Ciasta i ciasteczka | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Ciasto z dyni

Macie może w lodówce kawałek dyni i zastanawiacie się, co z nim zrobić? To wdzięczne warzywo w radosnym kolorze daje niebywale dużo kulinarnych możliwości. Nie wiem jak Wam, ale potrzeba mi dzisiaj czegoś słodkiego, pachnącego i nietrudnego do wykonania. Chcę mieć pyszne ciasto do herbaty już, zaraz, teraz!

Potrzebne będzie:
500 g dyni pokrojonej w kawałki
100 g mąki razowej
275 g mąki zwykłej
110 g cukru trzcinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżki przyprawy piernikowej
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
2 jajka
125 ml oleju roślinnego
125 ml mleka

Pokrojoną dynię przełożyć do garnka i rozgotować na papkę. W tym czasie w misce wymieszać suche składniki, czyli oba rodzaje mąki, cukier, proszek do pieczenia, sól, przyprawę piernikową i gałkę muszkatołową. W drugim naczyniu połączyć jajka, mleko i olej. Masę mleczno-jajeczną przelać do suchych składników, dodać dynię, wszystko wymieszać łyżką, tak by się połączyło. Nie należy mieszać zbyt długo, bo tego rodzaje ciast zwyczajnie takiej nadgorliwości nie lubią.
Jest to klasyczny przepis na dyniowe mufinki, można więc teraz postąpić dwojako: przełożyć masę do prostokątnej formy, lub foremek na mufinki. Ja użyłam niewielkiej ceramicznej formy o wymiarach 10×15 cm i przygotowałam ciasto z połowy podanych składników.
Piec w temperaturze 210 st.C ok. 35-40 minut. Po upieczeniu ciasto jest ciężkie, wilgotne i naprawdę pyszne. Mamom podpowiem jeszcze, że to świetna, zdrowa jesienna przekąska dla małych głodomorów.
Przepis zaczerpnęłam z książki „Kuchnia domowa. Mufinki” z serii Le Cordon Bleu i lekko go zmodyfikowałam.


Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mamy wo ogródku chyba z 10 dyń olbrzymich i podobną ilość hokkaido. Więc sama rozumiesz, że każdy przepis na wagę złota ;) Dzięki.

W lodówce jeszcze nie mam, ale mam w ogrodzie… a niech się jeszcze trochę wygrzeje na słoneczku ;)) Przepis poczeka.

bardzo lubie ciasta dyniowe,w zeszlym roku pieklam kilkakrotnie,wiec dlugo mnie namawiac nie trzeba :)
A jakies owoce dawalas??? wyglada na fotce,jak zurawina lub wisnie….
Pozdrawiam :)

kabamaiga, ja tych dyniowych przepisów to mam ile chcesz :)
Gosia, te kropki to zagłębia rozkoszy, czyli zbrylone mini grudki trzcinowego cukru.

Wygląda przepysznie! Koniecznie muszę go wypróbować, chociaż dynia będzie "kupna", z targowiska, bo ogródka niestety nie posiadam, a na parapecie, w doniczce, dyni raczej nie wyhoduję ;) Pozdrawiam!

Beato, ciasto z dyni musi być pyszne…Ja mam taką małą prośbę, też wspomnienie. Gdy studiowałam filologię bułgarską moja lektorka upiekła nam tikwenik. Był pyszny. Czy masz może jakiś sprawdzony przepis na ten deser? Pozdrawiam!

Paulina, tikwenik w planach, bez niego nie ma dyniowych wypieków. Uwielbiam, po prostu uwielbiam. Pojawi się na blogu niedługo.

Zaczęłam od ciast z marchewką, potem było z burakiem, teraz pora na dynię :) wygląda wspaniale i wierzę, że tak też smakuje :)

takie zachciankowe ciasta to bardzo lubie, bo szybko sie je przygotowuje i juz za kilka chwil mozna delektowac sie pysznosciami.

Twoje ciacho wyglada smakowicie:) przepis juz zapisalam, teraz tylko musze zaopatrzyc sie w dynie. Pozdrawiam:)

Mam dynie, ale nie zastanawiam sie co z nia zrobic, bo w sezonie dyniowym zawsze czekaja na mnie ulubione jesienne dania. A dopiero potem ciasto. Ale przyznac musze, ze Twoje wyglada bardzo apetycznie.

no skoro dyniowych przepisów masz tak dużo… a tu widzę koncert życzeń w pełni, to ja poproszę o dynię + mięsko jakieś :)))

Ciasto wybróbowałyśmy wczoraj. Przepis prościutki, a ciasto baardzo smaczne. Zrobiłyśmy je z całej ilości składników, a i tak ledwo wystarczyło na weekend:)
Zdjęcia na naszym blogu.
Dziękujemy i pozdrawiamy
Ekipa Pikinini

ciasto jest ok, wcale nie takie ciężkie mimo że wyszedł mi mały zakalec. Generalnie czegoś mi w tym cieście brakuje – dodałabym więcej cukru (mimo że nie lubię byt słodkich wypieków) lub trochę więcej przyprawy piernikowej. Proszku do pieczenia nie czuć w smaku. Zarobiłam całą porcję ciasta i nie wiem czy to za sprawą zakalca, ale miejscami czuć surowe ciasto, więc taką ilość polecam piec dłużej a w nieco niższej temperaturze. Po małych modyfikacjach na pewno będę piec ciasto częściej. Miśka

Zrobiłam dziś to ciasto i….. moja cała rodzinka i ja jesteśmy ZACHWYCENI. Ciasto znikło po 2 min. i nawet nie zdarzyłam zrobic zdjęcia.
Jednak ja dodałam 100g. cukru trzcinowego i 50g. cukru białego.
Dziękuje za przepis i gorąco polecam innym! Bo było pyszneee :)

'zagłębia rozkoszy', czyli grudki cukru trzcinowego, że też dopiero teraz doczytałam jak ciasto w piekarniku. Intensywnie je roztarłam palcami :)
Maja

Przykro mi, ale muszę to napisać. Pierwszy raz w życiu wyszedł mi tak okropny zakalec. Na dodatek ciasto bardzo mało słodkie. Już bardziej pasowałaby nazwa „chlebek dyniowy”.
Niestety cała blacha wylądowała w śmietniku. Nie było jadalne nawet dla tych co lubią zakalca…