Wnętrza

Metamorfoza kuchni tanim kosztem. Malowanie kafelków.

Metamorfoza kuchni tanim kosztem to jedno z wyzwań, z jakimi ostatnio przyszło mi się zmierzyć. Chodziło przede wszystkim o maksymalne wykorzystanie tego, co już w tej kuchni było i ewentualne uzupełnienie brakującymi elementami. Totalny recykling, dużo pracy własnej i niesztampowe podejście do tematu – dzięki tym zasadom udało się stworzyć przyjazną przestrzeń za niewielkie pieniądze.

Założenia remontu

Skromna kuchnia z wiekowymi sosnowymi meblami już dawno przestała być miejscem, w którym chciało się przebywać. Brakowało w niej zmywarki oraz sprawnie działającej nowoczesnej kuchni z piekarnikiem. Meble już dawno miały lata świetności za sobą. Raził zielony wysłużony blat oraz stare kafelki z brązowymi fugami. Całość była zaniedbana. Plan metamorfozy zakładał:

  • Wykorzystanie istniejących mebli i dostosowanie ich do nowych sprzętów kuchennych
  • Pomalowanie frontów, zmiana uchwytów
  • Wymiana blatu
  • Montaż nowego zlewu i baterii
  • Montaż zmywarki, kuchni gazowej i piekarnika, w przyszłości także okapu
  • Przemalowanie kafelków

Jak to wyglądało w praniu

Wiadomo, założenia są zawsze proste, a potem przychodzi faza realizacji i zaczynają się schody. Szafki zostały opróżnione. Przy okazji część rzeczy znalazło nowych właścicieli, a sporo „skarbów” trafiło na śmietnik. Z pomocą stolarza została przerobiona zabudowa kuchenna. Zniknęła listwa z oświetleniem i podtrzymująca ją chromowana rura. Dolny ciąg został przerobiony tak, by można było w nim zamontować zmywarkę oraz nową kuchnię z piekarnikiem. Po przeróbkach stolarskich szafki zostały przemalowane farbą wodną akrylową na biało. Dostały też nowe uchwyty muszlowe.

Ciąg szafek wiszących został rozłożony na mniejsze części. Te znad zlewu zostały zamontowane nad kuchenką. W ich miejsce trafiły dwie wygodne półki, które pełnią nie tylko funkcję użytkową, ale też stały się wyrazistą ozdobą całej kuchni.

Moją największą bolączką były wiekowe kafelki z dominującą ciemną fugą. Zostały one pomalowane dedykowaną do tego farbą do kafelków.

Jak pomalować kafelki

Od początku zakładałam, że niezbędna będzie zmiana wyglądu kafelków. Skuwanie ich i montaż nowych nie wchodził w grę ze względu na czas i koszty całej operacji. Pozostała mi druga opcja, czyli przemalowanie ich. Jak to zrobić?

  • Kafelki wyszorować, a następnie odtłuścić benzyną ekstrakcyjną.
  • Zabezpieczyć taśmą malarską ściany, kontakty i meble.
  • Malować warstwowo. Użyłam do tego celu farby renowacyjnej do płytek V33 w kolorze białym. Kafelki malowałam wałkiem, a do fug wykorzystałam mały pędzel, który ułatwiał nakładanie farby. W tym przypadku potrzebne były trzy warstwy.

Pozostawić do całkowitego wyschnięcia. Schnie dość szybko, ale pełne właściwości ochronne farba uzyskuje po 20 dniach.

Moim okiem

Nawet tak skromne pomieszczenie i niewielkie środki finansowe nie ograniczają wyobraźni. Wykorzystaj w swoim projekcie przede wszystkim to, czym już dysponujesz. Czasami wystarczy doprawdy niewiele, by uzyskać wspaniały efekt, tak jak w tym wypadku.

W podobnym stylu

fartuch H&M Home 79 zł

uchwyt muszlowy Rustykalne Uchwyty 16 zł

drewniany stół Seart 1810 zł

deska do krojenia H&M Home 59 zł

stołek Ikea 69 zł

skrzynka H&M Home 59 zł

poduszka na krzesło H&M Home 39 zł

lampa Jula 219 zł

filiżanka H&M Home 39 zł

słoik Ikea 15 zł

drewniany kredens Seart 2500 zł

bateria kuchenna Ikea 399 zł

ściereczka H&M Home 14 zł

zawias Rustykalne Uchwyty 13 zł

wieszak z porcelanowymi gałkami Rustykalne Uchwyty 19 zł

chodnik H&M Home 99 zł

ławka drewniana Seart 590 zł

taboret Ikea 69 zł

wózek Ikea 199 zł

robot kuchenny Smeg 2499 zł

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Można spróbować, choć technicznie to będzie ciężka sprawa i nie jestem pewna efektu końcowego.

Dokładnie to, czego mi potrzeba. A jak Mąż się ucieszy! Bo już prawie, prawie zbałamuciłam go na wydanie masy pieniędzy na nową kuchnię:-) Kafelki mam chyba identyczne, a zaproponowany styl jest moim ulubionym. Dziękuję i pozdrawiam.

jeśli chodzi o farbę to tylko śnieżka kuchnia łazienka. Malowałam jak mnie sąsiad zalał nie będę mówić jaką inną farbą, to grzyb wyszedł po tygodniu. Pomalowałam śnieżką, od prawie roku jest spokój.

Przepięknie!!! Beatko, plis zdradź gdzie kupić te cudne czarne półki?? Szukam do swojej kuchni już parę miesięcy i wszystkie są z paździerza jakiegoś tandetnego, co dwóch moich książek kucharskich nie udźwigną (a mam ich, że ho, ho! :) Te wyglądają na solidne

Super przemiana, wygląda jak z jakiegoś wypasionego katalogu. ja na razie kupiłam farbę ale nie do kuchni tylko do sypialni – bordowy, głęboki kolor magnata i czekam na odpowiedni moment i zagonię męża do remontu :D

Cześć, jestem ciekawa jak się trzymały pomalowane płytki w kuchni. Czy mogłabyś napisać proszę coś na temat trwałości efektów takiego „remontu”? Pozdrawiam, Kasia