Bezglutenowe | Kuchnia | przetwory | Sałatki | Wegetariańskie

Kiszona marchewka – na zdrowie i odporność!

Kiszona marchewka to doskonała surówka w okresie zimowym. Kiszonki warto jeść szczególnie zimą, o czym trąbią wokół lekarze i dietetycy. Podnoszą odporność w okresie, gdy jesteśmy szczególnie narażone na zachorowania na wszelkie odmiany kataralno-kaszlowych infekcji. Zawierają mało kalorii, za to całą masę witamin i minerałów. Są bogate w kwas mlekowy, który pomaga w przywróceniu równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie, a także regulują przemianę materii. O ile w naszym zimowym menu często pojawia się kapusta kiszona lub ogórki, to zapominamy, że kisić możemy też inne warzywa. Jakiś czas temu pokazywałam, jak zrobić kwas z buraków. Produktem ubocznym takiego kiszenia są kiszone buraczki, genialny dodatek do sałatek, pieczonych ryb, czy kanapek. Dziś przedstawiam kiszoną marchewkę, równie prostą w przygotowaniu jak buraki. Taka marchewka doskonale smakuje lekko skropiona oliwą, posypana siekaną dymką i doprawiona świeżo mielonym pieprzem. Można ją podawać w kanapkach, ale też w najróżniejszych zimowych surówkach. A kwas pozostały po kiszeniu można pić sam lub zmieszany pół na pół z kwasem z buraków.

kiszona-marchewka-przepis_04

kiszona-marchewka-przepis_03

Kiszona marchewka

[przepis]

2 kg marchewki

6 ząbków czosnku

3 listki laurowe

5 ziaren ziela angielskiego

4 l przegotowanej, ciepłej wody

4 czubate łyżki soli

[/przepis]

  1. Marchewkę dokładnie umyć, obrać i pokroić w plasterki. Użyłam do tego przystawki do robota kuchennego i praca poszła błyskawicznie.
  2. Do wyparzonego wcześniej słoja lub kamionkowego naczynia włożyć marchewkę, przekładając je czosnkiem, listkami i zielem.
  3. Rozpuścić sól w wodzie, zalać marchewkę.
  4. Przycisnąć z wierzchu talerzykiem obciążonym kamieniem, tak, by marchewka była przykryta płynem.
  5. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 5-7 dni. Długość kiszenia zależy od temperatury otoczenia. Moja marchewka był gotowa po 7 dniach.
  6. Gdy jest już odpowiednio ukiszona, należy zakończyć proces fermentacji. Słoik zakręcić i wstawić do lodówki.

kiszona-marchewka-przepis_02

kiszona-marchewka-przepis_05

Przepis na kwas z buraków i kiszone buraki znajduje się tu.

 

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodam, że kiedyś widziałam na rynku kiszona kapustę w całości, kiszona czerwona kapustę poszatkowaną, czosnek kiszony w całości (pycha) a w tv widziałam program, w którym pan, staruszek z pewnej wsi pokazywał jak to kiszono szatkowaną białą kapustę w beczkach wraz z jabłkami w całości :)

Pierwsze skojarzenie kiedy ujrzalam ten sloik z marchewka to- Hiszpania ;) Tam jednak jej nie kisza, a zaprawiaja w jakis dziwny sposob z oliwa i czosnkiem, co smakuje wprost niebiansko! Moja intuicja mi mowi, ze w wersji ukiszonej tez bedzie swojego rodzaju odlot ;) W takim razie kto nie wyprobuje ten nie je. Dziekuje za przepis @->->>–

Ja tak robiłam podobnie w jednym słoiku różne warzywa, marchewki, ogórki, cebulkę, cukinię, paprykę. Potrzebowałam na szybko to zamarynowalam je i miałam po ok 3 godzinach gotowe chrupadełko . A teraz zrobię te warzywa Twoim sposobem, o Beato

Tak jak każda marynata, ocet, woda, gorczyca, cukier. Warzywa kroisz w słupki, piórka, plasterki, wrzucasz koperek, pietruszkę, co lubisz. Przepis u J. Olivier kiedyś znalazłam. Poszukam w papierach i jak będzie to podam.
Pozdrawiam

Warto spróbować. Zrobiłam wielowarzywną kiszonkę – wyszła super. Kiszę też kapustę z warzywami (kiszonka klasztorna) – też bardzo dobra. Lubię kiszonki i kuchenne eksperymenty.

Buraczki, młodą cukinię, ogórki (małe), paprykę, do smaku ostrą paprykę, a ponadto chrzan, koper, czosnek, gorczycę i sól. Wszystko zalałam wrzącą wodą i zakręciłam, odwróciłam do góry dnem i po wystygnięciu – do piwnicy.Trzeba poczekać 3-4 tygodnie. Ale warto.

Wyglada smakowicie-zwlaszcza dla kobitki w ciąży! Już zakupiłam 2 kg marchewki, tylko mam pytanie odnosnie grubosci plasterkow-też będę korzystała z przystawki do robota – używała Pani tej która kroi grubiej czy cieniej? Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam! ☺

witam
chcialabym zrobic troszke tych kiszonek ale nie mam duzej lodowki ani tez zimnej piwnicy .Może macie pomysł jak je przechowywać?