Konkursy

Mam kota na punkcie mleka. Konkurs „Mleczne smaki dzieciństwa”

Naleśniki z serem mojej mamy to jedno z najsmaczniejszych wspomnień dzieciństwa. Byłam klasycznym typem niejadka, dla którego posiłki mogły nie istnieć. Poza nielicznymi wyjątkami. Jednym z nich były naleśniki z serem na słodko – te uwielbiałam. Polane śmietaną i posypane cukrem mogłam jeść bez końca. Przepis na nie znajdziecie tu. Mam nadzieję, że cykl „Mam kota na punkcie mleka” był dla Was i Waszych dzieci ciekawą inspiracją i przewodnikiem po mlecznych smakach. Tym razem to Wam, Drodzy Czytelnicy oddaję głos i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie. Czekam na Wasze przepisy, które kojarzą się z beztroskim czasem dzieciństwa. Mogą to być klasyczne przepisy z Waszymi autorskimi modyfikacjami, lub zupełnie nowe pomysły na pyszności przygotowane na bazie mleka i jego przetworów. Może to być wspomnienie z wakacji u babci lub ulubiona potrawa, którą przygotowywała Wam mama lub którą Wy przygotowujecie dla swoich dzieci.

Zapraszam do udziału w konkursie „Mleczne smaki dzieciństwa”.

Oto ogólne zasady:

  1. Napisz przepis na danie zawierające dowolny produkt nabiałowy (np. mleko, maślanka, jogurt, kefir, ser biały, ser żółty), które kojarzy Ci się z dzieciństwem, zrób mu zdjęcie oraz uzasadnij, dlaczego to danie kojarzy Ci się z dzieciństwem :). Pamiętaj, by w przepisie nie eksponować marek produktów.
  2. Wypełnij i podpisz formularz zgłoszeniowy i prześlij go razem z pracą konkursową w formie skanu lub zdjęcia.
  3. Prześlij przepis, zdjęcie oraz formularz na adres konkurs@mamkotanapunkciemleka.pl w terminie od 11.09 do 18.09

Nagrody są fantastyczne i na pewno przydadzą się w kuchni:

  1. Nagroda główna – mikser kuchenny Bosch MUM 56Z40 o wartości 805 zł
  2. Nagroda za drugie miejsce – blender Bosch MSM 88190 o wartości 367,90 zł
  3. Nagroda za trzecie miejsce – mikser ręczny Bosch MFQ 4080 o wartości 239 zł

600_x_900_retro

Szczegółowy regulamin konkursu znajdziecie tu, a formularz zgłoszeniowy tu.

Powodzenia!

Wyniki Konkursu „Mleczne smaki dzieciństwa”

Ogromnie miło mi poinformować, że mam listę nagrodzonych osób.

Nagroda główna została przyznana Pani Justynie Sołtys

Nagrodę drugiego stopnia otrzymuje Dagmara Rembecka

Nagrodę trzeciego stopnia otrzymuje Małgorzata Niewiadomska

Ogromne gratulacje!!!

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

ooo zdecydowanie bułka w kawałkach pływająca w gorącym mleku z cukrem – teraz już nie ma takich bułek :* ale się rozmarzyłam – na wakacjach u dziadków przed wyprawą w nieznane… cudne wspomnienie <3

Przedszkolny serek z truskawkami (a w zasadzie z dżemem). Tak go uwielbiałam, że mama musiała zapytać, jak panie go robią. Wtedy na jaw wyszedł dżem a nie prawdziwe truskawki :P

Kożuchy z mleka. Tata gotował mleko rano i przelewał do kamionkowych dzbanków, zostawiając, żeby wystygło. Po powrocie ze szkoły to było pierwsze co zjadałam: tłuste kożuchy. Dopiero potem czytałam kartkę od Mamy leżącą na stole … co jest na obiad. Szłam do piwnicy dorzucić do pieca i podgrzewałam obiad. Już nie mleczne, ale też wspomnienie pysznego kapuśniaku z kawałkiem wołowiny zjadanej z chrzanem i chlebem, którego już nigdzie nie ma … :-)

naleśniki z serem z cukrem waniliowym i rodzynkami
i latem truskawki z wiejską śmietaną …mmm
ale też pamiętam wiejskie ciasto z buraków cukrowych (pieczone po chlebie) ze śmietaną i cukrem :)
leniwe :) mmm… ze śmietaną, cukrem i cynamonem … bajka.
uwielbiałam jak listonosz przynosił paczkę z wiktuałami ze wsi (Kielecczyzna) a tam śmietana! ser :) ech …

Jak ja to nazywam: „Smakowite maczanki”, kawałki prawdziwej, „ciężkiej” bułki pokrojone w kostkę i zamoczone w gorącym mleku z masłem, posypane chrupiącym cukrem. Pamiętam jak mama zrobiła mi to „danie” gdy kiedyś wróciłam zmarznięta z podwórka i pozwoliła mi je zjeść siedząc w kuchni na stole… ostatnio często to z sentymentem wspominam… :)

Zacierki na werandzie u prababci, kasza manna na gęsto z domowym dżemem truskawkowym i pączki-świnki na serku homogenizowanym. Już takich serków nie robią, choć szukam wytrwale tego idealnego smaku z dzieciństwa :)
Ja w zasadzie mleczna jestem, każda zupa na mleku,jogurty, mleko prosto od krowy jeszcze ciepłe i zsiadłe do obiadu, naleśniki z twarogiem, o matko, biorę wszystko! :D

Moja mama miała centerfuge ( taką nazwę pamiętam), to urządzenie, do którego wlewało się świeże mleko i po chwili jedną rurką leciało chude mleko, a drugą śmietana, którą następnego dnia, jak się zrobiła gęsta, smarowałam pajdę chleba i posypywałam cukrem. Boże, co ja bym dała za taki smakołyk!!! <3

ojej jak wspomnienia wracają…1. chałka moczona w ciepłym mleku, posypka z cukru_2. pajda chleba ze śmietaną posypana cukrem – a w wersji light to chleb moczony wodą z kranu i sypany cukrem_3.kasza manna na „sztywno”, że łyżka stała i sok z malin_ale hitem choć nie mlecznym były zupy owocowe (jagodowa!) z lanymi kluseczkami_ o mniam niam niam niam :-))

Zupa mleczna z makaronem. Babciny chleb prosto z pieca z domowej roboty masłem. I smak którego już chyba niestety moje dzieci nie poznają – maca pieczona na kaflowym piecu u babci. Mama mamą, ale to babcie zawsze rozpieszczaly nas swoimi prostymi smakami.

Tata przynosił mleko z pracy w szklanej butelce. Piłam je zimne, z lodówki, z butelki. Uwielbiałam! I jeszcze słodki jogurt z mleczarni. Piłam go tylko latem, bo tylko tam można było taki kupić ;-). Największe mleczne zdziwienie?, kiedy zobaczyłam, jak koleżanka je bułkę namoczoną mlekiem. No i sernik babci, z którego trzeba było wygrzebywać rodzynki. Mniam…..

Lane kluseczki na mleku, znienawidzone przez moje rodzeństwo a ja się nimi zajdam do tej pory. Dla odmiany czasem bywał ryż na mleku :) poza tym tradycyjne kakao do świeżej, chrupiącej bułki z twarogiem i domowym dżemem… Mmm pycha! :)

Ja mam pare takich mlecznych przysmakow z dziecinswtwa. Zupa mleczna z zacierka i miodem- do dzis pamietam ten smak. Koktajl truskawkowy, jagodowy, malinowy, jezynowy ze swieza bulką. Kawa zbozowa z nalesnikami, domowy budyn, kwasne mleko, takie geste ze mozna bylo nozem kroic. Oczywiscie ciasto mleczna krowka ;) I uwaga nr 1 nie do przebicia, pajda chleba posmarowana smietana i posypana cukrem – KOCHAM! Och… To byly czasy. Trzeba byc jak Maly Ksiaze… Byc zawsze dzieckiem i wracac do smakow ktore w nas budza dobre wspomnienia. ;)

Na wakacjach u cioci „pod lasem” domowy chleb, masło zrobione ze swojskiego mleka, na to mokry biały ser taki krojony nożem a na to miód. Palce lizać. Cudowne chwile. A jak upał to kwaśne mleko z glinianego gara „kładzione” łyżką. rozmarzona

Oprócz tradycyjnego kakao i gestej kaszy mannej z domowymi sokami/konfiturami smaki wybitnie wakacyjne jak pajdy świeżego chleba z bryndzą i rozkosznie słodkim pomidorem, oraz przedobre i jedyne w swoim rodzaju domowe twarogi jedzone ze słodkimi i wytrawnymi dodatkami, omniom nieba w gębie

Wspaniałe wspomnienia:) u mnie też kakao w pięknej wielkiej filiżance i kaszka manna ,mama moja też robiła taką bardzo gęstą i polaną sokiem wisniowym.Czasami tez było papu…czyli bułka z mlekiem w kubku:)fajne to było:)

Za dziecka nie nawidziłam mleka, pamiętam jak babcia zmuszała mnie do picia gorącego z miodem i masłem, za to jako nastolatka pokochałam zupę mleczną którą nazywaliśmy hawerfloki, pamiętam jak miałam pierwsze praktyki w szpitalu i pani kuchenna zawsze nam nalewała tych hawerfloków przed rozpoczęciem dyżuru dla wzmocnienia

Domowe ciasto drożdżowe… Miękkie jak gąbka…Na wierzchu słodka kruszonka… Duży kawałek takiego ciasta i zimne mleko pozostały w mojej pamięci na zawsze jako jeden ze smaków z dzieciństwa.

Oh, ziemniaki z kwaśnym mlekiem! Albo zupa-nic… Albo zupa mleczna z ryżem lub makaronem albo kaszą. .. kasza manna/budyń z soczkiem….samo mleko – zimne w kubeczku…a, i ser biały z miodem. … kakao…oj, dużo tego…

Aaaaaaaaa, tyle wspomnień :))))) Ja po prostu jak przeczytałam te wszystkie wspominki, to buzia nie przestaje mi się cieszyć. Zacierki, kto o nich dziś pamięta, kasza manna z sokiem, ziemniaki z kwaśnym mlekiem, okruchy ciasta z mlekiem, chleb ze śmietaną i cukrem, lane kluski, kakao – aż mi się łezka w oku zakręciła, ile tego. Kto chętny niech spisze te wspomnienia i prześle ze zdjęciem. Będzie mi szalenie miło. Dziewczyny, jesteście debeściak !!!

Twarog kupiony z duzego bloku na wage polany miodkiem z dobrej pasieki,pajda z okraglego chlleba posmarowana maslem z Danii lub Holandii (na wage).Nie trzeba bylo juz posypywac sola bo bylo solone,pycha!Kasza manna gotowana na mleku,polana roztopionym maslem z cynamonem i cukrem.Cud swiata!!!Pierozki jagodowe lub truskawkowe polane smietana z cukrem,tak od serca i i wreszcie jajecznica (roztrzepane jajka ze smietana,szczypiorkiem,sola i na masle)Slinka leci na sama mysl jakie to byly smaczne i proste przysmaki :)

Są takie smaki, których się nie zapomina… W dzieciństwie takim mlecznym smakiem, który do dziś przywołuje piękne wspomnienia i sprawia, że na samą myśl cieknie mi ślinka, to babcine pampuchy robione na parze, polane mleczno-truskawowym koktajlem. Pyyycha <3

A ja mam takie dwa – ziemniaki purre ze smazona cebulka i kefirem, ciezkie czasy byly, ale smakowalo to jak raj na ziemi… i do tego domowe makowce robione na swieta masowo … cieniutkie drozdzowe ciasto i ta masa makowo-bakaliowa, nakluwanie makowcow widelcem przed pieczeniem a potem zakradanie sie by odkroic sobie kolejny plaster(ek)… na obczyznie nie smakuje to tak samo, ale zawsze przypomina mi rodzinny dom!

Z dzieciństwa pamiętam kanapkę z dżemem i kakao . Miałam może z 6lat jak mój brat mnie podpuścił bym tym śniadaniem ozdobiłam ścianę ja długo nie myśląc odcisnęłam kromkę z dżemem i oblałam białą ścianę kakaem . Pamiętam jak mama weszła do pokoju i zobaczyła mój wybryk:( . Będąc u dziadków zapamiętałam jak dziadek jadł bulę pokrojona w kostkę zalaną ciepłym mlekiem i posypaną cukrem,ale to było pyszne i kromka suchego chleba a do tego kubek ciepłego mleka prosto od krowy.