Moda i uroda

Jak mądrze kupować na wyprzedażach? Moje zdobycze lato 2018!

Wyprzedaże traktowane są niekiedy jak zło konieczne. Co roku w sklepach panuje szał, bałagan, nie można nic sensownego znaleźć, a do przebieralni i kas ciągną się niekończące się kolejki. No tak, wszystko się zgadza, ale z drugiej strony dwa razy w roku masz okazję kupić rzeczy w zdecydowanie niższych cenach i uzupełnić swoją szafę o sensowne, zaplanowane rzeczy. Od wielu lat korzystam z dobrodziejstw wyprzedaży, polując na upatrzone wcześniej perełki. Planuję większe zakupy dla siebie i córek z wyprzedzenie. Korzystam z okazji do ostatnich dni przecen, bo to właśnie teraz można upolować najlepsze zdobycze.

Jak mądrze kupować na wyprzedażach?

  • Przegotuj sobie listę rzeczy, których potrzebujesz. Przejrzyj swoje zasoby ubraniowe i buty i zapisz najlepiej na kartce to, czego szukasz.
  • Patrz do przodu. Za chwilę skończy się lato i rozpocznie się sezon szkolny. Potrzebne będą nowe buty, bluzy, sweterki, kurtki. Przeglądając wieszaki z przecenami zawsze zwracam uwagę na ubrania, które ja i moje córki będziemy mogły nosić poza sezonem wakacyjnym Wbrew pozorom na letnich wyprzedażach można upolować sporo fajnych kurtek, swetrów, botków i butów sportowych, które posłużą dłużej niż tylko podczas letnich wyjazdów.
  • Zwracaj uwagę na jakość. Bluzki z cekinową aplikacją są efektowne, ale „krótkodystansowe”. Buty z tworzywa sztucznego starzeją się szybciej, nieodwracalnie tracąc swój dobry wygląd. Swetry ze sztucznych mieszanek często są podatne na zmechacenie i po kilku praniach nie nadają się do niczego. Można wymieć w nieskończoność. Dlatego wyszukuję rzeczy dobrej jakości, które posłużą dłużej niż jeden sezon. To podstawa tworzenia szafy w pigułce. Podobnie, jako kolejna uwaga poniżej.
  • Kupuj klasyki. Takie rzeczy opierają się chwilowym trendom. Ale szukaj mądrze, wybierając sprawdzone fasony dobrane do Twojego stylu. Ja przede wszystkim podczas wyprzedaży wybieram rzeczy, które wpasowują się moje stylizacje. Nawet, jeśli początkowo mój wybór wydaje się „nudny”, to potem okazuje się, że np. szary klasyczny kardigan, skórzane botki lub dobrze skrojona dżinsowa kurtka służą mi latami.

Na co polować – moje cztery typy

Dżinsowa kurtka – pisałam o niej wielokrotnie. Dla mnie to ważna część stylizacji. Pasuje i do spodni i do spódnicy. Ja najchętniej noszę dżinsówkę do sukienek. W tym sezonie polowałam na krótką kurtkę z ciemnego dżinsu. Noszę ją teraz, ale wiem, że przyda się też jesienią, na dzianinowe sukienki, zamiast żakietu. Założę ją też do spódnicy w stylu boho i kozaków, a także do granatowych chinosów. Uniewrsalna klasyka, która nie wychodzi z mody.

Skórzane botki – szukałam bardzo długo. Miałam upatrzony model z Mango, ale dostępny był tylko w sprzedaży on-line. Na wyprzedaży natknęłam się na nie wśród sterty pstrokatego obuwia. Jedna jedyna para w moim rozmiarze, to nie mógł być przypadek. Rude, skórzane botki na słupku doskonale wyglądają do mini sukienek, maxi spódnic, do szortów i dżinsów.

Biały t-shirt – świeży, dobrej jakości, ratuje niejedną stylizację. Mój idealny fason nie jest zbyt dopasowany i ma dekolt w serek. Noszę go do dżinsów. Banalny zestaw w połączeniu z dobrze skrojonym żakietem i botkami będzie doskonały na codzienne bieganie po mieście wczesną jesienią.

Pasiasty top z długim rękawem – kto mnie zna to wie, że bez tego nie funkcjonuję. Ale trudno się dziwić, taki top załatwia większość moich codziennych stylizacji. Ponieważ użytkuję go często, co sezon muszę dokupić przynajmniej dwa nowe modele. Jeden bardziej dopasowany, najlepiej z rękawem ¾. Noszę go do rozkloszowanych spódnic i do żakietów. Luźniejszy top pasuje do dżinsów i szortów.

Moje zdobycze

W tym roku ograniczyłam się do spójnej gamy kolorystycznej, dzięki czemu powiększyłam moją szafę o rzeczy, które mogę miksować dowolnie, otrzymując spójny look. Upolowałam więc sukienkę z haftami w stylu boho, spódnicę maxi, koronkową białą bluzkę i super wygodne dżinsy o swobodnym kroju. A do tego wspomniane wcześniej rude botki.

 

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Beatko, a skąd ta cudna spódniczka? I jeśli można spytać w jakim rozmiarze wzięłaś. Jesteśmy do siebie bardzo podobne i często korzystam z Twoich pomysłów. Pozdrawiam serdecznie Kasia.

Kasiu, spódnica upolowana w Mango. Mam rozmiar S, przy wzroście 160 cm. Lekko za długa, choć do tych rudych botków na słupku jest idealna :)

Zazdroszcze wojskowego planowania co kupic na przecenach i kolorystycznego dopasowania – ja tez uwielbiam niebieskosci. Musze zacząć planować z precyzja godna generała :-).

Zatem do akcji generale! A tak na poważnie, to takie planowania wiele ułatwia i porządkuje. Powodzenia!