.
  6. Czas na finał. Ułożyć na podstawce biszkoptowy blat, nasączyć go.
  7. Rozsmarować warstwę kremu, a następnie rozsmarować maliny. Przykryć drugim blatem i powtórzyć procedurę.
  8. Oddzielnie przełożyć biszkopt większy, oddzielnie mniejszy. Większy delikatnie przenieść na paterę, posmarować na środku śmietaną, która będzie pełniła rolę kleju. Na środku położyć przełożony wcześniej mniejszy biszkopt.
  9. Teraz czas na dekorację i tu pozostawiam Wam pełną dowolność. Tort przed podaniem wstawić do lodówki i schłodzić. Najlepiej przygotować go dzień wcześniej i zostawić na noc w lodówce. Udekorować kwiatami i owocami tuż przed podaniem. Smacznego!

nagi-tort_2 nagi-tort_3

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Beatko, ten tort jest uroczy! Cudownie się prezentuje i na pewno wyśmienicie smakuje. Tyle na nim cudownych kolorów i owoców.
Pozdrawiam i całuję :*

Biszkopt w tym torcie wygląda na bardzo suchy i pewnie taki musi być ponieważ inaczej siądzie i będzie nieładnie wyglądać bez wierzchniego kremu. Jadłam taki tort i rzeczywiście tort nie dało się kroić a tym bardziej jeść. Ale trzeba przyznac że wygląda pięknie.

„Nie ogarniam!?” Ach! tort wygląda pięknie a biszkopt nie jest „bardzo suchy” – zapewniam,że da się pokroić i cały tort jest pyszny!
Pokochałam nagie torty od pierwszego wejrzenia i mlaśnięcia! Nie lubię maziatych, sztucznych i utopionych w masie tortów. Rodzina moja takoż :)
Nagi nie zdążył wyschnąć – został pochłonięty dzień po zrobieniu na uroczystości. Zrobiłyśmy pewne wariacje kolorowo/owocowe (brak perłowych porzeczek) i może nie był tak cudnie bizantyjski (z braku róż – fiołki z doniczki parapetnej) ale przecież był naponczowan! A jeśli i nawet jakiś rancik biszkoptu załapał przez noc oczekiwania chrupkości minimalnej to wszyscy goście i domownicy zęby mieli a i nawet szczerbate dziecię nasze nie mrugnęło oczkiem a jeno mruknęło z lubością pochłaniając swój kawałek.
Do krojenia użyłam noża zwykłego – góra pokrojona dla dzieci, dół dla dorosłych :)
Było ślicznie i pysznie i wesoło bo dziatwa łapała co spadało przy krojeniu i dekorowała ponownie na bieżąco każdy talerzyk z ciachem, ubytki zasłaniając zręcznie fiołkami.
Dziękuję za przepis i LD!

Piękny! Nie żaden wymyślny, ciężki w stylu jak z plasteliny-po prosty żywy, apetyczny a zarazem subtelny pachnący latem. Na pewno się zainspiruję:-)