Dania główne | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

Karmelizowane patisony. Słoneczne danie na już!

Czasami do działania zmusza przypadek. Tak było tym razem. Zakupy w warzywniaku tuż obok mojego domu i szybki rzut oka na skrzynię gdzieś w kącie sklepu. Ze skrzyni śmieją się do mnie maleńkie słońca – żółte wesołe patisony. Propozycja w sam raz na pochmurne niebo, prawda?

Karmelizowane patisony

500 g patisonów (moje są maleńkie, z delikatną skórką)

główka czosnku

2 łyżki miodu

1 łyżka octu balsamicznego

sól

olej

Piekarnik nagrzeać do 220 st.C. Patisony umyć, pokroić w cząstki, przełożyć do miski. Czosnek podzielić na ząbki, ale pozostawić w łupinach, dodać do miski z patisonami. Taki czosnek po upieczeniu jest delikatny, z wyraźną słodką nutą. Wysysa się go z chrupiącej skórki i smakuje najpyszniej na świecie! Do miski wlać 3-4 łyżki oleju, dodać sól i dokładnie wymieszać. Całość przełożyć na blachę i wstawić do piekarnika. Piec z włączonym termoobiegiem ok. 24 minut, aż warzywa wyraźnie się przyrumienią. Nie mieszać! Wymieszać miód z octem i powstałą mieszanką skropić patisony. Wstawić jeszcze na 2-3 minuty do piekarnika. Danie gotowe. Podałam je na podduszonym lekko na maśle szpinaku. Można zajadać z grzankami, świetnie pasuje tu dodatek jakiegoś wyrazistego sera. Pycha, bez dwóch zdań. Miłego dnia Wam życzę!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Teraz juz wiem co zrobic z tymi malymi patisonkami, ktore kupilam bo byly takie slodkie :) !!! Dziekuje za inspiracje

Dawno patisonów nie jadłam. Ostatnio chyba w dzieciństwie, marynowane przez ciocię. A na czym są podane? Na szpinaku?

Wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy nie jadłam patisonów…Danie wygląda cudnie, jak tylko gdzieś je znajdę to z pewnością wypróbuję :)