baby, mazurki i inne słodkości | Ciasta i ciasteczka | Kuchnia | Przepisy | Święta | Wielkanoc | wielkanocne potrawy

Mazurek pomarańczowy.

Przeglądam 1635 praktycznych przepisów Marji Śleżańskiej z podziwem i szacunkiem. Opublikowana w 1932 roku książka „Kucharz Polski” to kawał inspirującej lektury, do której wracam często, z wielką przyjemnością. Co powiecie na mazurek pomarańczowy? Lista składników krótka, przygotowanie też przyjemnie proste. Efekt? Delikatny, kruchy spód i ciągnąca się słodycz o smaku pomarańczy. W tle ledwo wyczuwalna nutka goryczy. To co, zaczynamy?

Mazurek pomarańczowy

2 pomarańcze
na syrop: 1 1/2 szklanki cukru i tyleż wody
ciasto:
200 g mąki
100 g masła startego na tarce
50 g cukru
1 jajko

Najpierw ciasto – nic prostszego. Zagnieść podane składniki, jeśli idzie ciężko, dodać 1 łyżkę zimnej wody. Ciastem wylepić wysmarowaną masłem formę – u mnie o średnicy 20 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st.C i piec ok. 17-20 minut. Gotowe wyjąć z piekarnika i odstawić do ostygnięcia.
Teraz pomarańcze. Nakłuć je trzeba w kilku miejscach, włożyć do garnka, zalać gorącą wodą i gotować ok. 30 minut. Następnie odsączyć na sicie i zostawić, żeby przestygły. Gdy przestygną, pokroić w plastry.
Zabieramy się za syrop. Do garnka wsypać cukier, dodać wodę, podgrzewać, aż cukier się rozpuści, dodać pokrojone pomarańcze i gotować na dość silnym ogniu, aż syrop zgęstnieje, a pomarańcze będą szkliste i przyjemnie ciągnące.
Dekoracja – najprzyjemniejsza część. Na dnie ciasta rozsmarować gęsty syrop pomarańczowy, który powstał przy gotowaniu pomarańczy. Na wierzchu ułożyć plastry pomarańczy i… gotowe!

 

 

 

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ciepłych, rodzinnych, pełnych miłości i nadzieji – i oczywiście – smakowitych Swiąt Wielkanocnych :) Pozdrawiam wiosennie i słonecznie :)

A u mnie w tym roku mazurka nie bedzie.. :( No to chociaz napatrze sie na Twoj :) Pysznosci.

Spokojnych i radosnych Swiat!

Śliczny. I rzeczywiście prosty. Jakiś czas temu robiłam taką tartę pomarańczową i dodałam do niej świeżej dyni oraz prażonych migdałów. Niesamowity smak.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt!

Beato dla całej Wasze rodziny spokojnych świąt spędzonych w towarzystwie tych, których kochacie najbardziej.
Mazurek pomarańczowy gościł u nas rok temu.

Wesołych Świąt!
Ps.przepysznie wygląda u mnie niestety gusta bardziej w czekoladową stronę ;/ Buziaki i raz jeszcze WESOŁYCH!

Mazurek wygląda bosko! W tym roku już nie zdążę go upiec ale w przyszłym koniecznie!
Wesołego Alleluja!
pozdrowienia

Mój wielkanocny stół?
Zawsze ugina się pod babą, mazurkami, niemal 20-stoma rodzajami innego ciasta, jest pełen ciekawskich zajączków, domowego pieczywa oraz mięs. Nie brakuje również dziadkowego wkładu, czyli kompotu (najczęściej z jabłek) i oranżady.
Pozdrawiam ciepło
i życzę cudnych Świąt!

Wesołych, spokojnych, niezwykłych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie życzy Sylwia z Lawendowej Alei. pozdrowienia słonecznie i świąteczne :) Wesołego Alleluja!!!

Mój stół będzie w tym roku skąpie się w bieli i lawendzie. Główną ozdobą stołu będzie duże jajo. O to:
http://zuziucha.blogspot.com/2011/04/pisanka.html

Przy okazji życzę cudownych i spokojnych Świąt.
A ja zabieram się za kończenie paschy wg Twojego przepisu. I kupiłam już składniki na kolejną bo stwierdziłam że jednak jedna to za mało ;)

widziałam już wiele wariacji na temat mazurka ale z pomarańczowym jeszcze nigdy się nie spotkałam, a uwielbiam cytrusy w wypiekach! :)
wesołych :)

mmm…pycha musi być! wczoraj upiekłam trzy mazurki, dwa kajmakowe i jeden z nadzieniem bezowo-migdałowym mojego pomysłu-już ich prawie nie ma a święta się nie rozpoczęły!;))
radosnej Wielkanocy!
Justka

Mmm.. Mazurek wygląda cudnie. Właśnie wpadłam aby sprawdzić przepis na Tutmanika, którego właśnie planuję upiec na świąteczne śniadanie.
Beatko najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Zmartwychwstania Jezusa. Dużo zdrowia razości i MiŁOŚCI dla Ciebie i Twoich bliskich życzy Iza

Smakowity ten mazurek.Muszę go zrobić ale chyba po świętach.A co..
A mój stół wielkanocny jest pomarańczowo-lawendowy.Cudny.A na nim wszystkie smaki w towarzystwie dobrych nalewek własnej roboty.
gella52@wp.pl

Mój Wielkanocny stół był bardzo barwny i uginający się od wyśmienitych potraw, aż żałuję że nie zrobiłam zdjęcia, bo bym je tutaj dodała. Zastawa była koloru biało-niebieskiego, kwiaty tez były w barawach niebieskich, a jeśli chodzi o potrawy to kolorowo i wiosennie.
Podzrawiam

Skorzystałam z przepisu, upiekłam… i myślałam, że sama zjem! Mazurek jest przepyszny! Dodatkowym plusem jest to, że taki prosty w wykonaniu.

Mój stół był biało-zielono-żółty, na środku stołu bukiet z żółtych tulipanów i białych margarytek, z jajeczkami i kurczaczkami na piku, białe talerze, szkło i pasujące serwetki…
Pyszności było mnóstwo, ja, mama, siostra, babcia, bratowa – każda z nas dołożyła starań, żeby innych zaskoczyć i porozpieszczać :)
Było wspaniale!
Mazurek znikł w mgnieniu oka!

Nie zdążyłam życzyć Wesołych Świąt, więc teraz życzę Wesołego po Świętach :)

To może i wystawię własne szczęście na próbę;)

Wielkanoc to dla mnie czas kiedy przywołuję smaki dzieciństwa.
Oprócz tradycyjnego żuru podawanego w chlebie, nie może zabraknąć na stole białej kiełbasy, zapiekanej w majeranku i cebuli. Pasztetu podawanego z sosem żurawinowo-porzeczkowym (tu niedoścignionym mistrzem jest mój tato). Ponadto jaja faszerowane pietruszką, smażone na masełku w skorupkach, chrzan , ćwikła, nowalijki.
A na deser babka piaskowa i oczywiście tort jabłkowy mojej babci (niebo w gębie).
Dekoracjom poświęcam sporo czasu, ale najważniejsza i tak jest dla mnie świadomość ,że mam z kim podzielić się przy stole święconką.

Pozdrawim