Bezglutenowe | Boże Narodzenie | Kuchnia | Potrawy świąteczne | Świąteczne | Święta | Wegetariańskie | Zupy

Jak zrobić domowy zakwas z buraków

Zakwas z buraków domowej roboty przyda się do przygotowania barszczu wigilijnego, który zyska ten niepowtarzalny, lekko kwaskowy smaczek. To też kopalnia witamin i mikroelementów, które szczególnie w okresie zimowym są bardzo potrzebne naszemu organizmowi. Dlatego warto zakwas wyprodukować w większej ilości, przelać do butelek, trzymać w chłodzie i popijać regularnie dla podniesienia odporności. A taki domowy zakwas jest pyszny, esencjonalny, ma cudowny kolor, więc to sama przyjemność. No i robi się go bardzo prosto. Buraki, które pozostają po produkcji zakwasu są to po prostu ukiszone buraki, które można zjeść w różnych zimowych sałatkach.

domowy-zakwas-z-burakow-przepis01_1

Domowy zakwas z buraków

[przepis]

2 kg buraków

6 ząbków czosnku

3 listki laurowe

5 ziaren ziela angielskiego

4 l przegotowanej, ciepłej wody

4 czubate łyżki soli

[/przepis]

  1. Buraki wyszorować, obrać i pokroić w plasterki. Użyłam do tego przystawki do robota kuchennego i praca poszła błyskawicznie.
  2. Do wyparzonego wcześniej słoja lub kamionkowego naczynia włożyć buraki, przekładając je czosnkiem, listkami i zielem.
  3. Rozpuścić sól w wodzie, zalać buraki.
  4. Przycisnąć z wierzchu talerzykiem obciążonym kamieniem, jeśli buraki wypływają.
  5. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 5-10 dni. Długość kiszenia zależy od temperatury otoczenia. Mój zakwas był gotowy po 7 dniach. Wtedy należy przelać go do czystych, wyparzonych butelek i odstawić w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki, aby przerwać proces kiszenia.

domowy-zakwas-z-burakow-przepis03_1

Przepis na klasyczny barszcz wigilijny za na zakwasie znajdziecie tu.

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wszystko z Twoich przepisòw jest pyszne ;) Wiele potraw zagościło na naszym stole na stałe: zupa dyniowa, papryka pieczona z białym serem i fetą, pieczone ziemniaczki… Długo by wyliczać :)

Dorotko, dużo. Nie musisz z całości zakwasu gotować barszczu, część warto regularnie popijać, to świetnie podnosi odporność. A przepis na barszczyk też czeka na blogu :)

Z podanych proporcji wyjdą 2 l zakwasu, czyli bardzo dużo. Część zużyj do barszczu (przepis na blogu), część pij co rano na odporność. Można przecowywać w lodówce kilka miesięcy.

Zakwas znamy, popijamy:) A ja zupełnie z innej beczki – skąd u Przecudnej Urody Blogerki urocze kubeczki? Uśmiechy:)

Pani Beatko, mam 5litrowy słój z kranem zamykany na wek – czy po skumulowaniu w nim składników powinnam go zostawić „niedomkniętego”, żeby dochodziło powietrze, a jednocześnie buraki były pod wodą, czy może zupełnie otworzyć i przykryć tylko gazą? I czy ten kranik w niczym nie przeszkadza?

Może to głupie pytanie, ale robię taki zakwas pierwszy raz w życiu, kiedy będę wiedziała, że trzeba przerwać kiszenie i przelać zakwas do butelek? Jak dobrze zrozumiałam, to na początku przykrywamy słoiki gazą? Wczoraj nastawilam swoje pierwsze buraki i szczelnie je zamknęłam pokrywkami. Teraz dopiero odczytałam, że zamykamy szczelnie dopiero później i już je pootwieralam. Dziękuję za przepis ☺.

Kasiu, po jakimś tygodniu odlej sobie troszkę i spróbuj, czy Ci smakuje. Jeśli tak, to jest gotowy. Na powierzchni powinno być widać „pracujące” pęcherzyki powietrza :)

A na moim po tygodniu pojawiła się pleśń 😢. Nie wiem, co zrobiłam źle 😞.Dziś próbuje jeszcze raz ☺

Prawdopodobnie słoik nie był wyparzony lub temperatura otoczenia za niska i nie doszło do procesu fermentacji. Powodzenia najstępnym razem!

Nastawiłam tydzień temu, dzisiaj wielka próba, bo to mój pierwszy zakwas (dotąd barszczyk gotowałam na pieczonych burakach). W smaku przepyszny, ale kolor ma taki wypłowiały… Buraczki też szaro- bure :( Co może być powodem?

Witam -zrobiłam już zakwas tyle tylko, że w przepisie zamiast soli była łyżeczka cukru.
Dzisiaj chciałam rozlac do butelek ale…przerazil mnie kolor tego zakwasu -brązowy. Smakuje bez zastrzeżeń ale..
chciałbym taki książkowy kolor- prawdziwie buraczany.
Co zrobiłam nie tak?POMOCY
To mój pierwszy w życiu zakwas i…nici z tego.
Pozdrawiam.

Kolor brązowawy zdarza się – jest to chyba trochę zależne od gatunku buraków. I nie można zapominać aby trzymać zakwas z dala od światła słonecznego. Jeśli nie masz ciemnego miejsca, lepiej robić kwas w naczyniu nieprzezroczystym. Co do przypraw to są możliwe różne wersje – najlepiej wypracować swoją własną.

Zakwas zrobiłam w kamionkowym garnku(przywiozłam go z Polski) i tak mnie wzięło na takie babcine smakołyki. Teraz zamierzam zmierzyć się z żurkiem.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Dziękuję za pomoc.

Żeby przerwać proces fermentacji, najlepiej zakwas przecedzić, słoik zakręcić i wstawić do lodówki. Ja jednak wolę robić małe ilości i co parę dni nastawiać nowe porcje. Aha, i najbardziej pasuje mi zakwas z odmiany buraków o podłużnym kształcie.