W Lawendowym Domu atmosfera wcale nie wakacyjna. Realizujemy dużo plenerowych sesji, bo jeśli nie teraz, to kiedy, prawda? Lubię to, oj lubię, choć zmęczenie daje o sobie znać coraz bardziej i utęsknieniem myślę o prawdziwych wakacjach i totalnym nicnierobieniu.
Jeszcze dziś obiecuję ogłoszenie wyników naszej zabawy „Wpadnij do Lawendowego Domu”. Czytam Wasze wpisy i buzia mi się śmieje. Dziękuję i do zobaczenia wieczorem!
Komentarze
Jak ślicznie! uwielbiam słoneczniki:):):)
Świetny pomysł z tymi skrzynkami! Bardzo mi się podoba. I zazdroszczę słoneczników, moje nie maja szansy się rozwinąć, bo są regularnie ścinane przez psiaka.A uwielbiam.
Lojalnie przyznaję, że słoneczniki kupne. Skrzynki też :))
Piękne zdjęcia. W ogródku zrobiłam sobieścianę z e słonecznikow. PIĘKNIE wyglądasz!!
Pozdrawiam!
Iza
Iza, wrzuć zdjęcie swoich słoneczników na bloga. Bardzo jestem ciekawa, jak wyglądają :)
Super:)
Ostatnio szukałam do wystroju sali weselnej takich skrzynek i nie znalazłam:( gdzie je kupiliście? Słoneczniki piękne u mnie w tym roku tylko dwa jadalne, ogromne wyrosły!!
florysztuka.blogspot.com
Piękna fota!:)
ale świetne zdjęcie!!!
śliczne botki!!!