Desery | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Mleczne kulki z kardamonem. Kalendarze do zgarnięcia!

Kalendarz w retro stylu, a w nim m.in. Adamczewski, Kondrat, Młynarski, Tym. No i porady w rodzaju jak ukisić kapustę, mieć rzęsy jak firanki lub usmażyć domowe frytki. I już nie straszne Wam będzie przygotowanie strusia z migdałami i calvadosem. Dowiecie się, jak powróżyć sobie z fusów i zgłębicie tajemnice dębowych beczek. O kalendarzu pisze też Paweł Dudziak na jednym z moich ulubionych blogów Klubu Miłośników Dobrej Herbaty.

Kto chętny niech zostawia komentarz. Lista otwarta do 4 grudnia. Mój już wisi w kuchni i czeka na pierwsze zerwanie kartki.

Życie towarzyskie w Lawendowym Domu kwitnie. Uwielbiam spotkania z przyjaciółmi, nie straszne mi są duże przyjęcia. Moje sposoby na przyjmowanie gości i dobrą zabawę przedstawię niebawem. Nasza specjalność, to kolacje tematyczne. Tym razem szykujemy się do wieczoru indyjskiego. Na deser przygotowałam słodkie mleczne kulki z kardamonem.

Mleczne kulki z kardamonem

Lawendowy Dom!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgłaszam chęć zdobycia kalendarza :) Dokładnie taki sam moja babcia co roku wieszała w kuchni i razem czytałyśmy porady i ciekawostki zamieszczane z tyłu każdej karteczki. A kuleczki kardamonowe mnie zaintrygowały… Przepis do wypróbowania. Pozdrawiam, Jola

Na kalendarz z wielką przyjemnością się zapisuję !
Ostatnio myślałam właśnie o takim…może tym razem szczęście się do mnie uśmiechnie :)
Pozdrawiam.

a ja marzę o takim wydzierankowym kalendarzu, jeszcze nie zdąrzyłam kupić na przyszły rok, więc może mi się poszczęści!

ja też wchodzę do "kolejki kalendarzowej" i siadam wygodnie w moim wagoniku, serdecznie pozdrawiam z uśmiechem na ustach

Kasia

Ale bym chciała taki kalendarz…..i zdzierając spotykać się z różnymi ludzmi…rewelacja.
Kulki bardzo mi sie podobają…chyba wypróbuję:-)

Chętnie spróbuję szczęścia w losowaniu :)
Takie kalendarze przypominają mi dzieciństwo, od kiedy pamiętam zawsze taki wisi w kuchni mojej babci, jako mała dziewczynka zrywałam wieczorem z niego kartki gdy nocowałam u dziadków a do dziś jak odwiedzam babcię podczytuję co tam jest po drugiej stronie karteczek :)

Uwielbiam takie domowe słodycze ! Kardamon na pewno dodał im aromatu !
Wypróbuję przy okazji :)
Taki kalendarz miała zawsze moja Mama…

Bardzo chętnie zaopiekuje się kalendarzem, opiekuję się 5-cio miesięcznym malcem, więc myślę, że kalendarz nie będzie miał u mnie źle : )
Pozdrawiam!

P.S. Ślinka aż cieknie na sam widok kuleczek… I Jasiowi (synkowi) również!

Ostatniego grudnia urodzinki mam,
więc kalendarz idealnym prezentem mógłby być.
Przez cały rok kartki mogłabym zrywać ,odliczając dni do ostatnich 30-stych urodzinek mych.

Gratuluję zwyciężczyni!
Kuleczki pięknie się prezentują i są takie zimowe. W sam raz na stój świąteczny.
Takie kalendarze zrywane zawsze były w moim domu rodzinnym,chętnie się wpiszę do losowanie. Może tym razem mi szczęście dopisze. Pozdrawiam serdecznie.

ciekawy przepis – wypróbuję, może bez kardamonu, a kalendarz przywołał tyle wspomnień że też chętnie bym go przygaręła

Zbieram wszelkiego rodzaju kalendarze (ale wcale nie jestem nieszczęśliwa, chociaż podobno to szczęśliwi czasu nie liczą :) Ten też chętnie widziałabym na swojej ścianie :) Pozdrawiam ciepło :)

Kuleczki mniam:)
I my mamy Candy

ROZDAJEMY PREZENTY!!!
Chcemy, żebyście się cieszyli razem z nami …,sprawiły to dwie okazje.Pierwsza to: właśnie minął rok od powstania naszego portalu, tak, tak dokładnie 14 listopada 2010 r. Kobiece Pasje pojawiły się po raz pierwszy w sieci; Druga z kolei to: nadchodzące najpiękniejsze Święta roku; a więc czas pomóc trochę Mikołajowi …
Zapraszamy na CANDY http://www.kobiecepasje.pl/?p=1853

wspaniałe te kulki:) oczywiście jestem chętna na kalendarz:) i gratuluję zwyciężczyni szpulki:) pozdrawiam cieplutko!

Ja również zgłaszam chęć przygarnięcia kalendarza :)
Kuleczki wyglądają bardzo apetycznie, jak tylko dostanę mleko w proszku to zabieram się za turlanie :)

Od lat staram się, by kalendarz ze zrywanymi kartkami wisiał w mojej kuchni, dzień zaczyna sie dopiero, gdy zerwę kartką;-)
Ten kalendarz zaciekawił mnie, powiesiłabym taki;-)

Te smakowite kuleczki mnie tu przywiodły, muszę takie zrobić, widać, że są przepyszne !

Przy okazji wpisuję się na listę chętnych posiadania tego fajowego kalendarza :)

Witam. Ja także ustawiam się po kalendarz. Jest świetny, wydzierane karteczki, to jest to…:-) Z chęcią bym go zawiesiła w mojej kuchni. Pozdrawiam serdecznie-Jola (jolanta.janas@wp.pl)

zgłaszam się po kalendarz :)
a także mam pytanie –
jaka ilość mielonego kardamonu odpowiada 2 ziarenkom?
..bo przepis wypróbuję na pewno!

Kalendarz cudny :) Mam taki sam na 2011, ale już smutno kończą się w nim karteczki… Chętnie przygarnęłabym kolejny na nowy rok, bo jest i stylowy i sentymentalny, a do tego pożyteczny i zabawny :)

oj, przydalby mi sie taki. gdy bylam szkarbem razem czytalismy i rwalismy kartki z takich kalendarzy z kilkoma kochanymi ludzmi, ktorych juz nie ma… wiec rowniez chce sie dopisac do listy chetnych!!!

Taki kalendarz kojarzy mi sie z kuchnia mojej mamy, z domem rodzinnym. Mieszkam w Irlandii ale co roku zabieram ze soba, zeby kazdego dnia byc blizej rodziny. Podobnie jak Lawendowy Dom, ktory jest wyjatkowo cieply i rodzinny. Czytam z zachwytem. Pozdrawiam. Magdalena

skusiłabym się na taką,śniegową kuleczkę;)Kalendarz równie atrakcyjny,lubię różnej maści-taki mały nałóg.
Pozdrawiam!

Przypomniała mi się kuchnia moich dziadków, gdzie nad stołem wisiał taki wyrywany kalendarz :)
Miłe :) wspomnienie :)

Mimo że z kuchni dochodzi do mnie zapach świeżo mielonej kawy (Męża sprawka), to dziś pijemy zieloną senchę w czarkach :) "Polewa" mój trzyletni Krzyś… Do tego sielskiego obrazka brakuje nam tylko kalendarza naszej ulubionej Dilmah :) Pozdrawiam, Gosia

ojej, kalendarz jak u mojej wspaniałej Babci!!! Chętnie go przyjmę, aby przypominał mi cudowne chwile z nią spędzone…
Agnieszka

Kulki narobiły mi taką ochotę na słodycze,że gdyby nie brak kardamonu to zrobiła bym je już teraz!
Chętnie wezmę udział w losowaniu kalendarza :)

moja mama wraz z moją chrześnicą mają taki zwyczaj, że przed wyjściem do przedszkola kartka musi zostać komisyjnie zerwana z takiego kalendarza :) przydałby sie taki do kontynuowania tradycji na przyszły rok :)

Pozdrawiam,
mojnowymail1@op.pl

Pamiętam takie wydzierane kalendarze z dzieciństwa. Och jaki człowiek był ciekawy co będzie na następnej karteczce z kalendarza :).

Może mi się poszczęści w losowaniu i teraz w mojej kuchni zawiśnie takie kalendarz :).

uwielbiam zaglądać na Twojego bloga… choć raczej nie zostawiam śladu…
taki kalendarz zawsze wisi w kuchni u mojej babci… a ja widuję ją tak rzadko…
może ten zawiśnie u mnie?
zapisuję się :)

zrobiłam kulki :) są pyszne, chociaż masa słabo się kleiła może mniej mleka następnym razem dam i też chętnie przygarnęłabym taki oldschoolowy kalendarz, babcia zawsze taki miała :)