Ciasta i ciasteczka | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Focaccia z porzeczkami

Porzeczki są? Jesteście gotowi? To zaczynamy. Focaccia kojarzy się zwykle z wytrawnym wypiekiem, często z nutą rozmarynu, oliwą i grubą solą. To bardzo proste ciasto drożdżowe, cudowny przepis na pierwsze ćwiczenia początkujących domowych piekarzy. Wersja z owocami skradła moje serce i podniebienie bez dwóch zdań. Bez zbędnych wysiłków otrzymałam oto niezbyt słodki, nieziemsko pachnący placek pełen soczystych owoców sezonowych. Zabrałam go w podróż jako przekąskę i zniknął do ostatniego okruszka. To świetna propozycja na piknik lub ogrodowe przyjęcie, gdy chce się poświęcić gościom więcej czasu, zamiast skomplikowanych kuchennych manewrów.

Focaccia z porzeczkami

300 g mąki pszennej
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
1 łyżeczka drożdży instant
250 ml wody
1 łyżka oliwy
dodatkowo:
150 g porzeczek lub innych owoców sezonowych
2 łyżki cukru muscovado
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżki oliwy plus oliwa do wysmarowania blachy

Wymieszać mąkę z cukrem, solą i drożdżami. Cały czas wyrabiając, dodawać powoli wodę. Wyrobić elastyczne ciasto. W razie potrzeby dodać odrobinę mąki lub wody. Ciasto powinno być zwarte, gładkie i sprężyste. Uformować je w kulę i odstawić na ok. 1 godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W tym czasie umyć porzeczki i odstawić na sitku do odsączenia.
Blachę do pieczenia nasmarować oliwą. Ciasto jeszcze raz zagnieść, podzielić na pół. Jedną część rozciągnąć na blasze na niezbyt gruby, prostokątny placek, skropić łyżką oliwy, posypać połową porzeczek i oprószyć łyżką cukru. Przykryć drugim plackiem tej samej wielkości i ponownie posypać owocami, cukrem i skropić oliwą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 210 st.C i piec ok. 15 minut, aż wierzch się wyraźnie zarumieni. To już koniec pracy. Teraz trzeba poczekać choć małą chwilkę, żeby focaccia przestygła i jest to najtrudniejszy moment, bo pachnie tak…

Niebawem przepis na klasyczne ciasto drożdżowe, o które prosiło mnie już kilku czytelników. Opowiem też o pewnym moim niegroźnym wariactwie, które zatacza coraz szersze kręgi. Do zobaczenia!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ale nam Pani dogadza :) niedługo nie zmieszczę się we własne drzwi ale co poradzić jeśli w duszy kucharska pasja tkwi .

Cudowne, muszę wypróbować. Ostatnio czytałam o focacci u mojego gotującego kolegi, ale nie wpadłabym, żeby taki pizzowy spód zrobić z owocami.

Jaka cudna! Uwielbiam focaccię , porzeczki także. Nie robiłam jeszcze i nie jadłam takiej focacci.
Pozdrowienia:)

na porzeczki czekam cały rok niecierpliwie..w tym roku chce ich troche usyszyć na słoncu wykorzystując upały , które mam nadzieję będą :). Suszone dobre sa póżniej do domowej herbatki i nalewki :) Pozdrawiam słonecznie :)

Focacci z owocami jeszcze nie robiłam, chociaż mam gdzieś w zeszycie zapisany przepis na focaccie z jagodami. Porzeczki uwielbiam (dziś zrobiłam z nimi muffinki), więc na taką wersję też z chęcią się skuszę. :)

Cudowna! I jestem gotowa na porzeczki – dziś też są u mnie:)
Focaccię z owocami uwielbiam, rok temu zakochałam się w wersji z czerwonymi winogronami i rozmarynem, teraz pora na porzeczkową!
Pozdrawiam serdecznie:)

Jako wielbicielka focaccii, chętnie spróbuję wreszcie wersji nie-wytrawnej. Tak więc kolejny przepis z Lawendowego domu, który muszę koniecznie zrobić…

Pozdrawiam serdecznie!

świetny przepis i focaccia i porzeczki w jednym,dzięki wielkie za kolejną wspaniałą inspiracje ;)))

oooo,cos dla mnie skoro niezbyt slodkie :) tez kojarzy mi sie,jak pewnie wszystkim focaccia z czyms wytrawnym,a tu prosze….interesujace doswiadczenie :)
Pozdrawiam :)

Kolejny smakowity kąsek:). Fajnie podane, tak nonszalancko – bez geometrycznie doskonałej formy. POzdrawiam smacznie.

wczoraj zrobiłam.
zniknęła cała.
przepis wpisany do zeszyciku z całą pewnością będzie wykorzystywany.

:D

Kiedyś miałam piękne krzaczki porzeczek, niestety tak się pochorowały, że trzeba było wszystkie ściąć :( powoli odbudowujemy nasze porzeczkowe pole :)