Ciasta i ciasteczka | Kuchnia

Bułeczki z korzennymi gruszkami i migdałową posypką

To przepis jesienny, na taki deszczowy dzień, jak dziś.  Gdy chcesz się rozgrzać i poprawić nastrój, do kuchni marsz! Pięknego dnia Wam życzę!

Bułeczki drożdżowe z korzennymi gruszkami i migdałową posypką

400 g mąki pszennej

1 op. drożdży instant

120 ml mleka

2 łyżki cukru pudru

1 jajko

2 łyżki roztopionego masła

szczypta soli

Nadzienie:

4 gruszki

1 szklanka czerwonego wina

3 łyżki miodu

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżka soku z cytryny

dodatkowo:

siekane migdały

żółtko do posmarowania

Przesiać mąkę i sól do dużej miski, dodać drożdże wymieszane z ciepłym mlekiem (powinno mieć temp. 0k. 40 st.C), cukier oraz jajko. Ciasto wyrabiać do uzyskania jednolitej konsystencji, następnie powoli dolewać masło i wyrabiać do momentu, aż składniki się połączą. Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce, by podwoiło swoją objętość.

W tym czasie przygotować nadzienie: gruszki obrać ze skórki, pokroić w dużą kostkę. Do rondelka wlać wino, miód, dodać cynamon oraz sok z cytryny. Gdy się zagotuje, wrzucić pokrojone gruszki i gotować przez 20 minut. Wyjąć, odsączyć na sitku.

Wyrośnięte ciasto ponownie zagnieść, następnie rozwałkować na grubość 1 cm. Pokroić na kwadraty o boku 7 cm i przełożyć na blachę do pieczenia.

Nałożyć po łyżce farszu na środek każdego kwadratu i złożyć rogi do środka, żeby je zamknąć. Zlepić końce razem. Odstawić, żeby urosły w ciepłym miejscu przez 45 minut.

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Posmarować bułeczki żółtkiem i posypać posiekanymi migdałami. Piec przez 30 minut, aż dobrze się zrumienią.

O drożdżach – często w wypiekach drożdżowych stosuję drożdże instant. Są wygodne, mam je zawsze pod ręką, nie martwiąc się zbytnio o termin ważności. Nie robię wcześniej zaczynu, tylko od razu mieszam je z pozostałymi składnikami. Torebka drożdży to zazwyczaj 7 g, co odpowiada m.w. 17 g drożdży świeżych.

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

och wspaniale się prezentują!
a co do drożdży to świetny sposób na to, aby drożdże się nie marnowały, bo świeże zwykle zostają…:)

Są piękne! Uwielbiam takie wypieki. Pachnące, drożdżowe bułeczki.
Śliczne zdjęcia, a ten talerzyk mnie zachwycił.:)
Pozdrowienia:)