Desery | Kuchnia

Jak w raju… Figi z jogurtem i karmelizowanymi orzechami

 

To letnie śniadanie do zjedzenia na zacienionym tarasie. Zbyt proste? Właśnie na tym polega tajemnica. Spróbujcie sami.

Figi z jogurtem i karmelizowanymi orzechami

Najlepsze byłyby świeże. Bądźmy jednak realistami, jeśli nie spędzacie właśnie wakacji w pobliżu figowego drzewa, pozostają nam owoce suszone. I wcale nie jest to zły wybór.

2 figi świeże

lub 2 figi suszone namoczone w soku pomarańczowym

150 g jogurtu greckiego

70 g orzechów włoskich

2 łyżki miodu

W rondlu rozgrzać miód, dodać orzechy i smażyć na silnym ogniu, aż miód zacznie się karmelizować, a orzechy pokryją się ciągnącym, złocistym karmelem. Trzeba przy tym uważać, żeby miód się nie przypalił. Odstawić garnek z ognia. Do miseczki włożyć schłodzony jogurt i karmelizowane orzechy. Dodać pokrojone w ćwiartki figi. Jeśli figi są suszone, warto je wcześniej namoczyć przez ok. 30 min. w soku pomarańczowym, odsączyć i pokroić. Błyskawiczne i pyszne.

Po więcej letnich, wakacyjnych  inspiracji zapraszam do magazynu Lawendowy Dom.

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Niesamowite… ostatnio widzę coraz więcej przepisów ze świeżymi figami i aż mnie skręca z zazdrości

och coś wspaniałego. zdarzyło się jeść takie prosto z drzewa, ale teraz na świeże niestety nie mam szans:(
piękne zdjęcie i chyba skuszę się na suszone:)

Ach, byłabym w raju, gdybym zjadła choć jedną świeżutką figę! :)
Uwielbiam ich smak,ale muszą być takie pachnące,świeże, mięciutkie, z cudownym wnętrzem.
Naprawdę coś wspaniałego:).
Szkoda,że u nas takich świeżutkich fig się nie dostanie.
Piękne ,cudowne zdjecia. Pozdrawiam Beatko, wlaśnie wrócilam z urlopu.
Majana