Dekoracje

Jesienne serwetki. Z młotkiem w garści!

Właściwie potrzeba naprawdę niewiele. Młotek, tkanina bawełniana lub lniana, no i oczywiście coś z flory. Liście, kwiaty, mniejsze gałązki.

Wzór lepiej wychodzi z roślin zawierających mniej soków, takich jak liście truskawek, oliwek, dzikie wino. Nie specjalnie sprawdza się lawenda, zostawia na tkaninie brązowe plamy, za to pięknie wychodzą nagietki. Zrobiliśmy sporo testów, poniżej wyniki. Ciekawe, czy uda Wam się odgadnąć, jakich roślin użyliśmy?

Duże znaczenie ma też rodzaj tkaniny. Inny efekt osiąga się na bawełnie, zupełnie inny na grubo tkanym lnie.

Jak to zrobić? Na materiale należy ułożyć możliwie płasko liść lub kwiat.

Przykryć drugim kawałkiem tkaniny i dokładnie odcisnąć za pomocą płaskiej strony młotka. Soki z rośliny zabarwią tkaninę i utworzą wzór. Po zakończonym procesie „młotkowania” należy odkleić resztki rośliny i zaprasować wzór żelazkiem dla utrwalenia.

Gotowe! Patent podpatrzyłam w jednym z programów na kanale DOMO. Nie pamiętam, jak się ten program nazywał. Może ktoś z Was też go oglądał?

 

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jak tylko zobaczyłam te śliczne serwetki,chwyciłam młotki materiał i razem z braciszkiem poszliśmy po kwiatki.efekt? śliczna duża kwiecista serweta(plus kilka niezidentyfikowanych kleksów w kolorze fuksji;)) niezła zabawa:)

Ja widziałam tą metodę w jednym z oddcinków serii poradnikowej w Kuchnia+ „Ogródek do schrupania” – The Edible Garden, Wlk. Brytania, 2010,

Cudowne, śliczne, muszę to zrobić. A roślinki to: liść truskawki, winobluszcz, bratek polny, nagietek, floksy, lawenda, liść i kwiatki oregano, i …tymianek?

Coś niesamowitego… w szoku jestem, że to się tak na kolorowo wyciskają soczki roślinne. Ktoś pytał co z praniem, to chyba tak jak z myciem artykułów w decupage. Coś niezwykłego, a mocno trzeba tym młoteczkiem traktować listeczki?

to program „ogród do schrupania” czy jakoś tak z prześliczną wlaścicielką ogrodu i uroczym pieskiem:)…ja też byłam pod wrażeniem i właśnie dzisiaj tłuczemy zasłony:)))) jak zaschną trzeba zaprasować, nie wiem jak z praniem …..dajcie znak jeżeli wiecie:))))))